Moze to głupie ale..

Witam , pierwszy raz tutaj i mam nadzieje ze nie ostatni . Chciałłem sie doradzic , mam 16 lat , a zero braku chęci do życia .Gdy rano wstaje mysle o tym aby dzień jak najszybciej miną , abym mógł ponownie zasnąć , czasem zdarzają sie przebłyski , ale to jest żadnkosć . Najgorsze jest to ze nie mam ochoty do działania , najchętniej zaszyłbym sie w domu . Jedyne co sprawia mi przyjemność to oglądanie serialu Życie na Fali , koleżanka stwierdziła ze to przez ten serial . Ze oglądając , wyobrażam sobie jak to fajnie jest mieszkac w NewPort Beach - a nie w tej hmm nie wiem jak określić - dennej polsce , mozecie mi cos doradzic , bo juz powoli zaczyna mi brakowac sił do samego siebie .

może masz depresje, idź do psychologa :)

zycie na fali-fajny serial :-D

i znów płacze . .... ehh nic mi sie nie chce , chyba zdecyduje sie na psychologa , ale jak i gdzie , nie chce w to mieszac rodzicó ponieważ nie chce przez następne kilka miesięcy słychac pytan typu , i jak z tobą , jak sie czujesz , poprostu nie wytrzymałbym tego , : ( wiem ze sie o mnie martwią ale ja tak nie potrafie , do psychologa szkolnego nie pójdę , dlatego ze nie bedę poatrafił sie otworzyc , to musi byc kobieta , nikt znajomy , poporstu osoba którą będe poznawał od podstaw ;