mam inną ale nie moge odejść od niej.

poznałem moja milosc bardzo dawno temu.zakochany po uszy nie sadzilem ze przydarzy mi sie to co tu teraz napisze.mimo naszego 5 letniego stazu zakochalem sie w innej,ale nie chce tracic obecnej.co robic? mysle ze moja zaczela juz cos podejrzewac.nie wiem jak mam wybrnac z tego gówna!

a dlaczego nie mozesz od niej odejsc ? a zdradzasz ją ?

jeszcze nie zdradzilem ale czuje ze tamta mnie pociaga fizycznie.spotykamy sie po szkole. narazie nie daje jej konkretnie powodu ze chce z nia byc.poprostu sie spotykamy. a wiem ze wkoncu do tego dojdzie.

ale czemu nie mozes \z opusic bylej ? ile ty masz lat ?

mam 24 lata. nie moge bo ja kocham bardzo. i nie chce jej krzywdzic a wiem ze i tak to robie.jakbym z nia skonczyl to zalamalby sie jej caly swiat.a i moj tez bo tak jak pisze...kocham ja i nie poznaje siebie.

to 2 kochasz ? nie kumam...

1 kocham...ta poznana narazie jest czyms co sie nazywa zauroczenie.

koleś sam neiw iesz czego chcesz, skończy sie tak że bezfdisz skmałał u swoejj dziwczyny a ona njuż Cie nie bedzie chciała, wyjście jest proste po prostu NIE SPPOTYKAJ SIE Z TAMTA LASKA !! jakos to muisz wytrzymać

ja na twoim miejscu zakonczyłabym to, tzn z tą nową. doświadczyłam tego samego!! byłm w kilkuletnim związku i poznałam innego. to było piekne, wydawalo mi sie ze swiata nie widze poza nim, ale szybko uswiadomilam sobie ze to tylko zauroczenie, mimo ze wydawalo mi sie ze sie zakochalam. on tez tak twierdzil, potem sie okazalo ze on tez jest w zwiazku kilka lat. rozstalam sie z facetem dla niego, on zrobil to samo, ale po jakims czasie, kiedy sie zaczelismy poznawac blizej, okazalo sie ze nie jest to "to"!! przestalismy sie spotykac, wrocilismy oboje do starych zwiazków, oboje jestesmy juz po slubie, on ma dziecko i wszystko jest dobrze. nadal mamy kontakt, ale tylko na zasadzie "co słychac". a było to całkiem niedawno bo niecale 2 lata temu. nie kieruj sie tym co czujesz teraz, to zauroczenie, bo na poczatku zawsze, ale to zawsze jest fajnie!!

tez sie czuje jak idiota.bo wiem ze zle robie.nie widze zycie bez obecnej i chyba skoncze z ta nowa poznana.zwlaszcza ze jeszcze nic nie narobilem.

TO CZEMU W TEMACIE PISZESZ ZE SIE ZAKOCHALES PO PUSZY SKORO TERAZ PISZESZ ZE KOCHASZ OBECNĄ ?

zauroczylem sie i juz nie chce bo po 1 poscie tutaj zrozumialem.dzieki.spadam do obecnej a z tamta koncze.

wiesz co czlowieku jesli bym cie znala i wiedziala co z ciebie za typ to bys juz zycia nie mial. najpierw przemysl dobrze czy chcesz byc z obecna, czy kochasz ja? jesli tak to daj spokoj tej nowej pannie, a jesli laska wie ze masz dziewczyne i mimo tego spotyka sie z Toba to dla mnie jest dziwka. jesli tak naprawde nie kochasz obecnej, nie zalezy ci i nie chcesz juz z nia byc to dlaczego z nia nie zerwiesz? tylko jej zycie marnujesz. wez to najpierw sobie w glowce poukladaj. no dodam jeszcze ze pelno jest tu takich facetow ktorzy sa w stalych zwiazkach po 5, 6 lat.. zaurocza sie jakas inna kobita to potrwa tylko pare tygodni, a potem chca wracac do swoich bylych bo strasznie tesknia. najpierw sie mysli i przedewszystkim glowa a nie fiutem!

masz dziewczyne, i spotykasz się z inną? a zastanowiłeś się co ona będzie czułła jak się dowie o twoim "spotykaniu"? brawo. okłamuj ją dalej.