Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mileństwo

Trudny facet, doradźcie...

Polecane posty

Gość mileństwo

Wywód długi tylko dla wytrwałych/ pisałam to samo na ogólnym ale ten dział chyba będzie lepszy Mój facet gra w taką grę Gallendor i powolo mam dość! Jak przyjeżdża to siedzi tylko przy kompie, jak mówię mu, że potrzebuje rozmowy , przytulenia to mówi "za chwilę" albo, że nie możemy się ciągle przytulać.Jak go nie ma to mi mói, żebym grałą za niego, jak dzwoni to tylko po to by spytać się jak tam gallendor, dziś zrobiłam coś nie tak rozbiłam mu cały oddział to się obraził i wkurzył na mnie.On w sumie zawsze taki był mało wylewny ale teraz to przesadza, nie spyta jak się czuję ani nic tylko ta zasrana gra.Czasem odnoszę wrażenie, że jakbym ja nie grała mu w tą grę to by nie był ze mną. Jak z nim rozmawiam na ten temat to twierdzi, że panikuję i przesadzam.Ogólnie zawsze jak coś zawini to tak odwraca kota ogonem, że to ja wychodzę na tą złą i mam wyrzuty sumienia.Że albo nie umiem panować nad emocjami, że robię mu sceny itd a ja tylko potrzebuję trochę czułości, rozmowy i uwagi.On w ogóle nie umie rozmawiać ze mną, nigdy na spokojnie mi nie powie co robię źle tylko z pretensjami i jeszcze dziwi się, że płaczę itd przez niego.Uważa, że nie wiem co to znaczy prawdziwe życie.Kocham go bardzo, są momenty kiedy jest naprawdę kochany ale czasem zachowuje się tak, że rani mnie doszczętnie Raczej mu się nie znudziłam bo parę razy udowodnił, że mu naprawdę zalezy, nie wiem czy ma po prostu taki charakter czy co? Jestem z nim rok ale ciągle ukazuje mi inną twarz, jakby miał w sobie kilka osób, raz kochany czuły, raz kompletnie olewczy a czasem nawet chamski.Jak już naprawdę coś poważnie zawini, oleje mnie całkiem to potem przeprasza i mówi, że sam siebie rani i że jest skomplikowany, że czasem nie wie co robi....Sama się sobie dziwię, że jestem jeszcze z nim ale wiem, ze mnie kocha bo naprawdę mi to udowadnia ale jest taki jakby zagubiony sam w sobie...Nie piszcie bym dała sobie spokój bo naprawdę nie straczy mi siły by go zostawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoje Kochanie
"Raczej mu się nie znudziłam bo parę razy udowodnił, że mu naprawdę zalezy" To wystarczy pare razy udowodnic i potem juz nie trzeba? :o Przeciez widzisz, ze mu NIE zalezy. Moze niech zwiaze sie z ta gra? :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzuc tego faceta, mowie szczerze, inaczej nic sie nie zmieni, jak on nie rozumie podstawowych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkoza
moze on nie jest trudny, tylko uzalezniony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×