Muszę to gdzieś napisać....... i nie zajrzę tu więcej

Historia jakich wiele... Tak po prostu muszę to gdzieś wyrzucić z siebie... Siedzę sobie i słucham po raz sety http://ptaszynka15.wrzuta.pl/audio/0lPYWnUzQlv/cos_na_dowidzenia-_czerwone_gitary Minęło tyle czasu odkąd nie jesteśmy już ze sobą, a ja nie potrafię Cię do końca wyrzucić z mojej głowy, mojego serca. Są dni kiedy jest już dobrze, nie myślę o Tobie wcale, czekam na to co przyniesie mi życie, liczę, że COŚ jeszcze przyniesie... A są dni takie jak dziś... do d*py, kiedy tęsknię, tęsknię, mimo to, że wiem, że Ty już zdążyłeś swoje życie poukładać, jesteś z nią i to ją już kochasz... W sumie życzę Ci wszystkiego naj... bo na to zasługujesz, a nam po prostu nie wyszło, byliśmy zbyt do siebie podobni, porozumienie dusz tylko nam przeszkodziło, zbyt dobrze rozumieliśmy każde słowo, spojrzenie, gest... Mam nadzieje, że kiedyś zapomnę, ktoś Cię zastąpi, choć w taki dzień jak dziś wątpię w to. Cóż kolejna sentymentalna idiotka na tym forum. A może to tylko napięcie przedmiesiączkowe...