Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość silbrak

zachowanie faceta - pomóżcie zrozumieć :(

Polecane posty

Gość silbrak

jesteśmy razem dwa lata. Nie jesteśmy harmonijną parą, to raczej gwałtowne namiętności, sporo się sprzeczamy, często mamy różne poglądy na pewne sprawy, ale zgodnie twierdzimy, że chcemy być razem. Tydzień temu poważnie się pokłócilismy, myślałam, że to koniec i zaczynalam się do tego przygotowywać psychicznie. Dalismy sobie kilka dni, żeby na spokojnie wszystko przemyslec, zeby rozmowa byla spokojna, a nie pełna nieprzemyslanych wyrzutow i krzyków. Nalegał mocno na szybsze spotkanie, mowil, ze sie boi, więc się zgodziłam - nie chciałam odchodzić, tylko przemysleć, nabrać obiektywnego spojrzenia na nas, zastanowić się gdzie popełniamy błąd i jak go naprawić, żeby było nam dobrze - z takim ustaleniem właśnie nie widzieliśmy się kilka dni, to działało w dwie strony, też chciał świeżego spojrzenia. Dzis spotkalismy sie, spacerowalismy dlugo, rozmawialismy i analizowalismy nasz zwiazek, nasze charaktery, mowilismy co nas drazni i czego nam brakuje. Bylam w szoku - pierwszy raz od dawna nikt nie stawal okoniem, do mnie dotarlo co go denerwuje w moim zachowaniu (rzeczywiscie, ma prawo go wkurzac), a on chyba zrozumial czego mi brak, przynajmniej powiedzial na co sam wpadl, i rzeczywiscie mial racje. Bylam szczesliwa - on zreszta tez - ze w koncu sie uspokoimy, ze udalo sie znalezc droge, ze okazalo sie, ze zalezy nam naprawde i to na tyle, ze jestesmy gotowi obydwoje pracowac nad naszym zwiazkiem. A juz pod moimi drzwiami zapytalam jak umawiamy sie na koncert, na ktory mielismy jechac jutro do innego miasta - nasza ulubiona polska kapela, planowane od jakiegos miesiaca, szalalam z radosci czekajac na ten wyjazd. No i dowiedzialam sie, ze on nie jedzie, bo mu sie nie chce, nie bedzie sie zmuszal, poza tym nie oszczedzal i nie ma pieniedzy, i ze zadnej przyjemnosci z tego nie bedzie mial. Zglupialam. Pozegnalam sie grzecznie i poszlam do domu, ale czuje sie... sama nie wiem, co czuje. Niby glupota, ale ... no wlasnie. Mozecie mi wytlumaczyc co sie dzieje w jego glowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Stont 007
Pewnie w miedzyczasie przeczytal podrecznik "Jak omamic kobiete" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
hujowy ten twój chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męska zołza z niego;) zawiódł cię i czujesz się zawiedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silbrak
no wlasnie zawiodl ale ja biorac pod uwage fakt, ze raptem DZIS ustalilismy ze sie nie wsciekamy o byle co szukam racjonalnych powodow jego zachowania i usiluje je zrozumiec. Tylko ze jakos nie moge i mam ochote sie wsciec :( dlatego prosze o jakies sugestie osob postronnych :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silbrak
nie chce zburzyc nowo ustanowionego pokoju, ale tez czuje, ze zachowal sie nie w porzadku :( prosze, powiedzcie czy mam prawo miec zal, czy to bylo normalne, jezeli bylo - wyjasnijcie jak tlumokowi dlaczego, zebym sie nie pogniewala bez sensu - wtedy wszystko co wypracowalismy okaze sie zupelnie zrujnowane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze chce cie sprawdzic.. czy sie nie zdenerwujesz :D hehe uspokuj sie nie pojedziecie na ten koncert to bedzie nastepny .... jak go kochasz to walcz swoja droga to straszny manipulant z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silbrak
wiem, ze będzie następny, nie chodzi chyba o koncert - i tak na niego pojade, bo jadą też nasi znajomi. Tylko, że to jest NASZA kapela. Inaczej mialo byc :( A walczyc mialam ochote, tylko kurcze, chcialabym zeby to mialo sens, i zeby nie dzialalo w jedna strone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokazał ci że potrafi ładnie mówić i rozumie bledy,a że z czynami ma nadal problem,tego biedak nie zauważył. dlaczego nie chce jechać --nie wiem,ale wątpie ze wytrzymacie i nie pożrecie się o koncert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl bo jezeli naprawde to roznica charakterow i temperamentow to moze nie warto tego ciagnac. Jak nie bedziecie sie klocic teraz o koncert to bedzie inny powód i tak w kólko. Z drugiej stony moze za bardzo sie przejmujesz i za bardzo starasz sie narzucic mu swoje zdanie. Pozwol mu wyjsc z jakas inicjatywa (koncertu albo innej rozrywki) niech pokaze ze mu na tobie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silbrak
pozarlismy sie o koncert, to znaczy moze nie tyle pozarlismy, co dalam do zrozumienia, ze mam zal. to nie ma sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie
jest to "nasza kapela" tylko TWOJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×