Nikotynowy problem

Witam mamusie- będę mamą w sierpniu,już drugi raz,mam już synka.... Dzieciątko rozwija się dobrze ,oboje przybieramy na wadze,maleństwo wariuje w brzuszku czasem to aż mi brzuch podskakuje........i wszystko byłoby ok ale............. NO właśnie,jedno ale ........ Jestem wyrodną matką chociaż nie jestem z marginesu,nasza rodzina nie jest patologiczna....u nas w domu nie pije się alkoholu,nie znęcamy sie nad sobą psychicznie itp.........Jesteśmy normalną rodziną. Więc dlaczego ALE-otóż palę papierosy.......nie potrafiłam i nie daję rady zerwać z nałogiem,miałabym 1000 powodów i motywów ale nic nie dochodzi do tego mojego łba........-chociaż palę to wyrzuty sumienia też mnie zjadają........a nic nie umiem z tym zrobić,nazywajmy rzeczy po imieniu-jestem wygodnicka bo brak mi sił do walki z nałogiem-chociaż wiem że dla mojego dziecka ta sytuacja jest bynajmniej niekomfortowa....... Sorki,że zawracam wam gitarę taką d**erelą,ale dla mnie to było ważne żebym gdzieś to z siebie wyrzuciła...... Teraz możecie mnie zlinczować...........

widziałam ostatnio laskę w bardzo zaawansowanej ciąży jak stała w deszczu pod sklepem i paliła fajke - widok odrażający zwłaszcza dla mnie która jest w 15 tygodniu teraz - niebęde cie linczować a tylko współczuć ale nie tobie a twojemu malenstwu że będzie mialo już gorszy start pzez twoją głupotę - mogłabyś pzynajmniej się ograniczyć albo coś - wdychać inhalator - mieć e papierosa - albo pomyśleć przed ciażą ale cóż...

Wiem że mnie to nie usprawiedliwia ale ograniczyłam-przed ciążą paliłam ok 30 bardzo mocnych papierosów-w ciąży zeszłam do 10 -13 papierosów dziennie bardzo słabiutkich ........... Ale to dla mnie żadne pocieszenie,mimo to mam doła z tego powodu jak lej po bombie.............

ojoojjjjj - nie przesadzaj!! wiadomo, ze jak ktos jest silnie uzalezniony np. od nikotyny i palil duzo, to lepiej, zeby ograniczyl palenie w ciazy, a nie rzucal go calkowicie - bo to jest zbyt duzy szok dla organizmu matki i dziecka głupiamama - zamiast sie stresowac i robic sobie wyrzuty daj na luz i szczesliwie donos ciaze do konca, nikt nie powiedzial, ze jak sie pali w ciazy to dziecko musi na 100% urodzic sie chore (to tak jak z dziecmi alkoholikow moga miec FAS, ale nie musza) zdrowo sie odzywiaj, dbaj o siebie, ogranicz palenie i bedzie ok I nie przejmuj sie tym co niektore osoby pisza na tym form, bo kazdy wie jakie zlosliwe baby tu siedza

To cos Ci napisze. Jak bylam w 2mies ciazy z synem dostalam skurczy i pojechlam do szpitala. Lezalam na sali z dziewczyna w 5msc ktora tez palila (nie mogla wytrzymac bez dymka nawet jak dostala kroplowke, popuszczala ja sobie zeby szybciej sie skonczyla i zeby mogla wreszcie wyjsc na dwor) Na drugi dzien po przybyciu do szpitala dostala skurczy i urodzila dziecko ktore niestety nie przezylo , widomo 5msc. Jestem daleka od oceniania Ciebie ale pomyls o tym co Ci napisalam .

mi pomogl rzucic, ale jest na recepte

Myślałam o braniu gum Nicorette ,ale wszedzie czytam że nie można ich stosować w ciąży ,że są gorsze niż papierosy,już sama nie wiem,......... A czas leci ,jestem już w 26 tyg..............

ze z duzym prawdopodobieństwem urodzisz dziecko z obniżoną odpornościa, lub alergiczne z możliwością przerodzenia się w astmę.W zyciu wszystko kosztuje a my mamy wybór i tyle w temacie

oby twoje dziecko oddychalo jak sie urodzi przy pierwszym tez paliłas?

Z tego co wiem moja mama popalała jak była w ciąży z moim bratem i brat jest zdrowy jak ryba :P dzisiaj ma ponad 20 lat :P

Oczywiście nie mówię .że to dobrze. Autorka musi walczyć ze sobą jedynie tak uda jej się poradzić z problemem. Wiadomo ,że wszystko leży w psychice i sama musi się starać zaradzić problemowi.

lekarze mowia ze lepiej zminiejszyc ilosc papierosow niz nagle odrzucic -ale zmniejszyc do 1-2ch a nie do 13stu!!!

wiele moich koleżanek paliło w ciąży i mają zdrowe dzieci ja nie paliłam i chore urodziłam i gdzie tu sprawiedliwość ??????????

na to nie ma reguly. wiadomo, ze lepiej nie palic bo jakby nie daj boze cos jednak bylo nie tak z dzieciatkiem to nigdy bym sobie tego nie darowala. moja ciotka ostatnia fajke w ciazy wypalila na porodowce, jakies 1,5godz przed porodem. urodzila zdrowe dziecko, chlopak do dzis nie wie co to antybiotyk, a ma juz prawie 30lat. fakt ma najebane we lbie, ale to raczej nie wina fajek wypalonych w iazy przez ciotke. moja kuzynka od wielu lat starala sie o dziecko. prowadzila bardzo zdrowy tryb zycia. dziecko urodzlo sie z jakimis brakami w przewodzie pokarmowym. ma 7 mies, jest juz po 3 operacjach. kolajne tyle przed nim :(