Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrykaaa

walka o miłosc

Polecane posty

Gość patrykaaa

Witam potrzebuje waszej pomocy! a mianowicie zerwała ze mna dziewczyna (18 lat ) ja 21. zerwała mówiąc ze nic już nie czuje. byliśmy ze sobą 17 miesięcy . ona tańczy i zawsze podkreślała to jak ważny jest dla niej taniec. spotykaliśmy sie baaaardzo mało ponieważ prawie codziennie miała jakieś zajęcia. nie chciałem jej ograniczać itp. ja ja kocham bardzo i nie wiem co robic nie jesteśmy już ze sobą od 3 tygodni. ona nawet nie okazuje ze cos straciła. jak stwierdziła " korzyści z zerwania były wiekrze niż straty ze mnie straciła" a zapytałem o co chodzi jej to powiedziała ze teraz może spełniać marzenia. ze tęskniła za wolnością. czy jest to możliwe aby po takim czasie ona nagle przestała kochać???? co mam robić ? czy walczyć o nia czy darować sobie bo nic z tego nie będzie Ps nigdy sie nie kłóciliśmy. ja ja kocham i okazywałem to jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak23
daj sobie spokój chłopie, zachowaj twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to nic nie dało...
więc teraz daj Jej odpocząć, zero kontaktu! żeby odczuła ze Cie nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborca.
nie kochała cię.:( taniec jest dla niej najważniejszy-teraz ma go bez ograniczeń tzn. może go teraz uprawiać bez wyrzutów sumienia ,że kogoś zaniedbuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykaaa
kurde tez tak myślę ale trapi mnie ból po jej odejściu. muszę zapomnieć ale jak ?? ona byla moja pierwsza a ja jej pierwszym. chyba będę musial odpuścić tak jak mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykaaa
wyborca dałeś mi do zrozumienia :) fakt faktem ona zawsze kombinowała jak by tu zatańczyć ale nigdy nie pomyślała jak by sie zobaczyc dzieki ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborca.
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykaaa
ale coś muszę zrobić :) muszę się spotykać z kimś bo oszaleje w domu :D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camry
Po pierwsze, w związku na pewno dzieje się źle gdy ludzie się nie kłócą. Oczywiście nie chodzi o szalone awantury, a o wymianę zdań, o wyrzut uczuć, wypomnienie i wyjaśnienie co jakiś czas na czym nam zależy, co nas skrzywdziło, czego oczekujemy itd. Myślę, że ona niestety nigdy Cię nie kochała na poważnie lub po prostu wszystko się wypaliło. Najgorsze to jest dojść do takiego etapu, takiego dnia, który często następuje nagle, nie po kłótni, a ot tak, do takiej chwili gdy nagle przestajesz się martwić o drugą osobę, przestajesz być zazdrosny, przestajesz się cieszyć na rozmowy z nią, gdy wszystko jest tak niesamowicie płaskie i obojętne, nie czujesz żalu ani gniewu, po prostu wszystko nabiera innego znaczenia. Można to zauważyć np. po tym gdy normalnie za jakieś zachowanie byłbyś wściekły, a zamiast tego zajmujesz się własnymi sprawami, gdy szukasz powodu by nie mieć czasu, gdy nie chcesz go mieć. Może ona właśnie tak miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborca.
zapisz sie na taniec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykaaa
ona mi powiedziała ze jak zerwala to ze traktuje mnie mnie od paru dni jak kolege i dlatego musi odejść bo nic nie czuje. a ja wiem ze to wina tego ze miała za wiele rzeczy na karku. zajęcia szkoła itp spotykalismy sie hmm 2 razy w tygodniu na 1 godzine. zawsze mowila ze kocha itp. marzyła o rodzinie ze mna. ogolnie dziewczyna nie jest zła. powiedziała ze nie jest gotowa na zwiazek i nie chce miec chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korzyści z zerwania były wiekrze niż straty ze mnie straciła" a zapytałem o co chodzi jej to powiedziała ze teraz może spełniać marzenia. ze tęskniła za wolnością.} No i co ty chcesz walczyć? Walka pewno jeszcze bardziej cię pokaleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykaaa
w sumie miala 16 lat jak sie połączyliśmy :) ale cóż życie jest ciężkie . szkoda ze moja miłość i zaangażowanie zostało zmarnowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykaaa
ok raczej ja odpuszczę wasze opinie mi pomogły. ale mam jeszcze jedno pytanie. gdy związałem sie z dziewczyna to totalnie olałem moja przyjaciółkę :( ktora teraz ma mi to za zle i nie odzywa sie. czy warto troszkę powalczyć o ta przyjaźń? powiedzieć ze głupio postąpiłem itp bo zal mi tego ze nie mogę z nia porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde masz wielki problem chłopie. Szczerze to olałabym na twoim miejscu taką laskę bo widocznie nie jest Ciebie warta. Słuchaj jesteś młodziutki znajdziesz sobie jeszcze miłość swojego życia. Co do przyjaciółki to powinieneś powalczyć. Ja sama miałam taką sytuację. Zaczęłam się spotykać z chłopakiem a moi wszyscy przyjaciele poszli w odstawkę - niestety, bardzo tego żałuję. Po roku czasu związek się rozleciał a przyjaciele nadal są obok mnie mimo wszystko, ze kiedyś ja ich zawiodłam. Wybaczyli mi to ale tylko dlatego,że byli prawdziwymi przyjaciółmi. Życzę Ci powodzenia w odnowieniu przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest warte
uczucia ze jest sie kochanym,ze mozesz spedzac czas z kims w zlych i dobrych chwilach,ze ktos pomoze gdy noga sie powinie,ze jest ktos dla kogo jestes wazny,ze ktos o Tobie mysli,ze ktos zyje dla Ciebie i wciaz czuje ze ma dla kogo zyc,ze jest ktos taki dla kogo rzucisz wir pracy gdy osoba cie potrzebuje, ze mozna zawsze na nia lidczyc, ze bedzie stala za toba gdy ktos cos zlego powie, gdy zawsze jest w stanie powiedziec ....kocham cie nad zycie....odpowiedz sobie czy jest cos takiego dla Ciebie? cczy ona wlasnie jest warta tego wszystkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra dziewczyna
gdybym miala spowrotem 17 lat tez walczylabym o swoje marzenia i tylko na nich sie skupiala a nie na zwiazkach.Pewnie ja kochales ale poboli i przejdzie,pozwol jej zyc swoim zyciem,wybrala i sie z tym pogodz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrykkk
czarne glany staram sie jak moge kurde 2 tygodnie spokoju było. umawiam sie z innymi a tu lipa ona siedzi u mnie w domu jak przychodzę z pracy i znowu mnie to uczucie przy trapiło. i jakos znowu napisałem . ale staram sie:):) robic tak jak pisałas :)ale człowiek na tyle głupi jest ze meczy ten temat i wgłębia sie zamiast zapomnieć :( niestety ale taka prawda. ale znowu dzis poczytałem i znowu jestem mocniejszy ale i tak dzieki wszystkim za pomoc :*:*:* a co do przyjaciółki hmmm bede musiał trochę powalczyć :):): ale nie wiem jak długo. ona nie odpisuje ani nic. a to nie pomaga mi . ale powalczę jeszcze. powiem ze mam ciężko zapomniec, bo jestem w kaczej dupie. znajomi non stop o niej mowia.inni wypytują a co u niej itp. i zawsze powraca bol. ale muszę walczyć !!! CZARNE GLANY wiem co mozesz myslec ze najpierw pisałas do mnie a ja ze ok dostosuje sie a tu nagle znowu pisze. ale zrozum ze to trapi mnie :) a ja z tym walcze :) v pozdro dla was i dla czarne glany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×