Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezależna podróżniczkaaa

Mały APEL

Polecane posty

Gość niezależna podróżniczkaaa

Nie żeńcie się/wychodzcie za mąż za szybko! Jak czytam co się dzieje i jakie później ludzie maja problemy to aż mnie ciarki przechodza! Małżeństwo to nie zabawa w dom! A rozwód? dla mnie to coś nie pojętego, nie dość że jest tylko kilka przypadków kiedy go można dostać, to wydaje mi się że godzi to w imie człowieka! Skoro oboje ludzi staje przed ołtarzem to musza sie liczyć ze to jest ostatecznosć, ze beda ze soba do kona zycia! Błagam jesli jestescie niepewni siebie, to po prostu zyjcie na kocia lape!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się - lepiej ożenić sę później niż w cześniej:) Ale NIESPODZIANKA - problemy i tak będą :P- taka natura ludzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loma
ostateczny jest tylko sad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatniooooooooooooooo
ostatnio moja znajoma ktora ma 22 lata wyszla za maz za faceta 18 letniego... co sadzicie? powod: ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość któśśśś
popieram zdanie autorki. jak popatrze na kolezanki ktore zaraz po skonczeniu szkoly (sredniej!) biegna do oltarza z lubym to az mnie zlosc ogarnia. nie szkoda im mlodosci? kurcze, no jesli naprawde sie kochaja to fajnie, ale czy nie mozna poczekac jeszcze ze slubem? to jest decyzja na cale zycie, a w wieku 20 lat poglady i spojrzenie na swiat jeszcze nie sa dostatecznie uksztaltowane...no ale coz, ich decyzja, ich zycie, nie moje. w kazdym badz razie zycze wszystkim szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio - to znaczy odpowiedzialność - daj boże aby im się jak najlepiej układało, choć w tym związku największe zastrzeżenie budzi ten 18 letni smarkacz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotko
tosz to jeszcze dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezależnaa podróżniczkaaaa
Straszne to jest :( Oczywiście to jest indywidualna sprawa każdego, ale niech później nie piszą za 5 lat że chcą rozwodu, wychodząc za mąż/żeniąc sie w tak młodym wieku. Nie wiem uważam że ludzie wypełniaja czyjąś wole, zamiast swoją! Np bo wypada, bo mama już by chciała wnuka, a bez ślubu jak to będzie wygladać, albo myślenie o w wieku 25 lat to już stara panna jestem, trzeba teraz się spieszyć! Ja mam taki pogląd że w związek małżeński który ma trwać "do końca" życia powinno się wchodzić po 30stce! Wtedy ludzie są dojrzalsi, mają jakąś tam mądrość życiową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 30 no moze za długo:P 30 to chyba górna granica - jak dla mnie:P bo i tak jak bóg da syna w moim 0 roku życia to będę miał 50 lat gdy smar dojdzie do 20:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaleznaa podrózniczkaaa
Vampire - no i co z tego? Zależy ci na tym aby mylil cię z jego siostrą czy o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi abym jeszcze mógł smarka w ryzach utrzymac :P bo jak pójdzie w moje geny to będzie nie zaciekawie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość któśśśś
20- 25 lat to podobno najpiekniejsze lata zycia.nie mowie ze w malzenstwie sa one zmarnowane, ale na wolnosci przezywa sie je zupelnie inaczej... moja znajoma w wieku 20 lat wyszla za maz za mezczyzne w wieku 30 lat... szczerze zycze im szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie rację
Moja ciotka stale mi dogadywała, nawet gdy byłam przed maturą, że zostanę starą panną bo jej 16 letnia córcia wychodzi za mąż (wiadomo ciąża). Gdy po latach pojechałam zaprosić ciotkę na swój ślub, to nie mogłam poznać tej dziewczyny. Stara baba z trójką dzieci. Zgorzkniała, pomarszczona, styrana życiem. Ani razu się nie uśmiechnęła, pomimo że cała rodzinka się zebrała, żartując i śmiejąc się. Ona przecież młodsza ode mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czasem ludzi młodzi co wpadną biorapod uwagę kwestię dobra dziecka, czasem wpływy rodziców itp. ale nie ważne są pobudki - najlepiej za wcześne nie wychodzic za mąż ajak już sie podejmie taką decyzję to się jej trzymac (mam na mysli normalne zwiazki, nie patologie) , może ta stara zgoszkniałą baba właśnie tego chciała od życia - a innym nic do tego- kazdy ma swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facettttt
Jak mi się w 30 roku życia syn przydarzy to akurat jak będę miał 50 to z prawdziową radością będę jego koleżanki rwał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bierzcie ślubów.......wtedy będzie mniej rozwodów...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eni 35 no i an starość zostanesz sam;) robią c pod siebie, nie pamiętając nic z swej mlodości itp. - majac taki obraz przed oczyma wolę jednak się ożenić - ale nie za wcześnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×