Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrrkka

Problem z córką.

Polecane posty

Gość wrrkka

Oboje z mężem zawsze chcieliśmy drugie dziecko. Mamy już 14-letnią córkę. Niedawno się dowiedziałam, że jestem w ciąży :). Mąż się ucieszył, ja też, ale Klaudia robi nam bez przerwy wyrzuty. Mówi, a raczej wymusza na mnie to, żebym coś z tym zrobiła, bo ona nie chce rodzeństwa. Ja zamierzam na jakiś czas zrezygnować z pracy, mąż zarabia wystarczająco dużo. I wcale nie będzie musiał pracować więcej. Mieszkanie też mamy duże i chcemy urządzić pokój dla maleństwa. Klaudia nie da sobie wytłumaczyć, że ją kochamy, ale nasze maleństwo też. Ja już jestem załamana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończy się tak
że córka się zbuntuje, ucieknie z domu, wpadnie w złe towarzystwo i skończy w burdelu w Hamburgu ciągnąc fiuuty za działkę hery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz standardowa
zazdrosc o drugie dziecko a po drugie najgorszy wiek buntu...trzeba to bedzie przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cale zycie byla oczkiem w głowie, to czego sie k**wa dziwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowy berecikkkkk
fochy rozpieszczonej nastolatki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poifdjp
a ja trochę ja rozumiem- najlepsza różnica wieku między rodzeństwem to max6-7 lat, wtedynie ma jeszcez takiego problemu a ja np miałam 16 jak moja mam zaszła i w sumie było tak jak się obawiałam- ja zeszłąm na drugi plan zupełnie bo "byłam już dorosła prawie", miałam problemy w szkole i ze sobą ( z akceptacją siebie) aq moi rodzice byli wykończeni moim małym bratem i ciągle słysząłm "daj już spokój, za duża jesteś na niańczenie, radz sobie jakoś nie widzisz jak Adaś daje nampopalić, też nam się coś od życie należy" - czułam się beznadziejnie niepotrzebna, jak taki duży problem który najlepiej jak by się usunął z drogi - no i tak w końcu się stało - ja mam teraz 26 lat a mój brat 10- rodzice mają wreszcie dla mnie czas ale ja już ich nie potrzebuję- wkurzają się że im się nie zwierzam a ja nie mam o czym z nimi gadać, mam swoje sprawy i już, ta więź gdzieś zniknęła i już mi jej nie brakuje, mama dopytuje się dlaczego nie zwierzam się jej ze swiuch planów, nie przedstawiłam swojego faceta a co ja mam jej powiedzieć?? Nie umiem tak na siłę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a druga polowa pracuje
a ja mam 2 rodzenstwa - siostra mlodsza o 4 lata i brat mlodszy o 11 lat. zaluje ze nie jestem jedynaczka :P powod: -zero dziecinstwa bo wiecznie musialam sie opiekowac rodzenstwem - zawsze na 2 planie bo przeciez ja jestem starsza, dorosla, powinnam ustapic etc - ostatnia lalke dostalam w wieku lat 5 bo potem zabawki byly dla mlodszego rodzenstwa a ja mialam ksiazki nauke itp - jak rodzenstwo podroslo to chodzilam do nich na wywiadowki bo rodzicom sie nie chcialo - brata praktycznie wychowywalam sama przez okres kazdych wakacji bo mama pracowala teraz jestem prawie 30letnia egoistka, mieszkam z dala od rodziny, kontakty sporadyczne, odwiedziny pare razy w roku, zero kontaktu z rodzenstwem i CALKOWITY BRAK INSTTYNKTU MACIERZYNSTKIEGO - w koncu swoje dzieci juz dawno wychowalam ciekawe ile rodzicow bierze pod uwage dobro dzieci "dorabiajac" im na sile rodzenstwo, i twierdzac ze to dla dobra dzieci, zeby nie byly egoistami itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poifdjp
wcale nie samolu- samolubami są rodzice którzy decydują się na dziecko (albo wpadają - to troszkę inna sprawa) a potem obarczają obowiązkami, swoją złością i zmęczeniam starsze dzieci- jak chce się mieć więcej niż jedno dziecko to powinno się być do tego finansowo i mentalnie przygotowanym - bo drugie dziecko to nie zabawka na chwilę- np. tak jak u mnie- ja podobno byłam grzeczna jak aniołek, od początku przesypiałam całe noce itd.- zero kóoptowó a mój brat-rodzice się zdziwili bo tak dął im popalić, ale to w końcu dziecko a oni byli dorośli i wiedzieli chyba że dzieci są rózne- potem wyglądało to tak że żałowali że ja jestem i jeszcze im głowe zawracam bo oni przy nim byli wykończeni- niby to rozumiałąm ale czasami sobie myślałam"do cholery sama na świat się nie prosiłąm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o córce autorki.. ona pisze, ze są dobrze sytuowani i że ona zajmie sie dzieckiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrkka
Ja rezygnuję z pracy, chcę się zajmować OBOJGIEM dzieci. Sama nie jestem jedynaczką, mam młosze rodzeństwo i wiem jak to jest. Dlatego chcę poświęcać córce jak najwięcej uwagi. Tylko Klaudia mówi mi, że zachowałam się nieodpowiedzialnie zachodząc w ciążę. Moja córka również nie jest rozpieszczana. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze za pozno zdecydowala
s sie na to 2 dziecko.bylo trzeba to zrobic jak corka miala 3-4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifraaaaaaQ
oczywiscie ze za pozno, teraz to juz nie jak rodzenstwo będą. twoja corka w krytycznym momencie rozwoju byla jedynaczka i juz w tym kierunku jej sie uksztaltowala psychika. cale to zamieszanie o rodzenstwo, zeby dziecko samo nie bylo jest jak najbardziej ok, poniewaz uczy sie współzycia z mniej więcej rówiesnikami na tych samych zasadach i tych samych prawach. co potem owocuje udanymi relacjami z ludzmi i związkami partnerskimi. no ale wlasnie, pod warunkiem, ze ta różnica wieku nie przekracza 5 lat. potem to już, żadna nauka współzycia, a nauka nanczenia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci się nie robi po to
żeby starsze miało na kim ćwiczyć relacje interpersonalne, ewentualnie opiekę nad noworodkiem. Co do problemu: powiedz jej, że już się stało, aborcja jest przecież nielegalna, a ona nie musi zajmować się dzieckiem w żaden sposób jeśli nie chce. Wątpię, że chodziłoby jej o jakiś czas mamy w takim rozumieniu jak chodzi o to kilkulatkom. Nastolatkiem nie trzeba się w kółko zajmować i się z nim bawić a rozmawiać i zauważać jego sprawy - tu w niczym nie przeszkadza małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adflajfl
Gratuluje ciazy!!! Daj corce czas aby sie z ciaza zaklimatyzowala, oswoila. MOze to jest szok, zal, dojrzewanie zmieszalo sie teraz z nowa sytuacja...moze pogadaj z jakims psychologiem, ktory by Ci doradzil jak sie do corki zwracac, mowic, aby ulatwic jej zaakceptowanie nowej sytuacji. A to ze roznica wieku taka to sie nie przejmuj. Moje siostry sa 7 lat odemnie mlodsze i jakos nie czulam sie wykorzystywana. Mam znajoma u ktorej roznica pomiedzy dziecmi jest 10 lat i jest wszystko ok. U mojego szwagra jest roznica jeszcze wieksza niz 14 lat i kocha swoja siostrzyczke. Moze troche czasu zajmuje zaakceptowanie nowej sytuacji ale napewno z czasem sie ulozy. Nawet 3-4 latki maja czasami problemy aby sie oswoic z rodzenstwem. Moze nie mowie tego w taki sposob jak starsze dzieci, ale reaguja placzem, moczeniem sie, itp. Kazde dziecko w obojetnie jakim wieku zareaguje inaczej!!!Nie ma reguly!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci się nie robi po to
Jeszcze jedno bym poradziła: nie używaj argumentów typu: "zobaczysz, jak będziesz w ciąży", "ja ci też pomogę przy pierwszym dziecku", "też będziesz kochać oboje dzieci tak samo" - w żaden sposób, nawet taki hipotetyczno-prognostyczny nie wtłaczaj jej w rolę matki, skoro jej bunt jest właśnie przeciwko temu: chce być dalej dzieckiem,więc zapomnij na te parę lat, że ona kiedyś będzie być może mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
Tylko Klaudia mówi mi, że zachowałam się nieodpowiedzialnie zachodząc w ciążę. cos na głowie stoi w twojej rodzinie... czy ty jesteś w niej rodzicem czy pełnisz rolę kolejnego dziecka? Dla mnie to nie do pomyslenia, aby nastoletnia smarkula zwracała sie w ten sposób do matki, zwlaszcza, że jak piszesz - nie ma ku temu innych podstaw poza własną zazdroscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
Mówi, a raczej wymusza na mnie to, żebym coś z tym zrobiła, bo ona nie chce rodzeństwa. Nie jestem do końca przekonana czy słyszac taki tekst z ust własnej córki nie wydrukowałabym jej listy domów dziecka - do wyboru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdsss
oj a ja znam takie przypadek gdzie roznica była miedzy rodzenstwem była 15 lat najpierw byli z tego Ci starsi nie bardzo zadowolenia a teraz ta mała jest oczkiem w ich głowie ... ja bym tak chciala zeby brat tak o mnie dbał i bronił jak tamci tą mała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
tzn, żeby ona sobie wybrała gdzie chce mieszkać, skoro zmiany zachodzace w rodzinie jej nie odpowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się zdaje tak
Twoja córka autorko, za dużo się naczytała kafeterii, gdzie każda ciąża musi być superodpowiedzialną decyzją, popartką zaświadczeniem z urzędu skarbowego, bo inaczej wszyscy Cię zjadą, że krzywdzisz nienarodzone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po jakiego groma
ci to maleństwo? Zycie ułożone a tobie się bawić w śmierdzące pieluchy zachciało. Córa ma rację. Co takiego dobrego z tych dzieci? Kolejny członek gatunku, który będzie się męczył na tym podłym swiecie... Ludzi i tak jest za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir szakir
córka ma racje! jestes nieodpowiedzialna i myslisz tylko swoja wsciekla macica! dziecko to kolejne obowiazki, wiesz? a co jak sie roztyjesz po ciazy i cie mąż rzuci?? chcesz rozbic rodzine córce i temu czemus w brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodieva
moja siostra urodziła sie gdy miałam 14 lat i to były okropne czasy masakra rodzice oczywiście - ja juz nie istniałam, mało pieniędzy, nie było ich stać na podręczniki do szkoły, ledwo co skończyłam liceum z maturą bo o studiach to juz nie ma mowy.Musiałam się siostrą zajmować a jak nie chciałam to ojciec mnie bił.Wyrywałam sie z domu i łazaiłam wieczorami z podejrzanym towarzystwem, nie miałam nikogo bliskiego.Rodzice pracowali w fabrykach a ja nie miałam co jeść, byłam taka chuda że wypychałam sobie ciuchy swetrami, miałam niedowage poważną i słabłam na lekcjach bo nie jadłam , leciała mi krew z nosa.Rodzice wpadli w jakiś marazm i często mnie bili z byle powodu , czułam sie jak śmieć...masakra. To sie zawsze tak mówi...moje starsze dziecko będzie miało dobrze, ja taka nie będę , będę dbała , to niemożliwe żeby u mnie tak było bo mąż ma pieniądze.Wcale tak nie jest, później będziesz naprawdę wykończona opieką nad małym dzieckiem, będziesz zdychać ze zmęczenia, potargana , w dresie , będziesz chciała pomocy od córki, będziesz ją atakować.Zawsze tak jest i nie mów że jesteś inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada tu się nada
Zazdrość i przyzwyczajenie twojej córki. Musicie gdzieś razem wyjść. Idźcie do kina, knajpki, na lody czy co ona tam lubi. Możecie też wybrać się razem na zakupy. Spędźcie razem sympatycznie czas tz ty z córka bez męża. Gdy będziecie wracac zapytaj jej czemu nie chce rodzeństwa? Wtedy wszystko jasno ci powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada tu się nada
wrrkka oczywiście że zachowałaś sie nieodpowiedzialnie!! Nie planowałaś tego dziecka a wpadłaś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka nie zamierza być niewolnikiem i niania dla twojej nowej zabawki. Niby z jakiej paki ma miec z powodu twojego kaprysu nieprzespane noce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrkka
Moje dziecko to nie jest żaden kaprys! A poza tym nie po to rezygnuję z pracy żeby moja córka robiła za niańkę. I wydaje mi się, że mogę planować dziecko bez względu na to w jakim wieku jest moja córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty nie pwoeisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×