No i poszedl na imprezę, udałam twardzelkę i siedzę sama jak dupa!

Mam lekkiego doła, bo przede mną sesja, kupa nauki, on gdzies tam w innym mieście, zadzwonił i zapytal czy może, odpowiedzialam, ze jasne, wszystko dla ludzi byleby z umiarem... a gdy sie rozlączylismy to troszkę mnie dołek złapał, bo mimo wszystko zazdrośc lekka jest. Więc on się bedzie bawił, a ja saaaaaamaaaaaaaaaaa ;( Pocieszam się, że juz schudłam, robie forme na lato, bede zarabiac kupę kasy jak dobrze zdam sesję i spełnią sie moje palny zawodowe i nie bede juz wtedy plakac :) Pocieszcie jednak, bo u mnie pada...

Na tasmie w magazynie albo na kasie w biedronce nie zarabia sie kroci...

pocieszam u niego pewnie też i wieczoru nie zaliczy do udanych

ech sedese, tam nie bede niosła CV ;)

Bez znajomosci nie znajdziesz lepszej pracy :)

ike - dzięki :) świadomośc, że ktos jest teraz przy kompie na moim temacie jest budująca :) pozdrawiam ciepło :*

a gdzie zaniesciesz myslisz, że po studiach odrazu znajdziesz wymarzoną pracę ? niestety mylisz się oblej sie zimną wodą...

co? ty pozwolilas swojemu facetowi isc? a co to Twoje dziecko? a zwiazek to klatka? please... ja dzis sama wyslalam faceta, mowie mu-kochanieeee idz sam,mi sie nie chce nie traktuj faceta jak własnosci ponadto niech sobie chłopak poimprezuje, co w tym złego? nie ufasz mu? czyzbys miala jakies kompleksy? nie wierzyła w szczerośc jego uczuc? daj spokój :) ja sie ciesze, ze mam w domu cisze i ejstem sama, słucham muzyki, spiewam na głos, objadam sie a mój facet na imprezie ze znajomymi i git:D

sedese... powiedzmy, że jestem osobą, która konczy bardzo niszowy kierunek, nie chcę sie tu zdradzic, bo jeszcze mnie ktos wyczai i bedzie kompromitacja :P

mi-le... o jakim my mówimy trzymaniu??? my jestesmy juz 3 rok z kolei na odległość :) to tylko nasza wola, ze sie informujemy o wyjsciach, nie mam nic przeciwko. Pogoda mnie dobija, siedze sama i po prostu mam niehalo humor, tyle.

aa chyba, że tak to wycofuje masz linka na super piosenke, mi poprawia humor :) http://rutinoscorbin.wrzuta.pl/audio/0dq4vgmfJI3/limbo_-_oczko suuuper kawałek, tyle energii mi dodaje :)

mi-le dzięki :) zaraz zapodam. Muzykę kocham, bez niej oszalałabym, wlasnie clubbing na maxa mam !!

to jest taka troche dziwna alternatywa muza ale tekst super! trututu aż chce się żyć!! a co do wkuwania na egzaminy itd to nie załamuj sie, ja jak studiowałam to mialam dosc, ale szybko mineło i już mam tytuł, jestem samodzielna, mam prace i jestem happy

"niszowy kierunek" - losz cholera, ciekawe co :D:D:D

no jest takniszowy, ze nie zdradze się, ale zapewniam ,ze bardzo mało ludzi go studiuje i niewielu konczy

a ja bym chciała być weterynarzem ale już za późnoo ehh :)

http://dano2005.wrzuta.pl/audio/aM7fN6700PS/morcheeba_-_rome_wasn_t_built_in_a_day albo to o jaaaaaa ahhh:)))))

wiesz, niszowy ti n. informatyka i ekonometria, malo osob studiuje a pracy itak nie ma po nom :D Powiedz chociaz z czym zwiazany? Humanistyczny, scisly czy artystyzny jakis?

mi-le no co Ty?! nigdy nie jest na nic za poźno, aczkolwiek ja tez gdybym mogała cofnąc się w czasie to na pewno zastanawialbym sie nad podjęciem drugich studiów dodatkowo, ale teraz tez juz nie bardzo mam czas na to. Jednak spelnilam sie naukowo, zawodowo tez myslę nie bedzie źle :)

mi-le - czemu za pozno??

Humanistyczny dla zaspokojenia tej nutki ciekawosci :)

bibliotekarstwo? :D

bo już mam 25 lat, planuję dziecko (muszę teraz bo jestem chora i będzie coraz to trudniej) i na studia dzienne nie mam po prostu czasu :) ale mam kota a w ciągu następnych dni przygarnę drugiego, więc mam mini zwierzyniec w domku no i narzeczonego mam, to już prawie zoo :D

Haha, nietrafiony. Język, który zna na prawdę niewielu i poszukuje sie tlumaczy, niech juz będzie!! Koniec kwestii studyjnych :)

ponadto mieszkam za granicą i nie wiem czy jestem aż tak biegła w języku by studiować taki kierunek eee nie narzekam tylko sobie tak marudze pod nosem :D

mi-le no to powodzonka ze swej strony życzę i rychłego załozenia rodziny w zdrowiu i pogodzie :*

Tak się nie robi. Ja raz siedziałam sfochowana w domu, później działałam inaczej. W mojej mieścinie są tylko 2 kluby, więc wiedząc, do którego wybiera się mój, zaciągałam koleżanki do drugiego. Jego znajomi i tak zaglądali, co tam w drugim lokalu słychać i zawsze mnie zobaczyli, a po max 30 min zjawiał się mój zazdrosny i pilnujący mnie do rana. Nie siedź nigdy sama! Wyciągnij kogoś, nawet i na domowe picie!

dajcie jej już spokój z tymi studiami, dziewczyna ma doła, że musi zakuwać a Wy tylko o studiach koniec tematu studiów zmienić płytę, ale już

e tam gierki berki kochajmy swoich facetów, ufajmy im i nie manipulujmy

Ambrosija to gratuluje ze jestes zadowolona i ze dobrze wybralas studia :) Ja niestety wybralam zle, i wiem ze po moich pracy nie znajde, a jak znnajde to jakas do doopy, wiec nie wiem co dalej bedzie ze mna :(