tajemnice filmu z katastrofy rozwiązane. Wiadomo kto strzelał

To funkcjonariusze BOR strzelali! Bronili ciała prezydenta. Artykuł tutaj: http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?aid=/20100514/katastrofa_samolotu_prezydenck/345143292 Co wy na to?

http://wiadomosci.onet.pl/2169806,11,bor_dementuje_doniesienia_prasowe_ws_ciala_prezydenta,item.html Dzisiejszy "Nasz Dziennik" napisał, że oficerowie BOR, którzy czekali 10 kwietnia na płycie lotniska w Smoleńsku i byli jako jedni z pierwszych na miejscu katastrofy, nie chcieli wydać Rosjanom ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak podało jednak RMF FM, BOR dementuje te doniesienia. Według BOR jedyną informację, którą właściwie można potwierdzić z publikacji "Naszego Dziennika", to to że oficerowie byli na miejscu tragedii rzeczywiście jako jedni z pierwszych. "Nasz Dziennik" napisał, że zdaniem jednego ze świadków zajścia, funkcjonariusze BOR utworzyli wokół ciała prezydenta kordon, nie godząc się na jego wydanie Rosjanom. Ciało prezydenta szybko zlokalizowano dzięki chipowi zainstalowanemu w marynarce. Funkcjonariusze widzieli też ciało Marii Kaczyńskiej, ale nie byli już w stanie go "zabezpieczyć".

ALE DLACZEGO ZAWIESZENI.......MIELI ROZKAZ.......WIEC O CO CHODZI.....??

nie czytałam :O pomijam strzały mniemanych BORowców, ale ze co ? ze niby widzieli cialo P. Kaczynskiej ? Jakim cudem ?? !!!! , jak jej pozbierac do kupy nie mogli i poznal ja dopiero jej brat po pierscionku , ktory maiala na palcu .................. BZDURY !!!!!!!!!!!!! TOTALNE BZDURY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

te strzały były wynikiem tego że pociski które były w bron funkcjonariuszy BOR będących w samolocie wybuchały od temperatury....

LEVIATAN......JAKIEJ TEMPERATUTY, CHYBA NIE CZYTASZ OSTATNICH NOWOŚCI........I EXPERTÓW...ODNOŚNIE LOTNICTWA...........

taki mają obowiązek i muszą przestrzegać regulaminu to nie jest dziwne chronią głoę państwa a gdy zdarzy sie tak że nie żyje, zabezpieczają jego ciało

BOR to cholernie odpowiedzialna praca oni ryzykują życie za osobę najważniejszą w państwie a wiadomo że po katastrofie zbiegli sie tam okoliczni wieśniacy ludzie zrozumcie i tak juz zajebali dużo i sprzedają

atak medialny ludzi na tych oficerów BOR to tak jakby potepiać zołnierzy z Wessterplatte za to ze bronili półwyspu ... ma taki sam wydzwięk