Co sądzicie?

co sądzicie o 17nasto latce która pali fajki??

jej sprawa,pewnie przed znajomymi musi sie pochwalic jaka to ona dorosła:)

Że jest idiotką skoro świadomie się zatruwa.

glupia gowniara:O za jakis czas gorzko bedzie tego zalowala:P i ciekawo skad ma na fajkibo napewno nie pracuje w tym wieku bierze kase od rodzicow na fajki wstyd!brzydko to wyglada jak dziweczyna pali:Pwyobraz sieebie jakos stara babke z fajka w zebach:P a rzucic nie jest latwo wiec lepiej wogole nie zaczynac

tak żeby uściślić to chodzi o mnie.. ja palę, ale zycie mnie przerosło.. kłopoty z wątroba, w szkole i miłość.. nieszczęsliwa.

dla mnie to zwyczajny szpan. ja zaczęłam palić tez dla szpanu, jak każdy gowniarz, tyle, że miałam 15 lat, 2 lata pozniej bez fajek już żyć nie mogłam:O i palę do dzis

No i co z tego??? To nie jest żadne tłumaczenie. Kłopoty można rozwiązywać w inny sposób, a nie sięgając po fajki. One w niczym nie pomogą, a tylko zaszkodzą.

Lepiej rzuć ten cuchnący syf póki możesz bo potem będzie już za późno.

Ale odstresowuja.. a ja nie wiem co robić.

:D klopoty ,nerwy ,stres...ludzie to jeszcze zeby sobie z tym poradzic zacznijcie pic i capac:P fajne macie wytlumaczenie wlasneij glupoty:P:D

Tylko sobie wmawiacie, że odstresowują. Równie dobrze możesz zacząć pić wodę, jeść owoce i powtarzać sobie, że to cię odstresowuje. Może pij melisę? Człowiek jest w stanie wmówić sobie wiele rzeczy, większość to wytwór naszej wyobraźni. :) To tak samo jak można naćpać się jedną aspiryną, wierząc że to narkotyk.

Ale mnie przerosły kłoptoy. i nie wiem co robic.

Ktoś cos poradzi?

Najlepsze są rozmowy z bliskimi, z psychologiem. Nałogi to najgorszy sposób jaki mogłaś wybrać!

Ale problem w tym, ze nie mam nikogo zaufanego. ktory by mnie zrozumial..

zazdroszczę