Ja tez Ciebie uwielbim i tesknie

nie istnieje, gdy Ciebie nie widze...odkad Cie nie ma... dobranoc

:P

tak?:)

tak,bardzo cię kocham

Ty nie kochasz mnie

uwielbiające kogoś i tęskniące - nie jesteś wyjątkiem

chociaz niezły drań z niego jest :(

a za co mnie kochasz?:)

kim jestem gdy jestes obok mnie...kocham Cie za to,ze jestes...czasem jak wulkan...czasem jak statek na morzu ,spokojnie dobijający do brzegu...kocham Cie bo tak!

a kim jestes jak jestem?:)

kim jestem???jestem oazą spokoju...dreszczem rozkoszy...radosnym chochlikiem...dniem i nocą...jawą i snem...Twoje dłonie rzeźbią mnie najdoskonalej :D starczy?czy mam mowic jeszcze:P

mow jeszcze:)

jesli podasz jeden jedyny szczegol ,o ktorym wiemy tylko i wylacznie MY.........................................

morze czarne

wiec to nie TY :( nie o Tobie marze nocy kazdej...gdy bezwiednie ustami nakreślasz szlak rozkoszy po moich udach....nie o Tobie sny miotające mną całą....dreszczem spazmu rozpływającym się po ciele...:P:(

to nic, pisz dalej bo to ładne :)

nie napisze...wracam do swojego zaczernionego pseudo kafeteryjnego :O jesli jednak kiedys gdzies go spotkasz...powiedz mu...powiedz,ze kazdej nocy budziłam sie z Jego imieniem na ustach....powiedz,ze sny rajem były nasączone a w kazdym grał główna rolę...powiedz,ze dotyk Jego dłoni o jęk przyjemności przyprawia...zapach Jego skóry zniewala zmysły...dotykac go nieprzerwanie...męczyc sobą do rana...wtapiać sie w niego az swit nie rozłączy...drżeniem ciało ogarnięte...ukoić zmysły Jego władaniem

diabolica?:)to ty?

:P nie powiem :P mama mi nie kazała :P:P:P baj baj zeby nie zrobic off-topa :O:D

diabolico nie rozczulaj sie nad exem bo to kawal chuja byl:)

:)