Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beatritz z Brucka

Nie potrafię wybaczyć zdrady i poniewierania,rodzina tego nie rozumie,

Polecane posty

Gość beatritz z Brucka

ich presja jest ogromna, mam wrażenie że to ja zawiniłam odczuwam ze strony mojej najbliższej rodziny. Nie kocham go , jego rodzina wiedziała tym że zdradza mnie,(ze swoją kuzynka)spotyka sie z nią ,ale udawano przede mna, a ja do dzisiaj mam do nich wielki dystans , ból i brak zaufania. Moje życie z nim sie skończyło ,jest nahalny, bezczelny tak jak gdyby nic sie nie stało. wyprowadzić sie z własnego m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatritz z Brucka
no niestety, widzą w nim bożka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatritz z Brucka
mysle o wyprowadzce , bede liczyc tylko na siebie, nie mam innego wyjścia , odetnę sie od nich i już skoro nie akceptują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawiła bym takiego drania bez zastanowienia!! i jeszcze bym mu wpier***ła oj! ja tam na zdradę Cięta jestem straaasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykhgf
nie każdy potrafi wybaczyć.Masz do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej rodzinkę, bo ona nie przeżyje za Ciebie życia, nie oni odczuwają upokorzenie, nie oni się męczą. Życie jest krótkie i staraj się wykorzystać jak najlepiej każdą jego chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beartitz z Brucka
wielkie dzieki za otuchę, rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy chcą naszego szczęścia.. Nie dajmy sobie go odebrać. Tu chodzi o Twoje szczęście, a nie Twojej rodziny. Nie możesz uszczęśliwiać wszystkich kosztem siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×