Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nailty nailty

O Boze... Zawalilam sprawe... 5 lat na marne

Polecane posty

Gość nailty nailty

jestem na 5 roku studiow... koncze pisac prace magisterska, ale do dzis nie zrobilam praktyk - przez rok trwalam w blednym przeswiadczeniu, ze mam na to czas do obrony.. Dzis dowiedzialam sie w dziakanacie, ze jest za pozno... I nic nie mozna zrobic, nie obronie sie... Swiat zawalil mi sie na glowe! jak ja powiem rodzicom, to ich zabije.. przez 5 lat odejmowali sobie chleb od ust zebym mogla studiowac.. A ja takie cos- przez wlasna glupote. Pojecia nie mam co robic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbhb
mozesz odlozyc napisanie pracy na kolejny rok, ja tak zrobilam, w tym czasie dogadaj sie z dziekanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Superatze
niepoddawać się i truć dupe mnie skreślili kiedyś z listy nawet ale przyciołem głupa i dałem rade. Nie łam się. Pomyśl. Pokombinuj co możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale skoro konczysz pisac pr
ace to mysle ze obrona gdzies w lipcu by byla tak? to kiedy ty chcialas te prkaty zrobic? przeciez to jest logiczne ze pzred orbona trzeba zamknąc cale studia....teraz juz raczej nic nie zrobisz chociaz mozesz sprobowac zalatwic na lewo jakis papier w sensei ze niby prkatyki odbylas powiedzmy pol roku termu a z pracodawca sie umowisz ze odrobisz je w wakacje...nie wiem co ci poradzic bo nigdy czegos takiego nie zalatwialam ale 3mam kciuki bo naparwde skzoda 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nailty nailty
praktyki chcialam zrobic w czasie wakacji, prace mam oddac do konca pazdziernika... wlasnie o to chodzi ze nie moge dogadac sie, bo praktyki sa zalatwiane przez uczelnie, tzn. uczelnia daje skierowanie, dziennik praktyk i podpisuje umowe z pracodawca... sama nic nie zalatwie, przez uczelnie tez juz sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda łęcka
no to faktycznie dalas ciala. Ale az mi sie wierzyc nie chce, ze naprawde nie mialas poczucia uciekajacego czasu. Choc z drugiej strony polowa magistrow w tym kraju to bezmogowcy, wiec moze i dobrze, ze obrona ci sie odwlecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butterfly0000
Ale mozesz zalatwic sobie praktyki w ten sposob, bierzesz zaswiadczenie z dziekanatu o praktyki, idziesz gdzies gdzie mozesz je zrobic oni daja Ci papiery zebys znowu zaniosla do dziekanatu i dopiero wtedy podpisuje sie umowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemozliwe ze praktyki zalatwia sie tylko przez uczelnie u mnie mozna samemu dogadac sie z pracodawca, wydaje zaswiadczenie ze cie przyjmie, zanosisz do dziekanatu a oni podpisuja z nim umowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he-he-he-he
cóż, moge tylko powiedzieć, że na swoje własne życzenie będziesz rok do tyłu.... trzeba było myśleć wcześniej, możesz teraz próbować to odkręcić, ale szanse są chyba marne :O bwt - elinka nie masz racji, kwestia praktyk zależy od kierunku i uczelni, np. ja na jednych studiach miałam praktyki załatwiane odgórnie przez uczelnię i nie można było załatwić sobie samemu, a na drugich studiach praktyki każdy załatwiał sobie sam, na uczelnię przynosiło się tylko umowę do podpisania i potem zaświadczenie i dziennik praktyk. Co śmieszniesze - ta sama uczelnia, tylko inne wydziały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yatatattaa
gdzie te praktyki by mialby byc? d.... jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawalilas,ale nie uwazam,ze to sytuacja bez wyjscia. Studiowalam na UJ gdzie tez mieli regulaminy i swoje zasady,ale zawsze mozna sie było dogadac!!Idz do prodziekana,dziekana itp. Konczysz pisac prace nie moga Ci zamknac drogi do mgr. W najgorszym wypadku sie reaktywujesz i bedziesz studiowala rok dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaMM
Nie martw sie!!! Po pierwsze gratuluje ukonczenie studiow!!! Po drugie gratuluje pieknej mobilizacji, i pisania pracy mgr w terminie, a po trzecie :) Wszytko bedzie dobrze!!! I w zadnym wypadku te lata nie sa na marne!!! Wiem co mowie!! Mi sie studia tez wydluzyly, i nie o rok, a o cale 3 lata!!! Znam osoby ktore sie bronily dopiero po 12 latach od planowanego ukonczenia studiow!!! Zycie czasami plata takie wlasnie figle.. TO wszystko jest do rozwiazania!!! Pozatym musisz byc wartosciowa osoba, skoro dostrzegasz i zauwazasz pomoc rodzicow, nie kazda osoba w Twoim wieku to widzi i docenia!!! BEDZIE DOBRZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Idź rozmawiać z dziekanem swojego wydziału a nie siedzisz i rozpaczasz!! W dziekanacie zawsze mówią, że nic się nei da zrobić i rozkładają ręce:/ Przedstaw sytuację, powiedz o swojej sytuacji materialnej, nei wierzę, że nie da się tego załatwić. Tylko trzeba działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale nie jarze, nie mozesz isc w wakacje zrobic praktyk, dostac absolutorium i obronic sie w pazdzierniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaMM
ZGADZAM SIE Z bojabojaboja ....TO PRAWDA!!! POZATYM BEDZIESZ MIALA DUZO PLUSOW W OCZACH DZIEKANA.... jesli nie masz zadnych zaleglosci poza niezrobionymi praktykami...to napewno pojdzie Ci na reke!!!! Oni czasem nas strasza!!! Ale prawda jest taka, ze zadnemu dziekanowi, nie zalezy by robic z nas wiecznych studentow... jak p-okazesz ze Ci zalezy napewno pomoze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nailty nailty
dziekuje za wszystkie komentarze, te krytyczne tez - zdaje sobie sprawe z wlasnej glupoty i gapowatosci... jutro ide do promotora, w dziekanie poradzili mi zeby z nim rozmawiac - to on zalicza praktyki i moze mi dac zwolnienie z praktyk, nie wiem tylko na jakiej podstawie. Na pewno na podstawie zaswiadczenia o zatrudnieniu, jesli pokrywa sie z profilem studiow.. tylko ja pracowalam dorywczo, na umowe zlecenie, w marketach, hotelach itd., az glupio sie przyznac.. wiec to odpada. Eh nie wiem, nie wiem... Strasznie sie boje ze nic nie da sie juz zrobic i jak mi sie przypomina robi mi sie slabo... A dziekanowi nie wiem co powiem jakbym do niego poszla.. ze sie zagapilam..przez rok???? wstyd mi jak cholera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan RRRR
Ja ukonczyle studia 2 lata temu i jeszcze sie nie obronilem, z dziekanem mozna duzo rzeczy zalatwic i na pewno nie stracisz studiow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczę. trzymam kciuki aby
się udało. napisz jutro co załatwiłaś. głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nailty nailty
Ellinka, tak wlasnie chcialam zrobic, ale okazalo sie zeby zrobic praktyki musze dostac skierowanie, dziennik praktyk i umowe z dzialu nauczania, a oni mi juz tego nie wydadza... nie wiem teraz czy isc do promotora jutro, czy do dzialu nauczania (chociaz w dziekanacie mi powiedzieli ze nic tam nie zalatwie) czy od razu do prodziekana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan RRRR
Do dziekania, naopowiadaj mu bajek ze myslalas ze mozna pozniej oddac i ze nie moglas wczesniej bo musialas pracowac w tych hotelach itd. ja zawsze wszystko potrafilem zalatwic, trzeba bajerowac tylko ustal sobie wczesniej co masz powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co i co byłaś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nailty nailty
nie, nie bylam jeszcze, pojde najpierw do promotora, mam dzis seminarium na 17:30... glupio mi tak od razu do dziekana, moze z tym promotorem da sie cos najpierw zalatwic... jak to kiblowac? mozna tak powtarzac rok? i wszystko zaliczac od nowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinapaowpo
do dziekana marsz! do promotora marsz! nie wiem gdzie studiujesz, ale na pewno bedzie dobrze. zadna uczelnia nie pozwoli bys znarnował sopbie te 5 lat. byc moze bedzie tak ze obronisz sie dopiro za rok, moze bedziesz musiał cos dodatkowo zapłacic ale da sie to załatwic!! ja bym radziła tak: propotor, dziekanat i samorzad studentów. na pewno ktos ci pomoze! tylko nie płakac mi tu a działac!!!!!!!!!!!!! gdzie studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co powiedział promotor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez najwyzej obrone przes
una ci na nastepny rok m,oze jakies dodatkowe oplaty ale nie zawalisz studiow i nawet roku nie bedziesz musiala powtarzac bo nawet jesli to oceny ci przepisza te ktore mialas w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nailty nailty
okazalo sie ze promotora nie ma w tym tygodniu, a do dziekana boje sie na razie isc.... wiem, dupa jestem :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym szła od razu do dziekan
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kiedy promotor będzie
najwcześniej? lepiej do dziekana marsz, to trzeba szybko wyjaśnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×