jak się z tym pogodzić..

z tym,że były którego ciągle się kocha ma już nową kobietę?

jak odgonić od siebie myśli, że to ona go teraz przytula, ona z nim rozmawia, przebywa, spędzać będzie noce...

nie wiem, ale jak sie dowiesz to mi powiedz:(

sytuacja beznadziejna...jeszcze myślalłam,że się zejdziemy. mieliśmy spędzić razem majówkę, ale 2 dni przed pokłóciliśmy się. dziś dowiaduję się,że jest ONA:[ musiałam z nim porozmawiac i miec pewność i powiedział, że pewnie gdyby udała nam się ta majówka to by było inaczej:(

nie byloby inaczej. co mial powiedziec. musial se jakos wytlumaczyc. a tak los sam mu podsunal

czas leczy rany chociaz dzis ciezko Ci w to uwierzyc. Powodzenia.

mam nadzieję,że szybko się z tego podniosę..

proste w końcu nie bez powodu się rozstaliście wiec nie ma co płakać

skoro 2dni przed się pokłóciliście a on już po 2tyg ma nową no to to chyba nie była miłość..

tzn, nie jesteśmy już z pół roku ze soba, ale tak od 2-3 miesięcy jakby zaczęło się coś ocieplać, miłe rozmowy, smsy na dzień dobry/dobranoc i inne takie przyjemne. aż padł pomysł majówki, przed którą się pokłócilismy i w rezultacie spędziliśmy ją osobno. naprawdę myślałam,że coś jeszcze może z tego być. ta naiwność ;/

chyba przez te 2, 3 mies zylas zludzeniami skoro on tak szybko sobie znalazł nowa dziewczyne. nie ludz sie , nie zalezalo mu i nie zalezy na tobie

jakby jemu i tobie tak bardzo zależało na tym związku to dzień lub dwa po pierwszej kłótni przeprosilibyście się nawzajem

niestety takie same mysli mam w głowie, tylko dzisiaj one tak bardzo bolą

tylko co teraz zrobić, bo sytuacja jest bardziej beznadziejna niż jak sie 'rozstaliśmy' , bardziej boli gdy wiem,że jest inna. mam 22 lata, to był pierwszy poważny związek, po wcześniejszych facetach nie dramatyzowałam. jego naprawdę kocham całym serduszkiem. zniknąć? zerwac kontakty? nie interesować się? mętlik w glowie

Znam ten ból, najlepiej zerwac kontakty i unikac spotkan. Dla mnie bylo to trudne ( a w sumie nadal jest, bo od kilku dni dopiero nie jestesmy razem ) ale daje rade. Bedzie bolalo ale szybciej Ci przejdzie.

a ja mimo zerwania rok temu nadal mam z nim kontakt i wiem ze to jest złe. jestem naiwna. on w tym czasie pocieszył sie juz 4 razy zwodzac mnie na czułe słowka ze nadal kocha i mysli. nie daj mu sie.

czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu !!!!

no super, jeszcze cos milego?

whisky and cola... a potem drugi facet...

chyba muszę tak zrobić, a raczej powinnam pół roku temu ;/

dziewczyny cos wam powiem, wiem jakie to dolujace kiedy sptykaja nas takie sytuacje, ale czasem nic sie nie dzieje bez przyczyny, widocznie mialo tak byc, pozwolcie czasmi pewnym rzeczom odejsc, to co los wam daje moze byc lepsze, ja wierze ze tak mialo widocznie byc bo pewnie czeka was cos innego lepszego... ja tez keidys bylam zakochana po uszy i malo brakowalo a bysmy sie zeszli ale teraz sie ciesze ze przypadek sprawil wlasnie " o maly wlos" bo bym innaczej nie miala tego co mam teraz tylko tkwila w jakims zepsutym zwiazku

to na pewno boli kiedy wiesz ze on jest z inna ,ze to do niej sie usmiecha i o niej mysli tak jak kiedys o tobie ;/ rozstalam sie z facetem a raczej on ze mna. nie kocham go ale bardzo mi na nim zalezy. wiem ze zaluje ,ze nie ma innej - ale boje sie ,ze kiedys ktos zajmie moje miejsce ;/

cholera, boje się tych zmian a szczególnie tej samotności i ta niepewność kiedy i czy w ogóle coś dobrego mnie spotka, wasze zdrowie moi mili