Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drogocenna

juz tak bardzo chciałabym stabilizacji.

Polecane posty

Gość drogocenna

mam 26 lat. jestem z chlopakiem 1.5 roku. dobrze nam razem. czasem sie klocimy ale mozna przezyc. chcialabym z jego strony jakies wyraznej deklaracji. wiem, ze zaraz napiszecie, ze to od niego powinno samo wyjsc no ale... ja tak bardzo chcialabym juz zaczynac tworzyc rodzine. najpierw zareczyny pozniej slub. jak tak pomysle to dochodze do wniosku, ze teraz nie jestem przez to w pelni szczesliwa. moze napiszecie, ze powinnam w takim razie znalezc sobie kogos innego ale ja nie chce. chce byc z nim. smutno mi jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dopiero z nim 1.5 roku, nie oczekuj od razu zaręczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogocenna
nie tak doslownie ale wie, ze bym chciala. ja sie za zadne skarby nie bede prosic. ale marze o tym jak o niczym innym. jak slysze, ze jakas dziewczyna wychodzi za maz albo jest zareczona jestem zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogocenna
to czyli jak jestem z nim 1.5 roku to mam czekac 5 lat? owszem siedzialabym cicho gdybym miala 20lat. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogocenna
on ma 28l. ja nie chce byc stara panna mloda. i nie chce wychodzic za maz w wieku 30lat :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki on ma pogląd na małżeństwo? Rozmawialiście o ślubie, dzieciach? Może on się czegoś boi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogocenna
mowi, ze chce miec zone, chce dzieci. ale moze nie ze mna... moze jest ze mna a mimo wszystko szuka jeszcze. ja juz sama nie wiem. nawet nie wiem jak sie go o to zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogocenna
nie tego nie powiedzial. mowi, ze mnie kocha no ale wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portugalia albo
"nie chce byc stara panna mloda" no ty to masz zmartwienia :) rozumiem ze nie chcesz byc sama, nie chcesz miec meza pijaka, nie chcesz zeby twoj facet cie zdradzal albo olewal. ale twoje oczekiwania sorry ale jestes typowym przykladem dziewczyny ktorej wiek rzuca sie na mozg. szkoda mi cie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego podgadywałam już jakiś czas na temat zaręczyn, ślubu (ja mam prawie 27 lat, a on za kilka miesięcy skończy 25).Razem jesteśmy już prawie 3 lata. No i ostatnio mieliśmy poważniejszą rozmowę na ten temat i on stwierdził, że te moje gadanie mu sporo pomogło, ale teraz powinnam pozwolić mu przejąć kontrolę:) Także dałam spokój i zobaczymy jaki będzie efekt...Więcej nie będę wracać do tego tematu (taki mam plan)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
to może przestań sie zachowywać tak jakbyś była już jego żoną ? przestań z nim sypiać .zacznij sie bardziej zajmować swoim życiem - bo takie gadanie z jego strony to czysta asekuracja . " chce mieć żonę - ale nie wiadomo czy to ty nia będziesz " - co za farmazony . Jak sie ten zwiazek rozpacdnie - to przynajmniej czasu ni stracisz - może on potrzebuje kopa w doopę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogocenna
oj tak kopa w dupe to on potrzebuje i to wielkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci...
Ech, no niestety taki problem jest z facetami:) Wiem, bo sama szukałam poważnego związku, a faceci zawsze zachowywali się asekurancko i z dystanse podchodzili do związku. Nie zamartwiaj się, tylko po prostu porozmawiaj z nim poważnie na ten temat. Może ma jakieś swoje powody, może powoli zbiera się do podjęcia tej decyzji. Rozmowa jest najlepsza na wszystko:) Ale 1,5 roku to nie jest jakoś bardzo długo, więc nie masz się czym martwić jeszcze:) Tak jak pisałam, swego czasu sporo się zamartwiałam właśnie przez tego typu problemy. Byłam z facetem ponad 2 lata, też już czekałam na jakiś poważny krok, ale on jakoś się do tego nie palił. Pogadaliśmy, stwierdził, że jeszcze jest za wcześnie, nie zaczął jeszcze dobrze zarabiać, ja też nie zarabiałam kokosów, więc chciał poczekać, żeby po ślubie już normalnie mieszkać ze sobą bez pomocy finansowej od rodziców. Czekałam, czekałam, ale się nie doczekałam:) Po jakimś czasie się rozstaliśmy, bo nie bawił mnie związek, w którym spotykamy się wieczorami, idziemy do kina, odwozi mnie do domu i koniec wieczoru. To już bardziej związek "koleżeński" się z tego robił. Od tego czasu unikałam takich niezdecxydowanych facetów, którzy nie wiedzą czego chcą:) Teraz z uśmiechem do tego podchodzę, bo znalazłam męża, z którym jestem bardzo szczęśliwa, ale wtedy mocno przeżywałam kłopoty... W końcu koleżanka namówiła mnie do zapisania się do internetowego biura matrymonialnego (mydwoje.pl), gdzie miały być same osoby, które już poważniej traktują związki. Z początku sceptycznie do tego podchodziłam, jednak zdecydowałam się i tam poznałam mojego TŻ:) Tak więc, powtórzę raz jeszcze, nie martw się na zapas, pogadaj, pomyśl i będzie wszystko dobrze:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×