Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lilkaaaaaaaa

mój facet się rządzi u mnie

Polecane posty

Gość Lilkaaaaaaaa

nocuje u mnie i oszczędza na akademiku, a próbuje mi rozkazywać np : posprzątaj tu, umyj naczynia , zrób mi kanapkę itd. i twierdzi ,ze skoro on ma dużo pracy ( tylko ,że on mnie nie utrzymuje ) to ja powinnam mu pomagać we wszystkim. w sprzątaniu u niego w domu , w pisaniu mu pracy magisterskiej itd. Ok rozumiem ,że ma dużo pracy , ale on mnie nie utrzymuje i mieszkamy osobno więc jakie ma prawo oczekiwac ,że będę mu pomagała w codziennych zajęciach? staram mu się stawiać i nie słucham go ,ale to zawsze się kończy awanturą... on twierdzi ,ze przyjeżdza do mnie żeby się uczyć ,a ja powinnam sprzątac itd mimo ,że to on u mnie jest i na tym oszczędza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgcgbdfg
zamiast tak się żalić na kafe byś posprzątała 🖐️:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglądnij do jego
rodzinnego domu a konkretnie przygladnij się roli matki...to ci powinno duzo powiedziec jaka i ty mozesz miec przyszlosc:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do roboty, nie lenic sie
a jemu kopa w dupala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mu na to pozwalasz...!
Lilkaaaaaaaa nocuje u mnie i oszczędza na akademiku,a próbuje mi rozkazywać np:posprzątaj tu,umyj naczynia,zrób mi kanapkę itd.i twierdzi,ze skoro on ma dużo pracy(tylko,że on mnie nie utrzymuje)to ja powinnam mu pomagać we wszystkim.w sprzątaniu u niego w domu w pisaniu mu pracy magisterskiej itd.Ok rozumiem ,że ma dużo pracy,ale on mnie nie utrzymuje i mieszkamy osobno więc jakie ma prawo oczekiwac,że będę mu pomagała w codziennych zajęciach?staram mu się stawiać i nie słucham go,ale to zawsze się kończy awanturą.on twierdzi,ze przyjeżdza do mnie żeby się uczyć,a ja powinnam sprzątac itd mimo,że to on u mnie jest i na tym oszczędza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapraszaj go do domu i proste,skoro frajer jest taki madry to niech siedzi sobie w tym akademiku. Radze ci go w ogóle pogonić bo po ślubie będziesz miała dopiero przesrane .Powiedz mu ofen że na jego miejsce masz 10 innych i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz sie ze jeszcze nei jeste
po slubie a na 99% to sie nei zmienia chyba ze na gorsze...wiec nogi za pas poki nie jest za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilkaaaaaaaa
co do jego matki to ona oczywiście haruje w domu ( mieszka z mamą oczywiscie) gotuje mi obiadki itd, a on nawet pralki nie umie obsluzyć. poza tym jego matka pracuje i zarabia i rozliczają się ze wszystkiego np ona poprosi go o zakupy ( dla nich dwojga) to daje mu swoje pieniądze, on wydaje jej resztę itd.. on w zamian ją tylko przywozi z pracy co zajmuje mu parę minut ,a to i tak nie zawsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i z takim kaleką zyciowym
ktory nie potrafi najprostszych domowych czynnnosci chcesz sie wiazac na cale zycie? bedziesz gosposia, sprzataczka, kucharka w jednym a nie partnerką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewszyno uciekaj od niego jak najdalej inaczej zostaniesz jego służącą i pewnie będziesz musiała go jeszcze utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednazładziewczyna
Lilkaaaaaaaa \ rzuć go. Po kij ci taki pasożyt? Jesteś jego dziewczyną czy sprzątaczką i kucharką w jednym? On nic nie robi, a ty koło niego skaczesz.! Szanuj się dziewczyno i przejrzyj na oczy bo się zachowujesz jak ostatnia frajerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilkaaaaaaaa
chyba go w koncu przestane zapraszać bo co to wogóle ma być? ma darmowy nocleg i zamiast się cieszyć to jeszcze twierdzi ,że mu się należy żeby było posprzatane zawsze ( nie zebym jakąś brudaska byla ,ale czasem nie posprzątam) , naczynia umyte i jeszcze obiadek powinien być ugotowany bo on przyjeżdza tu na studia. ja studiuje i to trudniejszy kierunek od niego... a to ,że mnie rodzice utrzymuja i narazie nie pracuje to nie jego sprawa chyba w koncu on mnie nie utrzymuje... chce mnie wykorzystać a to mnie tak wkurza... dla niego wartością kobiety jest do czago się nadaje. czyli jeśli nie pomaga facetowi i jest dla niego nieprzydatna tzn ,że jest do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilkaaaaaaaa
i chyba to się skonczy niedługo bo coraz mniej mi się to podoba... faktycznie po ślubie bym miala z nim piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz sama doszłaś w końcu do wniosku że ten kolo nie jest dla ciebie,ja nie mam na razie chłopaka bo nie czuje takiej potrzeby ale za to mam bliskiego kumpla,ledwo co do niego przyjde to już mi się pyta czy chce coś do jedzenia,zdarzyło się że nawet pare razy robił mi kanapki do pracy a to tylko kolega . Powinno dać ci to do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilkaaaaaaaa
jego rodzina jest nie lepsza. to znaczy jeszcze jego mama to sie interesuje czy bym coś zjadla itd. ale często bywamy u takiej jego babci ( która on uwielbia)i ta jego babcia to nigdy mi niczego do picia ani jedzenia nie zaproponowała . i traktowala mnie jak powietrze nawet nie rozmawiała ze mną ani sie na mnie nie patrzyla ( jak mozna być takim niewychowanym?) i jeszcze drze się na biednego psa o byle co i go zamyka w kojcu gdzie ma tylko miskę ze stara wodą. i jeszcze mu nagadała jakis bzdur ,że jak jestem elegacko urbrana to jakąs lalunią jestem i na pewno sprzatać nie bd chciala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilkaaaaaaaa
jego rodzina jest nie lepsza. to znaczy jeszcze jego mama to sie interesuje czy bym coś zjadla itd. ale często bywamy u takiej jego babci ( która on uwielbia)i ta jego babcia to nigdy mi niczego do picia ani jedzenia nie zaproponowała . i traktowala mnie jak powietrze nawet nie rozmawiała ze mną ani sie na mnie nie patrzyla ( jak mozna być takim niewychowanym?) i jeszcze drze się na biednego psa o byle co i go zamyka w kojcu gdzie ma tylko miskę ze stara wodą. i jeszcze mu nagadała jakis bzdur ,że jak jestem elegacko urbrana to jakąs lalunią jestem i na pewno sprzatać nie bd chciala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec widzisz
jak tam sie traktuje kobiety - do sprzatania, gotowania itp. a on to wyniosl z domu i nie widzi w tym nic zlego. kobieto! niech ci sie otworzą oczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×