Moje dzieci po porządnych studiach nie mają pracy!!

Najstarszy syn skończył prawo i nie ma pracy :( Druga córka skończyła dwa kierunki matematyke i ekonomie i nie ma pracy. A syn który skończył beznadziejny kierunek, bez przyszłości, w dodatku prosty ma prace i dobrze zarabia. Syn skończył dziennikarstwo i komunikacje społeczną.

jestem i to n umcs :o ale jak mowisz, moze cos po tym jest :p

i zaradność a nie papierek renomowanej uczelni w rekach pustych i tępych głów

Widocznie wychowałaś dwie życiowe kaleki, które nie umieją sobie poradzić :) Studia nie pomogą, jeśli ktoś jest fajtłapą.

bo liczy sie zaradność a nie papierek

I po myśleć że ja naciskałam swoje starsze dzieci by kończyły te studia. Sama wybrałam im kierunki studiów, studiów swojego najmłodszego syna nie akceptowałam. Twierdziłam że to najgłupszy kierunek jaki może być a najlepiej na tym wyszedł.

dokłądnie jak syn pizdeusz, a córcia ciepła klucha, to nigdy porządnej roboty nie dostanie, choćby po kilka kierunków pokończyli trzeba sie wybić, pracować w czasie studiów, zdobywać doświadczenie, a nie siedzieć i bąki zbijać przez 5 lat

Buahahahahahaha Ja skończyłam finanse na pywatnej uczelni i to dodatku zaocznie, ale w czasie studiów pracowałam i teraz za zarobione pieniądze otworzyłam własną firmę i zarabiam kupę kasy:P Śmiać mi się chce z lapsów, któzy pokończyli "prestiżowe" kierunki na unniwerkach a teraz płaczą, że praca dla nich jest tylko w marketach:P A było zdobywać doswiadczenie tak jak ja:P

tylko debile robia studia humanistyczne w dzisiejszych czasach

a wy to łykacie :O

że co, najmłodszy syn skończył kierunek bez przyszłosci? Okazuje sie jednak, ze właśnie z przyszłoscią wyboru mojego kierunku stud iów rodzice kompletnie nie akcepowali na 5 roku wzięłam kredyt na mieszkanie, od dawna sama się utrzymuje, studia skończyłam dwa lata temu, takie właśnie wg moich rodziców "bez przyszłosci"

tyle jadu? widocznie chcialas isc na dzienne na "prestiżową uczelnię" ale ci sie nei udalo i teraz wylewasz swoej frustracje mimo, ze jak piszesz teraz dobrze ci sie powodzi...ale kompleksy jak widac pozostaly:D

Swoim starszym dzieciom sama kazałam idź na te studia, to ja naciskałam syna by poszedł na dzienne prawo, córke gdy zaczęła studiować matematyka na drugi rok namówiłam ją by studiowała również ekonomie. A najmłodszy syn nigdy mnie nie słuchał, powiedział mu że zgadzam się na jego dziennikarstwo ale chciałam by studiował prawo jako drugi kierunek. On nie zgodził się, studiował tylko jeden. Wydawało mi się że z nim mam najwięcej problemów. Myliłam się, teraz moje dzieci siedzą w domu, nigdzie nie wychodzą a ja i mój mąż po prostu ich utrzymujemy. Nawet nie szukają pracy.

dziwne ze po matematyce i ekonomii dziewczyna nie ma pracy, ja konczyłam ekonomie ze specjalizacja rachunkowośc i jestem księgową, dla ksiegowych zawsze jest praca, a Twoja córka jako matematyk to wymarzony materiał na księgową po prawie to się nie dziwię kolejna humanistyczna pierdoła a czemu nie poszedł na aplikacje?

prawników jest jak mrówek gdzie sie nie kopnie tam o prawnika zachaczy i ty dzieci na potepienie wysłałas ? ha ha ha lekarz - to rozumiem , ale prawnik ? tu albo sie jest swietnym i jest ok , albo sie jest nikim

siedza w domu bo załapały dołek - powiedz córce żeby poszła do biura rachunkowego na bezpłatne praktyki może zrobic podyplomowo rachunkowość tylko 1 rok z facetem po prawie gorzej facet po humanistycznych to porazka

mój sąsiad skończył tylko zawodówke a ma firme od 15 lat i ludzie po studiach pracują u niego na produkcji i zarabiają z 1500;/ ostatnio opowiadał moim rodzicom, że nawet sprzataczka u niego ma mgr z historii sztuki;/

w kierunkach tylko w charakterze twoich dzieciaków! nawet 100 kierunkó nie pomoże jak sie jest życiowym kaleką...a pewnei ty w glownej mierze do tego doprowadzilas swoim wychowaniem! choc uwazam, ze ten topik to prowokacja! :O

no własnie mamuska wybrała studia dzieciom a może ich to wcale nie interesowa

Moje dzieci nawet nie rozmawiają ze mną na temat swojej pracy, siedzą w domu. Mój syn niedawno wyznał mi że prawo go nigdy nie interesowało, że poszedł tam bo ja chciałam. To samo usłyszałam od córki.

ale po matematyce to z checia do szkoły przyjma na nauczyciela albo korepetycje przeciez

kierunku ile zaradności życiowej! Bo nawet po filozofii można zarabiać duże pieniądze pod warunkiem, że jest się zaradnym!

no ale maja magistra teraz mogą zrobic roczna podyplomówke z tego co ich interesuje i pracować w wymarzonym zawodzie

Z Twoich wypowiedzi Autorko wynika, że młodszy syn po prostu ma jaja. A dwojgu starszym musisz poszukać pracy, tak jak kiedyś kazałaś studiować.

Tak mają magistra, ale nie pracują i z tego co mi się wydaje chyba nie zamierzają pracować. Bo nawet nie zauważyłam żeby szukali pracy.

to nie są studia! dziennikarzem mozna byc nawet po maturze. Prawnik, trzeba miec znajomosci. Ale twoja corka skonczyla kierunki po ktorych smialo moze miec prace.

co psize autorka? oni nie mają pracy dlatego, że jej nie szukaja!:O wiec o czym my tu mowimy!

charakteru a nie rodzaju studiów.

no to masz co chciałas czyli dupy wołowe

innego, tylko po to by moc pracowac na wyzszej uczelni, mam fajne stanowisko za biureczkiem niezla pensje i fana premie . w dupie mam studia:)