czy można z kims ułożyc sobie życie kto....

kto kocha Cie bezgranicznie, wszytsko dla Ciebie zrobi, stara sie i szanuje?? a Ty - szanujesz go, rozumiesz, dazysz duzym uczuciem a nie kochasz?? pytam gdyz jestem w takiej sytuacji,,,wczesniejszy związek zabił we mnie chyba miłośc i nadzieje na spotkanie kogoś kto zrozumie...a jednak spotkałam kogoś takiego- rozumiemy sie bez słów, szanujemy sie ...ale z ode mnie słowa "kocham Cie" chyba długo nie usłyszy...

po pewnym czasie on odsunie sie od Ciebie

potrzebny ci pas i dyscyplina wtedy pokochasz

a czy wielka miłość i tak póxniej nie zamienia się w przyjaźń??? czemu nie zacząć od niej??....

przyjaciel najczęściej nie pociąga Cie seksualnie

po pewnym czasie zostawi cię a wtedy ty dopiero zrozumiesz co straciłaś, to że jesteś poraniona jest naturalne że boisz się zaangażować w nowy związek, niedawno przeszłam to samo,po toksycznym związku poznałam wspaniałego faceta,początkowo bałam się angażować,ufać ale po jakimś czasie on sam się rozmyślił, nie powiem żebym bardzo ciepiała ale trochę żałuję, więc opowiedz się konkretnie czego chcesz, bo jesli masz zamiar użyć go jako balsamu na rany to jesteś nie fer

nie, nie ,,,absolutnie nie chce nim goic swoich ran...a to ,ze się boję zaangażowac to racja...już sama nie wiem....nie chce go też zranić...o jest wartościowym facetem a takich jest mało dzis...

po czytaniu własnie teog typu topików odnoszę wrażenie , że tfaceci są bardziej uczuciowi niż my...

może i są ale to tez i oni niszczą w nas uczucia...:(