Kiedy mozemy powiedziec ze.... wyjatek potwierdza regułe?

Najlepiej nigdy, bo to bzdura straszna.

och bazienka, chyba jesteś trochę przewrotna! przecież właśnie, chodzi tu chodzi o to, że chociaż ów wyjątek mówi coś innego niż owa reguła, to przez to że jest nie liczny, można go nie brać pod uwagę, a ilościowo biorąc, rację ma to co mówi ta reguła! np ktoś twierdzi, że młodzież jest lekkomyślna i jeśli ktoś inny twierdzi, że zna, kogoś młodego, kto działa po dokładnym przemyśleniu sprawy i zastanowieniu się, to nie przeczy to temu że ogólnie młodzież działa zbyt długo się nie zastanawiając! i można wobec tego wyciągnąć wniosek, że lekkomyślność jest to ogólna cecha młodości! Pewnie ktoś powie,że można być starym i lekkomyślnym ,ale to już odpowiada na inne pytanie!itd.

chyba zbyt idealizujesz!(stawiam hipotezę - regułę) pełno jest reguł z wyjątkami(reguła), tylko nieliczne, są bez wyjątków, ale to wtedy są tzw. pewniki. to że ktoś używa tego powiedzenia do niesłusznego usprawiedliwiania się nie znaczy wcale to , ze powiedzenia jest głupie! a właśnie przez to, że wyjątek przeczy regule, to przez to że jest nieliczny(!), to paradoksalnie ją potwierdza!, albo przynajmniej jej nie przeczy (mimo że właśnie przeczy!) przez swą nieliczność.przecież to dobrze wiesz , tylko tak się upierasz! pozdrawiam.