FALCON

ale nikt nie leci na tirowcow tylko na te "mundury", nie mam pojecia dlaczego.. mimo,ze jestem kobieta, zolnierza bym odrzucila za fakt bycia zolnierzem.. z wlasnej wygody moze, fakt. falkon nie szuka tutaj kochanki, tylko lubi jak kobiety do niego wzdychaja, a jeszcze wieksza satysfakcje daje mu udawania niedostepnego. taka troche meska proznosc. ale w sumie nic zlego tym nikomu nie robi. ciekawe jak tam z charakterem u niego i poczuciem humoru.

niektorzy kolesie maja tak jebniete zonki ,ze sikaja po nogach ze szczescia ze moga sie od nich uwolnic i jechac na misje

nikt na moj charakter nie narzeka (chyba ze za moimi plecami :D )

kochanie robię pranie --> a jak czesto widzisz swojego faceta? zapewnie po pol roku sluzby zechcialabys zeby jednak wrocil..

w ciagu misji zolnierz moze raz na chwilke wpasc do domu ale rzadko ktory korzysta :P bo po co? :P

"a jak czesto widzisz swojego faceta? zapewnie po pol roku sluzby zechcialabys zeby jednak wrocil.." Widzimy się trzy dni w tygodniu, bo praca jest u niego na pierwszym miejscu. Najdłuższa rozłąka to były 4 miesiące, ale fakt, że śmierć mu nad głową nie wisiała (w każdym razie nie taka, jaka wisi na misjach), więc to trochę inne odczucia. Ja już się wcześniej przyznałam, że ciągną mnie mundury i stąd się wziął policjant pod moim bokiem, więc nie będę hipokrytką i powiem, że gdybym miała do wyboru tirowca, którego rzadko kiedy widzę, czy policjanta/żołnierza, których widzę znacznie częściej to i tak wybrałabym tych drugich :P

Zdesperowana - pewnie, ze dziewczyna nie bedzie reagowac dzika radoscia na wiesc, ze czeka ich rozlaka...ale to dobrze wplywa na zwiazek. chłopak mojej siostry jest stewardessem i co prawda wiekszosc przyziemnych problemow typu nieszczelny kran czy rachunki sa na jej glowie, ale sama mowi, ze swoj pierwszy raz przezywaja ilekroc tylko przyjedzie. sa razem ponad 10 lat, a gdy ich widze mam wrazenie, ze dopiero sie poznali:) karabiny i kamienie to byla metafora. chodzi o to, ze zolnierz ma szanse na obrone, cywil - nie. inaczej tez bedzie go traktowac panstwo - np. w czasie IIWŚ racje zywnosciowe dla cywila wynosily cos ponad 200g chleba z trocin, wosjkowy mial dostep nawet do czekolady.

ja swojego widze wieczorami, zzwyczaj dopiero ok 21. juz nic razem nie mozemy zrobic, zje kolacje i idzie spac. mamy dziecko i nie wyobrazam sobie ze moglby tak wracac tylko co kilka tygodni. nie tyle co ja potrzebuje czulosci, co dziecko ojca, a ja pomocy.

znowu on tym razem sam autor zalozył temat, a nie jakas zadufana w nim 19latka

Podejrzewam, że gdybyśmy mieli dzieci to pewnie moje podejście znacznie by się zmieniło, bo trzeba przyznać, że ręka faceta się wtedy przydaje. Zresztą mój ojciec jest żołnierzem i pamiętam co przeżywałam w dzieciństwie, kiedy wiecznie nie było go w domu, miałam ojca od święta i nie wspominam tego zbyt pozytywnie :P Czyli przyznaję Ci rację - z dziećmi to zupełnie inaczej wygląda, ale chyba za młoda i za głupia jeszcze jestem, żeby o tym myśleć (niestety).

pisze sie stewardem :)

Olka --> no nie? :D :D :D dkladnie, narazie ok, ale nie oczekiwalabym zmiany zawodu jak sie pojawia dzieci... no bo i na jaki.. taki zonierz to juz do nieczego wiecej nie jest przyszkolony poza sluzba wojskowa. jakby mial chciec zmienic prace no to na jaka? no chyba, ze to tylko tak na teraz.. ja akurat mam swoje lata i mysle bardziej przyszlosciowo od mlodych dziewczyn.

a czy to jego zdjęcie..watpie

ja moge zmienic prace :P moge latac w LPR albo SG , jak mi sie znudzi moge byc instruktorem wiec nieuogolniaj ok? olka wyjdz bo psujesz atmosfere swoimi fotami :P

znam pilota smiglowca niestety nie moze znalezc pracy.. dziecko do szkoly codziennie odprowadza i po nie przychodzi.

puknij sie w czolo chlopczyku

co??? co ty opowiadasz? :D jak nie moze znalezc pracy? moze nie ma licencji potzrebnej w cywilu a to znaczy ze jest dupa a nie facet :P

nie wiem co to jest lpr i sg. ale i tak zycze ci duzo szczescia. a wogole to szukasz zony czy masz inne plany na przyszlosc? bo z teg co widze to 30 masz na karku..

ja tu tylko na chwilkę bo zazwyczaj jak dłuzej gdzieś sie przyczepiam-topik pada heheh wiec krótko i na temat :D bo z jednym tu sie nieco nie zgadzam:D a jako chochlik złośliwy z czym sie nie zgadzam walnę w facjatkę :P przecież Olka jest piękna...ma piękne włosy,o których wiele z nas marzy...na niektórych fotach to kwintesencja klasy i stylu...a ciałko tez warte grzechu...wiec moim skromnym zdaniem-jest niedziela :D należy wiec wziąć ciacho na ząb,popic dobrym kapuczinkiem i dać sobie buziaka słodkiego na zgodę :D

Żony nie szuka, bo nie ma na nią czasu :P

olka. bez urazy ,ale twoj wyraz twarzy plus blond hair mnie odrzucaja...dodajac do tego chamstwo i twoje prostactwo mniemam ,ze jestes niewyzyta seksualnie :P bo nikt by cie nie zniosl

nie wiem, to nie w polsce, a o uprawnienia nie wnikalam.. zreszta liczba instruktorow czy pilotow tez moza byc ograniczona bo nie mow, ze kazdy pilot ktory zrezygnuje z wojska bedzie od razu instruktorem.

moze olka podoba sie kobietom ale ja nie lubie blondyn z wrednym wyrazem buzki :P

wiesz co. moj kumpel bedac w wojsku latal do hiszpani gasic pozary. ciagle powstaja jakies ladowiska dla smiglowocow przy szpitalach ... i kazdy taki szpital ma co najmniej jeden smiglowiec... lpg ,topr ,gopr... tego jest wiele . a nawet prezes Black Red White zatrudnil moich dwoch kumpli :P a jak nie w polsce to mozna skoczyc gdzies indziej.:P

zreszta sa jeszcze zaklady lotnicze i politechniki. troche checi i taka wiedza mozna wiele. dorobic do emeryturki :P

Masz coś do blon hairów? :P

hahaha Brawo Falcon, masz jaja Tej blondi wydaje sie ze sam wyglad wystarczy za wszystko Owszem, jest ładna, ale po tym jak mialem okazję zapoznać sie tu z jej "twórczością" w życiu bym sie z nią nie umówił

blond*

falcon --> oczywiscie, jak ktos ma leb na karku to z kazdym wyksztalceniem i w kazdym zawodzie znajdzie cos dla siebie.

nie mam nic do normalnych , naturalnych i inteligentnych blondynek. przepraszam naduzylem u slowa blondyna, ale Olka to kawal zdziry i tyle.widac to na fotach zreszta :P