Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majuś 12

Nie wiem jak mam z Nim porozmawiać. POMÓŻCIE

Polecane posty

Mam dość trudny problem. Może najpierw przedstawię swoją sytuację. Jestem z kimś od kilku miesięcy.. Traktuję ten związek bardzo poważnie, zaangażowałam się naprawdę bardzo. Zależy mi na tej osobie i nie wyobrażam sobie już teraz życia bez niej. Czuję, że moja miłość jest odwzajemniona chociaż mój partner ma bardzo trudny charakter. Mianowicie chodzi o to że jesteśmy z trochę innych światów. Po pierwsze On to dość rozpieszczony jedynak z miasta, który zawsze miał wszystko na co tylko miał ochotę pochodzi z dość zamożnej rodziny co prawda nie bez problemów ( jego rodzice przechodzą kryzys i myślą o rozwodzie ) on jest przez to trochę załamany. Moja sytuacja z kolei wygląda tak, że pochodzę ze wsi.. jesteśmy dość skromni i mój tata jest alkoholikiem. Przez to, że coraz bardziej się kochamy zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego ze muszę przeprowadzić poważną rozmowę z Nim i powiedzieć mu o moich niektórych problemach tylko zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić jak to zrobić a przede wszystkim boję się że przez to jaki jest mogę go stracić. Chcę powiedzieć mu o tym że mój tata nie jest wcale taki idealny jak może mu się wydaje i wyjaśnić np. to (bo teraz zbliżają się wakacje) że nie będę miała już tyle czasu dla niego jak np. w zimie . Bo zaczyna się sezon, prace polowe i większość czasu w wakacje będę musiała spędzić na pomocy rodzicom. On co prawda doskonale wie że pochodzę ze wsi itd. ale wydaje mi się że raczej nie ma pojęcia o życiu tutaj. Proszę o pomoc, radę jak postępować, jak z nim porozmawiać. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowniez jestem ze wsi a moj chlopak z miasta tylko jest odwrotnie bo on ma rodzine ze tak powiem alkoholikow a ja jestem dosc bogata zawsze z tego powodu sa jakies klotnie mi nie przeszkadza to ze on nie ma kasy nie czuje sie od niego jakas lepsza ale on chyba podswiadomie uwaza tak wlasnie. kiedys siedzielismy sobie u mnie na lozku bylo ciemno cisza spokoj... zaczal mi opowiadac o swoim ojcu. tzn wlasciwie o tym ze nie ma ojca... byl to bardzo dobry moment i tobie tez tak radze porozmawiaj z nim na spokojnie a on wszystko zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jak w ogóle zacząć taką rozmowę.. a co drugą sytuacją? Twój chłopak np rozumie Twoje życie na wsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna powiedziec ze rozumie... sam ma chrzestnego na wsi i czesto u niego bywal. a jak mu powiedziec??? siadzcie sobie gdzies i jak bedzie cisz to zacznij mu o tyjm mowic nie wiem np ze zazdroscisz mu jego zycia zapyta pewnie dlaczego no i zaczniesz mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najgorsze jest , że On jest taki - a czemu tak? się dzieję zadaje mi mnóstwo pytań na które boję się że nie będę potrafiła mi odpowiedzieć..poza tym jak tylko zaczynam rozmowę o problemach o tacie to od razu zazynam płakać i wtedy nie jestem w stanie z tych nerwów powiedziec już nic ach..dziwna jestem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tym bardziej jak zobaczy ze placzesz to zrobi mu sie przykro przytuli cie i bedzie dobrze;) nie martw sie w zwiazku trzeba rozmawiac o wszystkim i byc szczerym a wtedy napewno sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym doskonale.. tylko jest mi po prostu jakoś zwyczajnie wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz to przelamac i nie moze ci byc wstyd za twoego ojca bo nie masz wplywu na to co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bywa bardzo trudne
u mnie jest podobnie, ojciec mojego chłopaka jest alkoholikiem... oboje mieszkamy na wsi, ale my nie mamy żadnych upraw, a rodzina mojego chłopaka tak. Czasem tak bywa, że mój chłopak ma dla mnie mniej czasu, ale staram się to zrozumieć, bo wiem jaka jest sytuacja. Gdy nie wiedziałam jak jest często go nie rozumiałam, myślałam że mnie olewa itd. Po ok 2 latach związku opowiadział mi dokładnie jak to u niego wygląda i to zaakceptowałam. Staram się wspierać mojego mężczyznę jak tylko mogę. Minęło już troszkę czasu od momentu gdy się dwiedziałam jak jest. Mój chłopak wie, że kocham go za to jakim jest i to co robi jego ojciec mnie nie zraża do niego. Planujemy wspólną przyszłość. Szczerość to podstawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moim byłym chłopakiem nie miałam jakis problemów zeby mu o tym powiedzieć zresztą tez był ze wsi i mieszkał dość niedaleko mnie to i tak prędzej czy później by sie o tym dowiedziałam ale mój obecny mężczyzna jest naprawdę dosćnietypowy że tak go określę ;) wiem że muszę być z nim szczera bo zaraz i tak zauważy że jest coś nie tak będzie pytał i nie da mi spokoju ale obawiam się że jak mu o tym powiem albo pewnie napiszę bo się nie odważe powiedzieć to będzie w totalnym szoku.. a że jestem ze wsi a On trochę zgrywa czasem wielkiego pana z miasta prędziej czy pózniej mnie zostawi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie mow mu wszystkiego odrazu tylko tak stopniowo go do tego przyzwyczajaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijk
musisz znin jak najszybcjiej porozmawiac, bo niedmowienia zle wplywaja na zwiazek... nie boj sie ze cie rzuci, przeciez nie musi tak byc, jak cie kocha to bedzie sie staral zrozumiec... jesli trudno ci z nim porozmwiac to napisz do niego list - musisz byc znim calkowice szczera :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
list?? " On trochę zgrywa czasem wielkiego pana z miasta " wiec list dla niego moze byc troche dziwny zreszta jeszcze duzo zlaezy od tego ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bywa bardzo trudne
to zależy od tego jak blisko ze sobą jesteście? Wiesz, że mozesz mu ufać i czujesz, że jest bardzo zaangażowany? Ja nie mogłabym postąpić inaczej, bo kocham mojego faceta, ale jeśli z mojej strony nie byłoby to coś bardzo poważnego to pewnie bym się zastanowiła co z tym fantem zrobić. Przez problemy w domu mój fact ma dość nietypowy charakter, bywa zamknięty w sobie itd Gdyby to nie było z mojej strony zczere uczucie to chyba bym go sobie odpuściła... Przykre ale prawdziwa. Po prostu, tyle rzeczy co ja czasem muszę zrozumieć i zaakceptować to się w głowie nie mieści. Ale trzyma mnie przy nim to że go kocham i że wiem, że przyjdzie taki czas gdy bedziemy sami dla siebie bez jego toksycznego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam na myśli bardziej rozmowę gg lub na tel.. ;) ja mam 18 On 20.. wiem że najalepsza byłaby szczera rozmowa, najwyżej wypiję przed te jakiegoś porządnego drina to może język mi się rozwiąże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijk
a nie prawda ze dziwny, ja tez nie potrafilam mojemu facetowi (teraz mezowi) wielu trudnych rzeczy powiedziec wiec napisalam list (nie jestem smarkula swoje lata mam) i byl naprawde dobry pomysl... DZIEKI TEMU SIE OTWORZYLA I MOGLISMY SZCZERZE POROZMWIAC "On trochę zgrywa czasem wielkiego pana z miasta" On trochę zgrywa czasem wielkiego pana z miasta " wiec list dla niego moze byc troche dziwny" - a co ma piernik do wiatraka? poza tym jestem psychologiem i wielu moim pacjentom, ktorzy maja problemy z okazywaniem emocji czy opowiadaniem o swoich problemach proponuje napisanie listu do osob najblizszychiyzazwyczaj bardzo dobrze to dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypin=j i ty i on niech wypije tobie bedzie sie lepiej gadalo a jemy latwiej bedzie co nieco zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijk
poza tym nie mowie, ze ma go wyslac zwykla poczte, tylko mu dac napisana kartke albo wyslac emailem - ale to tylko jest sugestia pisanie na gg nie wydaje mi sie dobrym pomysl;em

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy mi na nim potwornie . po rozstaniu z moim byłym chłopakiem powiedziałam sobie dosc.. nigdy więcej (niestety mam taką naturę że łatwo mnie zranić szybko się załamuję a potem nie potrafię komuś ufać) i wted pojawił się on nigd nie przepuszczałam że tak odmieni moje życie początki nasze były trudne ja mu nie wierzyłam nie potrafiłam się przed nim otworzyć bawiłam się nim trochę on tez potem sobie odpuscił ale wcale mu się nie dziwie po tym jak go traktowałam ale teraz wszystko jest zupełnie inaczej jesteśmy parą 5 miesiąc, kochamy się jestesmy ze soba bardzo blisko dlatego uważam że muszę być z nim szczera już do końca zwłaszcza że on o swoich problmeach z rodzicam głownie mamą powiedział mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udaje wielkiego pana z miata i juz po tym widac jego charakter cwaniaczek ja bym list odradzala a raczej upieram sie przy szczerej rozmowie ale to ty autorko decydujesz jakie bedzie najlepsze rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może faktycznie to jest dobre rozwiąznie.. zrobiłabym to ale nie wiem czy mnie niewyśmieje potem za jakiś czas.. domyślam się że ludzie mają gorsze problemy niż takie cos jak ja, ale możeice mi wierzyć ze tata alkoholik to nie raz coś strasznego już nie chcę wchodzić w to jakie to życie ale jak to ne raz przeszkadza..mam dość mówienie mu a raczej kłamania nie przyjeżdżaj do mnie bo muszę jechać tu i u albo mam dużo naku tylko dlatego że tata jest pjany albopije 3 dzień z kolei mama śpi wtedy w salonie a mi jest wstyd bo nie umiałabym mu wtedy pewnie dpowiedzieć na pytanie czemu tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie taki troszkę z niego cwaniaczek pewniaczek. ale jest też strasznie wrażliwy . dlatego nie mam bladego pojęcia jak mógłby zareagować..zresztą tata to jedno a moje mieszkanie na wsi to drugie i nawet powiem ze tego obawiam się bardziej.. np niedawno rozmawialismy o tym że musi iść do pracy bo nei chce w wakacje tak bardo ciągnąć od rodziców gdzieś tam będzie robił w magazynie jak zacznie się sezon truskawek wiśni itd i pow wtedy takie coś "dobrze że nie muszę tego rwać bo bym chyba zgłupiał ;)" dziwnie się wtedy poczułam bo akurat ja muszę nie wiem czy on naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego jak może wyglądać moje życie czy też powiedział to trochę z przekąsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijk
daj mu do reki i popros zeby go przeczytal jak np. w domu wiesz mysle, ze zbyt wrazliwie reagujesz na jego odzywki typu "dobrze że nie muszę tego rwać bo bym chyba zgłupiał" - mysle, ze on tak mowi, bo nie zna zycia na wsi, musisz go tego nauczyc, pokazac mu ja tam jest... mysle, ze on nie gra wielkiego pana z miasta po prostu nie wie jak jest na wsi, Ja tez pochodze z miasta i nigdy nie poznalam zycia na wsi i czasami tez powiem cos w podobnym stylu, ale nie ze zlosliwosci tylko z niewiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×