potrzebuje rady.....

słuchajcie chodzi o mojego faceta.bardzo go kocham ale czuje ze cos jest nie tak. przez caly nasz zwiazek znajduje rzeczy ktore bolą! bolą i cholernie mnie denerwuja. mozna by powiedziec ze jest typem babiarza.tak wlasnie.zawsze kreci na boku z jakimis laskami.wiem o tym.pare razy zrobilam mocna awanture .przyznal sie nie raz ze cos naskrobał.wybaczałam.teraz sie pozadnie wkurwilam jak znow znalazlam cos obrzydliwego.nie bede pisac konkretnie co ale znow zabolało.lkocham go ale juz nie daje rady! czuje sie jak jakas szmata z nim. wyzywa mnie nie raz od wariatek itp. do tego po kazdej klotni sprawia ze to ja jestem winna wszystkiemu. co ja mam o tym myslec?

nikt nic nie powie? :(

Wykorzystuje Cie emocjonalnie i bzyka coś na boku. Kopnij go w dvpe...

wlasnie sie do tego przymierzam ale tak trudno jakos.on zawsze zrobi tak ze ulegam....boje sie samotnosci ale boje sie tez takiego zycia z nim.wiecznie cos!!!

Kobity mają takie życie uczuciowe jakiego oczekują :)

Tu niepotrzebna Ci czyjaś rada tylko twoja śmiała decyzja: Czy chcesz układać sobie życie z kimś kto tak Cie traktuje czy upolujesz coś lepszego...

Ja przez te lata odnoszę wrażenie że część kobiet lubi być tak traktowana, zawsze wszystko wybacza, próbuje naprawiać. A jak trafia na kogoś porządnego to nie docenia...

wlasnie potrzebuje rady bo chce mu to pokazac kto tu cos napisze zeby wkoncu nie czul sie ze jest swietny w tym co robi.on wie ze mnie rani.zdaje sobie z tego sprawe.mimo to w kolko sytuacje sie powtarzaja.jak nie ta to inna i zawsze jakies slodkie sms...itp. a gdzie ja w tym zwiazku jestem?

Jasne dbaj o niego, obsługuj, daj się poniżać żeby mógł zrozumieć jak źle postępuje. Bo Twoja miłość go odmieni.

Sama sie nie szanujesz to czego on ma Cie szanowac.?

niema Cie nie zależy mu.. Przykro mi

a ile lat ma ten gowniarz ?

czyli wedlug was juz dawno powinnam go kopnac w doope?

lat ma 25 :o

Czy zdradzal Cie ? Co to znaczy cos naskrobal ?

Ciezko Ci radzic jak nie piszesz co obrzydliwego znalazlas ? Zdiecia ,sms ?

A ile jeszcze chcesz poświęcić dla tej miłości ?? Może pozwolisz się pobić. Albo będziesz uprawiać prostytucję żeby miał na lepszą brykę ??

Kopnij w dooooope jak dasz sobie rade

zdradzil mnie kiedys ale to w sumie byl poczatek znajomosci. nie mowie ze nic z tym nie zrobilam.zostawilam go ale wrocilismy bo byl uparty jak osioł.moze i zle zrobilam ale coz....jest jak jest. a teraz chodzi mi o to ze on zawsze z jakimis laseczkami musi na boku cos krecic. znosilam to ale dzis sie wkurwiklam bo nzow znalazłam :o

Jestes mloda.Pomysl jak nic sie nie zmieni...to chcesz tak dalej byc traktowana jak ,,szmata'' ? Czy chcesz byc z kims kto Cie kocha i szanuje ???

Twoje życie z nim na lepsze sie nie zmieni...

wiesz jak to jest ze kiedy go nie widze to wiem ze dam rade ale jak on mi zas przyleci mydlic oczy a ja kretynka zawsze ulegam! pekam i zas do siebie wracamy ...jakis czas jest spokoj,zajebiscie itd. a potem jeb i znow!

Mnie tez zdradzal na poczatku.Meczylam sie potem 2 lata i tak nie da sie zapomniec...Dalej cos kreci.!!!!Sms czyta po kryjomu.Wylacza komorke jak jest w domu.Ma pin na komputer.... Wlasnie powiedzialam mu,ze mam dosc klamstw,podejrzen,kretactwa.!!! Ja juz rak dalej nie moglam.Jestem starsza od Ciebie i mam dwoje dzieci.Zaczynam od nowa.

Nie bądz słaba i postaw sie tu chodzi o twoją przyszłość...

skad ja to znam.moj mi nawet nie da komorki do rekki.wiem ze cos ukrywa ale za kazdym razem wychodzi ze to ja jestem kretynka,ze sobie wmawiam...itd. a jak juz mam zbity dowod to mowi ze to nic takiego. taki sms do kolezanki typu ,, sloneczko'' noz kurwa!

Zaslugujesz z pewnoscia na prawdziwa milosc bez zdrad i znajdowania ,,obrzydliwych rzeczy'' ,prawda ? Mieszkacie razem ? Moze jestes tylko przystania,a zabawia sie na boku...?

Lubicie sie tak katować? Przecież są lepsi od tych panów z którymi jesteście...

nie mieszkamy razem.ale mozna by powiedziec ze to dosc powazne.ja sypiam u niego a on u mnie.taki zwiazek.bardzo dlugo z nim jestem. jedyne co to on studiuje i tam te swoje pseudo-kolezanki poznaje.

nie lubie sie katowac juz! juz mam dosc dlatego chetnie poczytam wasze zdanie i moze mnie to poruszy do dzialania. nie mam sie komu wyzalic.kazdy ma swoje zycie i swoje problemy i nie chce juz rozmawiac z kolezankami na temat tego zwiazku.zadna mi nic nie doradzi.

Czasem kobieta pokocha kurwiarza i tak ma...Moj sie nie przyznal.!.Prosilam,by nie pracowal nocami.Mowil,ze tylko 3 noce,potem miesiace sie z tego zrobily..Tak mu pasowalo mysle.Ciagle mial nagle zastepstwa.Nawet swieta i sylwestra.!To przeciez nienormalne,chociaz sylwester powinnien miec wolny,jak swieta pracowal.To chyba logiczne.!