Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lullabyfordemons

Bez wzajemności, w koledze z ławki.

Polecane posty

Gość Lullabyfordemons

Ech, co za życie...Dla niego jestem tylko koleżanką, bo wzdycha do innej dziewczyny z roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Strasznie mi smutno, bo co mam zrobić, że nie grzeszę wyglądem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Kiedy tamta dziewczyna ma już wianuszek facetów wokół... Ona się nimi bawi, wykorzystuje ich do noszenia swoich rzeczy. No i non stop flirtuje, ale jemu to nie przeszkadza. Pięknej kobiecie takie rzeczy się wybacza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
A ja jestem inna, wierna jednemu, ale póki co to nawet ten jeden ma mnie gdzieś. Jestem tylko do pogadania, na imprezy, ale czuć już nic nie mam prawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
jak nie dorównujesz jej wyglądem to nadrabiaj charakterem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Staram się nadrabiać charakterem. On wie, że jestem równa babka, mówi mi szczerze o wielu problemach. Często razem wychodzimy, mamy podobne zainteresowania i życiowe cele. Niestety, on nie widzi we mnie kobiety.Poklepuje mnie jak takiego starego kumpla, z którym można iść na piwo. A przynajmniej tak zauważyłam po tym, jak do mnie gada. Inaczej natomiast zachowuje się przy X.Traktuje ją jak boginię, nieustannie prawi komplementy. Nagle zapomina o moim istnieniu, choć siedzę obok nich. Dopiero, kiedy X znajduje sobie nowe towarzystwo, wraca do mnie jak syn marnotrawny i żali się jak pies z ubitą nogą. I tak w kółko...Przykro mi strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
W ogóle te jego gadki o ideale kobiety...Jemu w głowie tylko opalone brunetki w stylu latino, z dużym biustem, a mnie powtarza non stop, że jestem za blada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Czy to wszystko ma w ogóle sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełnisz rolę chusteczki
higienicznej, w którą się wypłakuje. Musisz się od niego odciąć, poszukać innego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Próbowałam ale to nieco trudne, bo studiujemy ten sam kierunek, w dodatku jesteśmy w tej samej grupie. Kilka razy udawałam obrażoną i nie odbierałam telefonu, ale on chodził za mną i w końcu przestałam się gniewać. Ogólnie ta sytuacja mnie denerwuje, bo nie wiem kim jestem w tym trójkącie. Chyba rzeczywiście chusteczką higieniczną, którą można zabrudzić i zmiąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Nawet jak X nie ma obok niego, to wystarczy, że urządzę imprezę, a on już podrywa moje koleżanki. Bo każda jest piękna, tylko nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona:)hhhh
może po prostu traktuje Cię tylko jak koleżankę. Tego niestety chyba nie da się zmienić. Chociaż może komuś się udało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokryzja........
to jak jest taki beznadziejny to czemu do niego wzdychasz? :D znajdz sobie inny obiekt zainteresowania jak to takie proste jego obwiniasz o to ze ma jakies preferencje, a sama siedzisz i robisz dokalodnie to co on, tylko w druga strone hipokryzja az zal :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Nie twierdzę, że on jest jakiś zły. Przeciwnie, ujmuje mnie jego osobowość, poczucie humoru, swój świat, z którym zdążył mnie już zapoznać. Mamy podobne zainteresowania, plany. Kiedy go poznałam, uważałam go za wariata, ale potem zaczęliśmy się bliżej poznawać, że powoli dostrzegłam w nim wrażliwego, nieco zagubionego faceta. To, co mnie w nim drażni, to sposób, w jaki zachowuje się przy dziewczynach, które mu się podobają. To dla mnie zwykłe zgrywanie, pozowanie na macho i casanovę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
O moim uczuciu nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lullabyfordemons
Cóż, nastały takie czasy, że trzeba pokazywać zawartość dekoltów nawet facetom, którzy wydawali się z pozoru wrażliwi i romantyczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×