dzien powszedni - jak go spedzacie???

6h30 - wstaje, zaparzam kawe, ogladam program informacyjny popijajac kawke 7h - wychodze na moj codzienny jogging - okolo 30 minut 7h30 - budze meza, filizanka kawy 7h35 - prysznic 7h50 - sniadanie (juz razem) kolejna filizanka kawy, przygotowuje sie do wyjscia 8h30 - wychodze do pracy (mam godzine dojazdu wiec slucham sobie kursu z hiszpanskiego, czytam poranna gazetke lub ksiazke 9h30 - praca 18h30 - koniec pracy 19h30 - docieram do domu, maz juz wyszedl na wieczorny jogging wiec mam godzinke dla siebie, czytam, czasami biore dluzsza kapiel, troche TV 20h - przygotowujemy kolacje, jemy 20h30 - jest roznie, czasami wychodzimy, czasami zapraszamy znajomych, 2-3 razy w tygodniu zostajemy w domu 23 - prysznic i do luzeczka, zasypiamy okolo Polnocy. Jak do takiego rozkladu zajec wpasowac dziecko????? Myslimy o tym, ale po prostu nie widze jak. Nie chce rezygnowac z pracy!

bedzie ciezka bo zlobki czynne o 17.30 :o

moze jakis pracujacy rodzic napisze swoj "rozklad zajec" dla porownania? Przeciez chyba jak sie chce to sie moze, a mnie sie wydaje ze w moim przypadku nie ma jak... :(

a dziecko?

nowocześnie po europejsku. mam od roboty pachołków , a sam chadzam na zakupy do city center , restaurant , dobre perfumy, fitness siłownia , kosmetyczka , imprezy i sex

lol! ok u mnie niby tez ma sie pojawic za 2-3 lata, z tym ze chcielibysmy sie do tego przygotowac i jakos upewnic ze posiadanie potomstwa nie przestawi naszego swiata do gory nogami. I juz od kilku tygodni o ym mysle, ale chyba bez niani (od 8 do 8) nie da rady...

Bartek, to chyba po nowobogacku nie po europejsku :) my tak zylismy w polsce i 20 lat temu :) (tylko sklepy sie wtedy nazywaly pewex :))

nie gotujesz i nie sprzatasz?

w UE już jest zbyt dużo ludzi by jeszcze się " kocić" ale wielodzietność i tkzw. instynkt macieżyński jest domeną społeczeńst prymitywnych , zacofanych , brudnych i biednych. w nowoczesnej Europie się tak nie kocą. myślą przy ruchaniu

8.00 - budzik budzi mnie i mojego partnera 8.10 - smaruję żelem lub oliwką jego odbyt i wkładam mu, później odwrotnie 9.00 - 14.00 - oglądamy współnie gey porno 14.00- przerwa na obiad 14.30 - 19.00 - znowu oglądamy gey porno 19.00 - jemy kolację 19.30 - 22.00 - odbywamy stosunki doodbytnicze w różnych pozycjach ( z żelem z diurexa potęgującym doznania) przeważnie jest tak głośno, że sąsiedzi pukają w ścianę 22.00 - idziemy spać wcześnie, bo musimy mieć siłę na igraszki następnego dnia

w UE wystempuje zjawisko piramidy wieku odwroconej - jest zbyt duzo starszych ludzi ktorzy odchodza na emerytury (Niemcy, Grecja Hiszpania juz przedluzaja okres obowiazkowy pracy i wiek odejscia na emeryture) Jesli tak dalej bedziemy kontynuowac za kilkanascie lat przypadnie jeden pracownik na jednego emeryta. Wiec nie wiem co tobie chodzi, chyba zdales sobie sprawe Bartku ze mam racje i nie podoba ci sie to ;) co do gotowania - gotujemy z mezem razem tylko kolacje, w czasie obiadow jestesmy poza domem. Co do sprzatania, mam pania ktora przychodzi raz w tygodniu zrobic generalne porzadki i wyprac wyprasowac, poza tym oczywiscie ogarniam troche mieszkanie wieczorem (zmywanie, kurz, lazienka itd.)