Chyba nigdy nie zrozumiem dziewczyn

No poprostu masakra. Czlowiek poznaje ladna dziewczyne, calkiem przypadkiem, a po paru dniach okazuje sie ze to zwykla suka, niewarta nawet dotkniecia patykiem. Suka, ktora porywa wszystkich facetow dookola... Człowiek zapomni... ...a po paru tygodniach pojawia sie analogiczna sytuacja... i znowu na pierwszym planie jest kobieta - na pierwszy rzut oka mila i sympatyczna... a w srodku zepsuta do szpiku kosci Femme Fatal... I zadaje sobie pytanie... czy jestem zyciowym nieudacznikiem, ktory nie potrafi znalezc prawdziwej milosci, czy po prostu mam takie szczescie, ze trafiam na takie "kwiatki"...

Ja uwielbim połykać i lubie anal - weź mnie!!!!!!! Jestem idealna!!!!!

A nei pomyslales o tym żeby może spojrzeć na te kobiety, które na pierwszy rzut oka ie przyciągają tak bardzo?? albo może na takie które sa skromniejsze?

taki wiek, że widzi się świat czarno-białym. Oceniać zawsze najłatwiej. Zastanowić się i ZROZUMIEĆ to już wyższa szkoła jazdy.

To samo można powiedzieć o facetach: rozkochują kobiety, wykorzystują żeby później porzucić. I tak zaliczają kolejne...

"trafiam na takie "kwiatki" To były raczej chwasty :P "znalezc prawdziwej milosci" A o to już trudno. Nie załamywać się i dalej szukać... jakieś żale na damskim forum :O Bądź mężczyzną :P

Szukać- nie wiem czy to coś pomoże. Prawdziwa miłość powinna się znaleźć sama. Co nie oznacza, że nie można jej dopomóc. Poza tym jak na razie wydaje mi się, że nie masz szczęścia do kobiet.. Ale coś w tym jest, że piękne kobiety to często pewne siebie egoistki, nie liczące się z uczuciami innych, bo przecież to one są najważniejsze.

Chłopie, każdy z nas na pewno przeżył takie rozczarowanie. Dlatego należy patrzeć, ale nie oczami, bo prędzej czy później szybko się nam otworzą.Z doświadczenia wiem, że przeciętne, ale sympatyczne, kobiece dziewczyny po bliższym poznaniu nabierają blasku i wydają się piękne. Natomiast te piękne są wyniosłe i zachowują się jak księżniczki, a już wyzywających, z ciętym językiem, nie trawię zupełnie.

"Prawdziwa miłość powinna się znaleźć sama." Powinna? Słyszałam wersję, że miłości się nie szuka, sama przyjdzie. :P Chociaż Twardowski miał jeszcze ciut inną wersję :P

kiedy beatlesi chcieli nagrac plyte uslyszeli ze nie sa wystarczajaco dobrzy. musieli pare razy probowac zanim ktos sie nimi zainteresowal....

Nie przejmuj się Starrry, ja też mam szczęście do takich "chwastów". Ostatnio poznałem atrakcyjną dziewczynę, niby inteligentna, rozsądna, jak sama się nazwała "grzeczna dziewczynka". I wiesz co się okazało? Ona ma męża! Kuźwa, poszła ze mną do łóżka, a później ze stoickim spokojem mnie poinformowała, że jest mężatką. Gdzie się takie suki rodzą?

Ruchaj te suki i niczym się nie przejmuj. Ktoś musi robić za worek na spermę. BTW, tego kwiatu to pół światu. Znajdziesz jakąś rozsądną dziewoję, tylko uważnie się wokół siebie rozglądaj.

Masz 23 lata dopiero. Ja facetów-chwastów poznawałam do 24 roku życia:] Dopiero teraz trafiłam na normalnego mężczyznę. Grunt to się nie poddawać. Poboli i przestanie. Dobrze Ci tu radzą. Rozejrzyj się za skromniejszą kobietą. Ja po kolejnym zawodzie płacząc koleżance w ramię usłyszałam, że powinnam może zwracać uwagę na trochę innych facetów niż do tej pory, skoro przyciągam takich idiotów. Poskutkowało:]

Solidaryzuję się w bólu z autorem tematu

"Trzeba szukać między wierszami";) może kiepski frazeologizm, ale coś w tym jest:) Poszukaj gdzie indziej porządnej kobiety. Na pewno dziś jeszcze ich wiele:)

Ja wiem, ze zawsze latwo jest dawc rady typu "szukaj dalej milosc sie sama znajdzie". Nie chodzi mi o to zeby sie nad soba rozczulac, tylko ze mam juz dosyc takich zwiazkow... Trzeba byc ch*jem, zeby byc kochanym... Jak to powiedzial moj kolega... "Miłość to walka, w której przegrywa ten, kto powie KOCHAM" Cos w tym jest...:D