Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Logitech

Pomóżcie mi zebrac sie na odwagę i rzucić faceta...

Polecane posty

Gość Logitech

Wiem, że nigdy nie będę z Nim szczęśliwa. Wiem, ze powinnam i chcę od niego odejsć. Co mam zrobić by się na to odważyć.. Tylko ze to nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pest...
Tez to kiedys przerabialam. Tez bylo mi ciezko, ale nie zaluje i teraz wiem, ze to byla najlepsza decyzja. Skoro twierdzisz, ze nie bedzesz z nim szczesliwa to zostaw go zebys nie musiala cierpiec pozniej, bo ja zerwalam, ale zrobilam to za pozno i odbija sie to do tej pory. Im szybciej to zrobisz tym lepiej i dla Ciebie i dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętnie bym Ci coś napisała
ale moja przyjaciółka od ponad roku zbiera się do rozstania z facetem i mimo wielu rozmów z nią nie potrafię jej do tego przekonać skutecznie...a co dopiero mam gadać z obcą osobą na forum. powiem tyle, głupie z was baby 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaaaaaaaaaaaaa
Dlaczego chcecie zerwac? co to za powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logitech
Chodzi o to, ze ja próbuję go rzucić wiele razy po tym jak się kłócimy. Ale On zawsze przyjeżdża, wydzwania po pare godzin, nie daje mi spokoju. A ze mam do niego slabosć to.. no nie wiem. Po tym jakie on mi rzeczy mówi wiem, ze to nie ma szans... Zbieram się z tym juz też trochę czasu... Bojęsię, ze tym razem też nie dam rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona23lat
Wiesz co, przechodziłam przez to i wiem, że to nie jest łatwe. Zwłaszcze jeżeli już jakiś czas jesteście razem. Ja zerwałam po 3 latach. A wiedziałam, że nie będę z nim szczęśliwa duż, dużo wcześniej. Postanowiłam to za którymś razem wykonałam. Miła w tym miesiące rok, kiedy zerwałam. Nie żałuje. Jak to zrobiłam było mi dużo lżej. Będąc z nim marnujesz życie nie tylko sobie, ale i jemu. Czym szybciej to zrobisz tym lepiej. Ja miałam do siebie wielki żal, że długo zwlekałam. Decyzje podjęłam definitywną podczas długiej podróży samochodem. Gdy z nim zrywałam, to ja ryczałam, nie on. Wiem, że nie powinno tak być. Ale potem jak już wróciłam do domu było mi lekko i byłam w końcu spokojna. Zrób to !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logitech
Chce zerwać, bo czuję, że on mnie nie szanuje.. Kiedy jest ok to jest cudownie.. Kocha mnie i takie tam. Ale jak się kłócimy, to potrafi mi mówić takie rzeczy... Ostatnio usłyszałam "Kim Ty kurwa dla mnie jestes, co?"... i przepraszał, etc.. ajsne.. od tego zcasu znow mial kilak razy pretensje. wmaiwa mi, ze to moja wina, ze ja ciagle sie na niego dre... ja wiem, ze to nie jest moja wina... Po prostu on mnie tak tarktuje.. Chcialabym zeby w koncu mnie uderzyl, albo zdradzil, nie wiem - wtedy mialabymporzadny pwood zeby go zosatwic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Witaj! Mam identyczny problem jak Ty, wiem, że z nim źle bez niego jeszcze gorzej. Teraz trzyma mnie przy nim to, że za miesiąc wyjeżdżamy na wakacje. Dzisiaj znowu kłótnia i milczące telefony. Tyle mi krzywdy wyrządził, ale mam z nim jeszcze więcej cudownych wspomnień. Sama nie wiem co robić, czy dać nam czas i może na tych wakacjach coś się zmieni. Wiem jedno, on mógłby się zmienić choć twierdzi, że nie da rady, tylko boi się spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logitech
Eee... mam to samo! Trzyma mnie przy nim to, ze te wakacje mialbyc takie ansze.. I mam z nim mnostwo cudnych wspomnien. Jestesmy arzem 2 i pol roku. Jest coraz gorzej. Czuje sie coraz mniej sznaowana i mnie potzrebna. On tego nie rozumie. Jest to wsyztsko moja wina. Wiem, ze potem bedzie coraz gorzej.. naprawde nie mam sily go zostawic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
tez sie przymierzam do skonczenia tej zajebistej milosci.zal mi wspomnien bo mamy ich duzo.staż: 9 lat.ale ...1 mnie zdradzil,2 razy uderzyl,kurwy i szmaty lecialy nie raz. dzis zauwazylam ze wysyla maile jakies do 1 laski. chyba to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Mnie też nie szanuje często mówi, że jestem gruba albo mam małe piersi, tylko, że przy 170cm waże 53 kg, a rozmair miseczki mam C! Nie mówi tego dosłownie, ale jednak. To nie jest normalne;/ Już nie wspomnę, że jadąc samochodem ogląda się za babami jak idiota. Zauważyłam, że on doskonale wykorzystuje fakt iż mam ojca toksycznego, jest tyranem i jestem słaba psychicznie właśnie przez rodzinę.On ma pewność, że co się nie stanie i tak pierwsza zadzownie i wszytko naprawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Jestem z nim 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
do eeeeeeeeeeeee sluchaj mam to samo.mowil ze przytylam wiec schudlam dla niego az wygladam jak idiotka.nie tragicznie ale ja nie chce byc taka chuda. a najlepsze jest to ze on wlasnie pisze sobie z laseczka ktora jest conajmiej 2 rozmiary wieksza ode mnie :( niszcze sie przez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logitech
No to u mnie problemem nie są inne kobiety.. Jak ejst miedzy nami ok, to naprawde okazuje mi uczucie, ze mnie kocha... nie patrzy na inne kobiety, nie zdradza mnie... Ale jak cos jest nie tak to po prostu wyzywa sie na mnie i zwala na mnie winę.. przed chwila jak pisalam to plakalam, teraz juz sie uspokoilam... Bo napisalam do niego, czy naparwde chce mnie stracic etc.. on ze ja ejstem najwaznijsza,z e ciagle dre morde, wyciaga jakies zreczy z pzreszlosci, mowi jakies ironiczne rzeczy, przy kazdej klotni daje do zrozumienia, ze mnie nie szanuje... on jest takim manipulantem, ze potrafi sprawic, zebym to ja czula sie winna, chcciaz to jego wina wsyztsko.. nie wiem jak sobie z tym poradzic. jak go zrucic. Nie chce w oczy, wolalabym jakos nawet przez telefon, bo wiem ze w oczy nie dam rady, bo on podejdzie, przytuli sie, usmiechnie i ja nie dam ardy,.. co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Mój też raz pisał z jakąś szmatą ale wybaczyłam. Po tym wszytskim i po kłótni z pijanym ojcem trafiłam do szpitala z ogromnym bólem brzucha, okazało się, że to nerwica. Nie dość, że w domu mam tragiczną sytuację to nie wspomne o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
autorko ja wiem ze teraz palne glupote ale przy moim twoj facet to skarb.serio. gdybys wiedziala jak ja sie czuje jak mnie od szmat wyzywa a sam przeruchal laseczke dawno temu!!! wybaczylam a szkoda. seks z nim to dla mnie cos wspanialego ale pewnie dlatego ze tak bardzo sie staram by byc lepsza od tamtej! nie jestem nie raz soba. klotnie w zwiazku sa wazzne ale na poziomie. widze ze klocicie sie naprawde dosc kulturalnie wiec ja bym ci radzila zostac przy nim. nie zdradza cie i nie wyzywa a to na plus! szanuje cie a klotnie jak to klotnie.co ja mam powiedziec jak jeszcze dzis przetrzeppalam jego poczte i znalazlam maile slodkie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
co oni maja z tego ze pisza do innych a chca byc z nami to ja nie wiem.jakies popierdolence!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiimini
Witam dziewczyny mam ten sam problem ... 3 lata razem i nie potrafię odejść do tego ciężka sytuacja w domu, brak pracy i moja depresja ... Jestem z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
mikiimini a co jest powodem ze chcesz odejsc? wal smialo! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Moim zdaniem to dziecinne:) Mam nadzieję, że dzisiaj się już nie odezwie,chcę świętego spokoju. Najgorsze to, że mieszka jakieś 100 m ode mnie i za miesiąc wyjazd, a zaliczki zapłacone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
wyobraz sobie ze ja mam tez zaplacone wakacje w czerwcu z nim.ale jak sie wkurwie to mam to gdzies.zaplace mu za nie i tak odejde. nie obchodzi mnie to.niech jedzie z ta z ktora tak czule pisze. ja pierdole ale jestem zła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logitech
Fajnie, ze nas jest tak dużo.. Znaczy lepeij by bylo zebysmy wsyztskie byly szczelsiwe :) wlasnie widze, ze przy T tym co mowicie moj faacet wydaje sie byc aniolem,a le tak nie jeste. nie wiem ejstem cala w nerwach i nie umiem napisac tego co on mi robi Nie wiem np zabrania mi noszenia bluzek nawet trposzke wydekoltowanych i spodniczek!! Nie to ze zabrania, ale zawsze to komentuje, a potem sie pyta jak sie poklocimy, czy nie dalam juz innemu... i rzadko kiedy moge gdzies wychodzic, bo on twierdzi ze kazdy mnie tam ebdzie podrywal, raz zabronil mi sic do ginekologa faceta.. Wasi faceci po prostu sa iinni, moj zakochany po uszy ale toksyczny i to jest starszne.. wiem ze nie bede szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiimini
wiele rzeczy to że już na początku związku mnie zdradził z byłą, że założył konto na fotce i pisał z jakimiś małolatami, że zawsze jest coś ważniejszego niż ja, wszystko muszę sponsorować bo mimo iż ma 2 prace to wiecznie nie ma pieniędzy, codziennie jest zmęczony i jak do mnie przychodzi to zasypia, i w związku z tym nigdzie nie wychodzimy bo i po co jak sam twierdzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Też bym chyba tak zrobiła... Mi trochę szkoda tego wyjazdu ze względu tego, że długo oszczędzałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiimini
dziewczyny rok temu byłam w takiej samej sytuacji zapłacone wakacje wspólny wyjazd i powiem szczerze nie polecam byliśmy tydzien w górach i uważam to za najgorsze wakacje w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Chciałabym żeby to przeczytali. Ja na razie mojemu nic nie mogę tłumaczyć, bo stwierdził, że nie ma ochoty gadać ze mną :D Powiem Wam, że czasem tak mnie wkurzy, że ryczę, a czasem po prostu się z niego śmieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko zolte 26
logitech ja cie rozumie ! on jest zazdrosny i to chorobliwie. u mnie na odwrot zawsze sie cieszy jak idiota jak mam spodniczke. za to ja sie zrobilam zazdrosna przez tamta zdrade! mysle o tym do dzis. tez nie bede szczesliwa w taklim zwiazku! jestem jak jakas nawiedzona czasem.potrafie sie mocnoi wkurwic jak widze ze stoi przed lustrem i sie prezy.czuje sie wiecznie jak jakas druga! to chore.mysle ze u ciebie nie wszystko stracone. zazdrosc moze minac. musze ci powiedziec ze przed zdrada to on byl zazdrosny a zaraz po niej zupelnie mu przeszlo! tym bardziej czuje sie zagrozona.mam wrazenie ze on szuka panienek na boku. mikiimini chyba jestesmy w podobnej sytuacji. i raczej zmobilizujmy sie do ucieczki od tych chorych zwiazkow.powiedz mi jak sie czujesz z ta zdrada? bo moja iz byla na poczatku zwiazku dalej mnie boli! nie razde sobie! eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........ olac wakacje! mowie ci jak sie zdenerwuje i jebne tym wszystkim to mam to gdzies i nie szkoda mi ani zlotowki! jeszcze zaplace pajacowi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiimini
sloneczko powiem Ci że do dziś mnie to boli nawet wczoraj mu to wykrzyczałam :) on twierdzi że to zakończony rozdział niestety dla mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee........
Może masz rację i zrezygnuję z wycieczki. Mnie nie zdradził fizycznie, ale psychicznie, pamiętam jak wczoraj, byliśmy na koncercie, ta szmata dzwoniła a on wychodził na pogaduszki, co z tego, że zostawałam w tłumie sama. Nie ufam mu, tym bardziej, że ciągle ogląda się za innymi i komentuje każdą laskę, albo mówi, że każda go podrywa. Boję się, że ciągle rozmawia z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiimini
dziewczyny ja dziś idę na imprezę i mam zamiar się świetnie bawić mam nadzieję że w końcu uda mi się to zakończyć i znajdę kogoś z kim będę szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×