Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowaa okropna matka

jestem strasznie sfrustrowana i zle mi z tym

Polecane posty

Gość sfrustrowaa okropna matka

Jestem ostatnio strasznie nerwowa i po prostu, co tu duzo gadac, sfrustrowana co odbija sie na moich relacjach z synkiem (9 miesiecy)...czasem krzykne na niego albo zrobie cos nerwowo (np. wsadze mu z nerwami lyzke do buzi kiedy grymasi przy jedzeniu), bo juz nie mam sily...Na palcach jednej reki moge policzyc godziny w ciagu dnia kiedy nie jesten zdenerwowana, a jestem wesola i usmiechnieta... Pare tygodnie temu wykryto u mnie guza na watrobie, w poniedzialek mialam tomografie komputerowa brzucha i czekam na wynik. W sumie caly czas tlumacze sobie, ze to przez to, ale cholera przeciez nie moge byc taka wyrodna matka do dziecka przez to...Cholera, nie daje juz rady...Maz niby sie stara, ale calymi dniami jest w pracy, moja rodzina mieszka daleka, a meza zyje swoim zyciem i jestem z tym sama. Psyche mi siada...jak sobie z tym radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma ćme goni..
Przede wszystkim nie Jestes Okropną Matką tylko Matką zmęczoną i zdenerwowaną. Brakuje Ci wsparcia i troche odpoczynku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powinnas poprostu z kims rozmawiac Czasami zwykłe pogadanie z kims pomaga...mój ma 17 mies i czasami tez nerwy puszczają...ale niestety w takiej syt jak Ty nie jestem...cięzko cos poradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowaa okropna matka
Nie mam z kim tu o tym pogadac oprocz meza. Mieszkam w nowym miejscu, nie mam tu znajomych, nie mowiac juz o przyjaciolach, dlatego napisalam na forum. Ciezko mi strasznie. Nie chce byc taka nerwowa, impulsywna, nie chce, zeby moje dziecko mialo podla i nerwowa matke, ktora krzyczy i zadko sie usmiecha...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowaa okropna matka
*rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamili
wiesz, niedawno pisałam dokładnie to samo w topiku "mam jej dość" - a chodziło o moją córeczkę... mam bardzo podobną do twojej sytuację - też cały dzień z dzieckiem sama, z dala od rodziny, mąż w pracy... ale wiesz co? za radą mądrych kobiet tu z forum, i na podstawie własnych przemyśleń, doszłam do wniosku, że moja malutka nie zasługuje na taką matkę. Teraz częściej się uśmiecham, staram się nie stresować głupotami i rzeczami, na które nie mam wpływu... trzymaj się, ty też dasz radę :) i trzymam kciuki za twoje zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo bleeee
mam to samo, corka niecale 2 m-ce i caly dzien nie chce spac tylko ciagle skrzywiona, steka, jeczy, wyje, mam juz dosyc, tylko smoczek ja uspokaja ale trzeba jej go ciagle podawac bo wypada i tak caly dzien, rzygac mi sie chce juz, a w nocy tez wcale dlugo nie spi bo od okolo 20-4 rano, wiec jestem niewyspana, sfrustrowana, zmeczona i chcialabym cofnac czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
ja mam na to sposób, kiedy wróci mąż z pracy Ty urządź sobie takie domowe spa :) długa kąpiel, balsam, zrób sobie fryzurkę tak aby rano można by tylko troche poprawić, pomaluj paznokcie, może jakaś maseczka... na następny dzien weź dzieciaczka na spacer, posiedź troche na dworze, albo pojeździć z wózkiem po jakimś centrum handlowym (czy czymś gdzie są ludzie i sklepy), umówić się z mężem, że on przez noc wstaje do małej bo Ty potrzebujesz odetchnąć, kiedy mąż jest z pracy w domu to Ty pojedź na rower wieczorem, może to mało ale zawsze coś i nawet jak Twój mąż bardzo sie stara i wraca zmęczony z pracy i nie masz serca jeszcze więcej mu ładować na barki raz na jakiś czas powinnaś bo potem będzie jeszcze gorzej, a lepsze to niż potem być na antydepresantach. Może też chociaz raz albo dwa na miesiąc zaprosić dziadków na cały dzień, oni z dzieckiem a Ty idziesz do miasta na zakupy albo chociaż na porządny spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dracaena draco
chyba duzo matek tak ma ... Jak karmiłam piersią miałam anielską cierpliwosc , nie denerowałam sie tak jak teraz. Teraz córka pokazajue fochy , i np. dzisiaj nerw mnie wziął , bo musze wyjść z nia o 15 , gdzie nie może byc marudna a jak na złość nie chciała usnać w stałej porze snu i ją na sile bujałam 40 minut az usnęła. Moze wyczuła ze jestem zła i dlatego wrzeszczała w tym wózku. Zdarza mi sie na nią krzyknąć , raz krzyknęłam tak ze zdarłam sobie gardło. Jest mi potem źle , bo czemu ona jest winna, nie może sie przecież obronic sama. Jest najukochańszą istotką i najwaspanialszym dla mnie darem od życia , ale czasem nie mam siły i nerwy puszczają niestety. Do dziewczyny powyżej : moze masz depresje lub baby blusa ? dwumiesieczne dziecko które spi od 20 do 4 , to luksus :) Wiem ze ci cieżko , początki są okropne i w niczym nie przypominają słodkiego życia z maluchem jakie jest na przedtawiane w filmach i gazetach. Ale potem jest coraz lepiej , tzn. kazdy etap życia dziecka ma swoje plusy i minusy , bo jak zacznie chodzić to sie dopiero zaczyna jazda, ale z drugiej strony dziecko jest bardziej samodzielne . Zacznie samo jesc też juz duża ulga, bo chociaż obiad je 40 min. to jednak zje je samo i nie trzeba skakać i dwoić sie i troic zeby je "obsłużyć " :) Dzisiaj miałam nerwa ale już mi pzreszedł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dracaena draco
W pewnej gazecie napisano , ze nie ma nic gorszego jak wręczanie dziecka tatusiowi który dopiero wrócił z pracy i obarczanie go nocnym wstawaniem . Moja znajoma miala zal do meża i całego świata że musi siedzieć w domu z dzieckiem , wiec jak tylko mąż wkraczał po pracy do domu , wkładała kurtkę i wychodziła . To samo w sobotę , od rana do późnego popołudnia jej nie było , w rezultacie teraz chłopiec ma 14 miesiecy a oni sie rozwodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vioulette
nie jesteś złą matką, problem tkwi w tym, że czasem każda matka musi odpocząć od swojego dziecka, spróbuj poszukać kogoś w otoczeniu z kim mogłabyś choć na trochę zostawić dziecko i zrobić coś tylko dla siebie, lub wyjść tylko z mężem może warto odnowić kontakty z rodziną męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
nie czytałam pozostałych wypowiedzi,ale powiem Ci tak:NIE JESTEŚ SAMA ,ja jestem matką 6 miesięcznego synka i od porodu nie wyspalam sie ani razu,mały budził się na poczatku co 1,5 godziny,zanim zjadł z jednej i z drugiej piersi mijało,pielucha itp.to już gdzieś 30minut i tak wstawałam przez kilka tygodni,miałam taką anemię,że musiałam wprowadzic mleko modyfikowane,ale i tak nie najadał się i budził się co 2 godziny cały dzień jestem sama,ze wszystkim muszę sobie radzić sama,rodzice mieszkają w innym mieście i nie ma sensu dzwonić po nich by przyjechali na 30minut do syna ze wzgledu na to że musze wyjść do sklepu,wracam sprzątam,robię obiad,piorę itp.mój facet wraca zazwyczaj o 17-18 ale i zdarza się że o 20wraca do domu,pracuje na budowie,więc sam nie ma sił po powrocie do domu,kolacja,kolejne sprzątanie,kapanie synka i pora na sen-za mało,ale myślę że to minie szybko ;) nic nie trwa wiecznie ;) jak już synek marudzi a jest najedzony,ma czysta pieluchę,po prostu wkłądam go do łóżeczka nakręcam pozytywkę i idę do innego pokoju,zakładam słuchawki na uszy i słucham muzyki,ja mniej zdenerwowana to i on spokojniejszy jest ;) teraz wystarczy ze włozę go do łóżeczka i jest w stanie sam się wyciszyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to doskonale, tez nerwy puszczają i czasem mam ochotę zasnąć i się nie obudzić, czuję się winna jak krzyknę na coreczkę i myslę wtedy że straszna małpa ze mnie, córeczka ząbkuje i jest bardzo marudna, mąż pracuje cały mi dniami, moja mama daleko mieszka, teściowa chociaż mieszka blisko nas "olała" więc jestem praktycznie 24 h na dobę z małą i taak bardzo czasem marzy mi się odpoczynek...nie znam recepty na Twoje sfrustrowanie ale pamiętaj że wiele matek tak ma, tylko się nie przyznają. Życzę duuużo cierpliwości. Będzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×