Co sądzicie o takim kolesiu?

Tomek daj swoje zdjecie chociaż z profilu albo jakies od tyłu bardzo mnie intrygujesz, pozdrawiam :)

Szkoda oki papaa

a ja w tym czasie spałam jak tu kwitła rozmowa :( To przez ten tani szampan 100% polecam też wziąć mojego szampana, niezły jest

Pani.Kara to taka stateczna matka polka. Wstawiłaś już zdjęcia płodu na nk? Bo pasek na kafe już widzę masz Oby twoje dziecko wyrosło na kogoś innego niz mała hana montana albo heniek montana bo dzisiejszy świat biegnie własnie w tym kierunku :)

Moje towarzystwo zazwyczaj jest ekonomiczne i woli kupić kilka naszych szampaników albo winiaczy, które są dobre bo są dobre i tanie niż wymyślne trunki :) kupiłam kiedyś takie winko za jakieś 16 peso i było takie, że nie mogłam wypić bo mnie brał odruch wymiotny :o Kupiłam swój szampan za 5,50 i smakowałam tego pysznego napoju bez wstrętu :) Ale zawsze chciałam kupić Kahluę, taki likier kawowy i zrobć sobie Białego Rosjanina z prawdziwego zdarzenia. Tylko, że taka przyjemność to wydatek od 80 peso :(

co to jest "Biały rosjanin" :D ale bym sie napiła piwka, a w lodówce braki :o

To taki drink Ja wal wszystkim polecam obejrzec film Big Lebowski, on zmienil moje życie i tam był właśnie ten mój przedmiot pożądania, czyli Kahlua i Biały Rosjanin :) A główny bohater jest jak nasz Tomek, tyle że nie słucha black metalu i ma mieszkanie.

Witam wszystkich

choc raczej nikogo nie ma :-( raniutko- wypoczęłaś na wsi ??wyściskałaś kotki ?

Chlercia, tu się dysputa toczy nadal... :) :) :) ;) :) ;)

hehe widzisz a mial byc temat na jeden wieczor, ale miales juz nie psac a moze to nie ty hmmmmmmmmmmmm

JA, ja, zerknąłem tylko na chwilę

taki z Ciebie ciekawski :-)

No, zerknąłem, czy jeszcze mnie opierdzielają Jak widać- nie:)

a ja tez tak weszlam sprawdzic co sie dzieje,myslalm ze juz sie nie odezwiesz,chcialam tez sprawdzic czy raniutko pisala jak bylo, jakos tak tesknie za wsia, za prostota i spokojem

ja bym Cie troche opierniczyla, ale wyczuwam, ze i tak tego nie przyjmniesz, to nie ta chwila u Ciebie, wiec lepiej sobie darowac i nie tracic zbednie energii heheh

Dobra- opierniczaj

eeeeeeeeeee szczerze nie chce mi sie, nie masz nastawienia na sluchanie,mozna to Łatwo wyczuc -jesli nastroj CI sie zmieni obiecuje,ze zaloże osobny topik -OPIERNICZ DLA TOMKA KOWALA

:) ;) :) ;) Ha ha ha ha- dobre.. Miałem upić się- miałem trochę spraw na mieście i jestem teraz trzeźwy, ale jutro... klękajcie narody.

aj co wy z tym piciem ? a co myslisz o soobach ktore nie pija, uwazasz, ze cos traca ?

lepszy temat OPIERNICZ DLA TOMKA KOWALA, niż BRĄZOWE UPŁAWY, KUPA NA KLATĘ, CHCĘ PRZELECIEĆ KSIĘDZA, czy inne tego typu kafeterianizmy.

Nie, niczego nie tracą, po prostu-jest jak jest. Ja np nie palę.

wiec logicznie -skoro oni niczego nie traca -co Ty zyskujesz ? (tak sie zastanawiam jak juz wczesniej wspomnialam lubie,, przerabiac,, rozne tematy)

Nic, po prostu nic. Banalne?

tak tematy na kafe to masakra,nie zagladam tu czesto-zastanawiam sie dlaczego zaczelam pisac w twoim watku hmmmmmmmm i wracam do niego

jestes zbyt inteligntny aby odpowiedz,, nic ,,mogla cie na dluzsza mete satysfakcjonowac,tak mysle -- to cos jak,, nie bo nie,, zero logiki i argumentów

Nie zyskuję niczego wychylając wino, tak jak nie zyskuję niczego siedząc przed tv, czy tutaj. Nie zyskuję niczego wychodząc na balkon, nie zyskuję niczego czytając ulotki. Ale na to składa się życie, czymś trzeba zapełnić czas, a wino i piwo to dobra propozycja. Tyle, to nie ma żadnej głębi, transcendencji, drugiego dna. To jest jak pierdnięcie, jak kupa psa na trawniku. To tylko proza życia.

Wszyscy, którzy twierdzą, że piją, bo taką mają karmę, układ planet, zły znak zodiaku, zła koniunkcję czakramu chlania- są żałośni. To nie tak, zza tej zasłony nie wystaje głębia, chęci wypicia nie można czytać między wersami zmarszczek na czole, pęknięć na suficie, tu o nic nie chodzi, to jest spełnione w swojej prozaiczności.

rozmawiajac SENSOWNIE z drugim czlowiekiem nawet tutaj, zawsze mozna cos zyskac,kazda wypowiedz jest indywidualna- inna, kryje czyjaś osobowość, być może doswiadczenie, przeżyta radość czy smutek a wino czy piwo coż- procenty zawsze te same, ten sam smak ten sam dzwiek otwierania puszki czy butelki,to samo zanieczyszczajace dzialanie

bardzo dobrze to okresliles zgadzam sie z Toba w 100%, co prawda sa pewne uwarunkowania,ale to nie jest wytlumaczenie