--PAROXETIN--brał to ktoś?

wczoraj został mi przepisany na lęki społeczne.Przez pierwszy tydzień po pól tabletki,następnie po całej.Troche boję się skutków ubocznych i zastanawiam czy po odstawieniu leku utrzymują się jakieś efekty poprawy.Miał ktoś jakieś doświadczenia z tym lekiem??

to cudowny lek!!! tez go bralam na bardzo silna fobie spoleczna,wyciagnal mnie ze strasznego stanu,wyprowadzil na prosta,stalam sie innym czlowiekiem na efekty musialam czekac bardzo dlugo,bo kilka miesiacy,a w przypadku takich lekow powinny byc juz po miesiacu,ale bylo warto,nie wiem natomiast jak jest z odstawieniem,bo bralam go kilka lat,a odstawienie jego polegalo na zmianie leku na inny z dnia na dzien-bylo bardzo ciezko przez jakies 3 tyg do mies,pozniej sie uspokoilo,teraz obecnie znow sie przymierzam do zmiany lekow,wiem ze bezie ciezko,ale teraz to depresja..:(

i mysle aby wrocic do paroksetyny,bo ja ja bralam tylko pod inna nazwa -"seroxat"

pare lat????Ja w ogóle boje się zacząc...byłam pewna że lek w parę miesięcy postawi mnie nieco na nogi..góra rok..trochę mnie to przeraża... Ale jak to mówią do odważnych świat należy!Jutro startuję z pierwszą połówką,zobaczymy..

słyszałam że seroxa jest to droższy odpowiednik leku który ja dostałam..boję się tylko że moge przytć po tym ,a to jak podejrzewam nasiliło by tylko móje lęki przed obserwacja otoczenia..

witaj,mnie ten lek bardzo pomógł w FS.Tak jak piszesz początki nie będą łatwe bo lek ma wiele skutków ubocznych.Ale z tego co wiem każdy przechodzi to bardzo indywidualnie.Niemniej nie zastanawiaj się i bierz,w razie złego samopoczucia zawsze można lek odstawić lub zmienić.pozdrawiam.

nie żryj narkotyków, bo marnie skończysz, a wyjsc z tego sama nie wyjdziesz :o )) nie wiesz w tzw leki nowej generacji - pigułki szczescia - chwilowo daja uczucie odprezenia dlatego sa tak chwalone - ale tak dziala kazdy narkotyk, a jak pewnie wiesz, narkotyki maja do to do siebie, ze po fazie terapeutycznej zaczynaja szkodzic :o ))) nie bądz królikiem laboratoryjnym

ps - depresja jest jednym z tysiaca skutków ubocznych stosowania uspokajaczy i antydepresantów pozdro )))

a ja i tak sprubóję..jak nie zaryzykuję to raczej też marnie skończę:)chyba nie mam nic do stracenia..

tylko trzeba być cierpliwym

mi zaszkodził . MAm przez niego szumy w uszach , a skutki uboczne sa fatalne

Jutro startuję z pierwszą połówką,zobaczymy lepiej zacznij od ćwiartki . POlowka moze dac ci niezlego kopa .A najlepiej to wcale tego nie bierz

ale jak to szumy???nawet jak juz przestałaś go jeść to się nadal utrzymują?

a nie lepszy prozac? :P

ale jak to szumy???nawet jak juz przestałaś go jeść to się nadal utrzymują? tak , szumy sa 24 godziny na dobe . Chociaz rok temu dzwoniło mi tak w uszach ze nie mozna bylo sie na niczym skupic . Teraz sa cichsze i jakos funkcjuje . Oczywiscie leku nie biore od dawna bo mi zaszkodził . Byl stosowany przeze mnie jedynie miesiac .

a może jest ktoś jeszcze na forum kto miał jakies pozytywne doświadczenia z lekiem?

nie bede ci wymieniac skutkow ubocznych , ale pozostały mi z nich tylko szumy w uszach , ktore wystapily w 3 tygodniu brania tych tabletek . Z innych skutkow ubocznych : sen 2 godziny dziennie przez 4 tygodnie . czuc sie jak robot po 10 kawach ? MOzliwe .. Dla mnie to horror był .

skutki uboczne u roznych osob sa jednak rozne . To zalezy od tolerancji organizmu . Ale ogolnie nie polecam i zalecam wyrzucenie tych tabletek do kosza .

co seroxat,ta sama substancja czynna

tyle to ja też wiem,ten lek właśnie podobno bardzo dobrze się sprawdza w przypadku lęków właśnie.Jutro napiszę jak moje samopoczucie .

a więc dzisiaj rano wziełam pierwszą połówkę i jak do tej pory narazie nic(chodzi mi o skutki uboczne):)No może mi się czasem lekko obraz przed oczami zaciera jak się w coś patruje..a może se wmawiam..zobaczymy dalej..jakby tak miało zostać to bardzo ok.

dzisiaj troche mi daje po garach...uczucie jakbym była na kacu cały dzien..wypieki na policzkach,ale i uczucie luzu i odreżenia.

topik:)Mi natomiast przepisano seroxat.Ale to chyba jedno i to samo....patrzę na pudełeczko i boję się zarzyć jakoś..

przez 3 lata. Było suuuuuuuuuuuuper, lek bardzo skuteczny. Problem pojwił sie jak chcialam odstawić.3 tygodnie. Podwójne widzenie, zawroty głowy,brak skupienia a każdy dzwięk słyszałam ze zdwojoną mocą. Trudno to opisać. Przeszło mi to wszystko ale w pierwszych dniach zastanawiałam się czy na jakiś odwyk jechać czy coś :):)

a czy efekty leczenia utrzymują się u Ciebie nadal?czy tylko podczas łykania tabletek jest fajnie a potem wszystko powraca?

myślę że u każdego z tym jest inaczej i to bardzo indywidualna sprawa.Z tego co wiem w większości przypadków lęki powracają.

jeszcze jakieś doświadczenia z tym lekiem?

Ja Biore ten lek ale lacze go z psychoterpia , jesli nie laczy sie farmakologii z praca nad soba to leczy sie tylko skutek a nie przyczyne . Niepokoj ma zapewne zrodlo w jakis wydarzeniach z przeszlosci wiec nailepiej popracowac nad przyczyna