Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość para-noja

historia z zonatym facetem

Polecane posty

Gość para-noja

pracuje sobie w biurze z bardzo sympatycznym kolega, na poczatku tylko sie przyjaznimy, potem on zaczyna narzekac na zone (ktora zyje tylko dla ich trojki dzieci ktorej on nie chcial - zgodzil sie dla przyslowiowego swietego spokoju). wiec zona - gruba, zaniedbana, wiecznie zmeczona, wiecznie narzekajaca wiec ja - niewiele mlodsza od tej zony, ale swietne cialo, zawsze dobrze ubrana, zadowolona z zycia, usmiechnieta wiec on - ma na mnie ochote i daje mi to do zrozumienia :) Ja tez w sumie mam ochote na niego, swietnie wyglada, jest slodki, nie mam czasu na prawdziwe historie bo koncentruje sie na pracy, z tym ze idea wieczoru w jego towarzystwie od czasu do czasu nie jest mi niemila... w sumie, czy ja mam jakies zobowiazania w zwiazku z ta zaniedbana zona (zaniedbania nie mozna niczym wytlumaczyc - maja nianie od 8 do 5)? ktos ma jakies uwai?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę cię martwić ale
rzuć się w to życie takie krótkie a seks taki przyjemny czy możesz wymagać od siebie więcej? po co się męczyć... lepiej z prądem choć... cóż... popisałabym więcej, ale gdy wiem, że to prowo, zwyczajnie nie chce mi się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojjjoj
pomyśl sobie o tym jego zapuszczonym kutasie po jego zonie z którym się ruchasz i robisz loda jesteś jak śmietnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para-noja
czy to wyglada na prowo? naprawde? mam ochote na przystojnego faceta, mamy po 30 lat, wic co nam stoi na przeszkodzie. Co do jego genitaliow to w sumi eco to za roznica czy po zonie czy po byle dziewczynie? bo ja do tej pory z prawiczkiem jeszcze sie nie spotkalam. Boje sie tylko ze facet sie zakocha, a potem bedzie moja wina ze rozwod, a przeciez nie zostane z facetem z 3 bachorow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nie znam faceta żonatego który by nie narzekal na żone. Kiedyś też bylam w takiej sytuacji, wierzylam facetowi nie potrzafiłam zrozumieć tej kobiety... która tez była zmęczona, trochę zaniedbana i nie zadowolona.W moich oczach byl to świetny facet... lecz patrząc z perspektywy czasu dopiero ja zrozumiałam kiedy sama zostałam w domu i z dzieckiem. Jestem żoną i matką.tez teraz nie ma tyle czasu dla siebie by zadbać o swoją pielęgnację tak jak kiedyś byłam sama... nam udało się dojść do kompromisu i mąż pomaga znów mam czas dla siebie i dla nas. Kobieta mająca dzieci i mąż nie zwracający uwagi na jej potrzeby ma podcięte skrzydła, Zapytaj się może skoro to twój przyjaciel co on zrobił by jej pomóc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbhnbn
A który teraz żonaty facet nie ma ochoty na inną kobietę, nic nowego i nie ma czym sie chwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory ale skoro jesteś po 30 i określasz dzieci jako ,, bachory,, to po co ci to ?? jet tyle wolnych facetów! nawet jeśli bedziecie razem i ją zostawi w waszym życiu do końca będą ,, te bachory,, za wami szły.Dzieci z życiorysu się nie wymarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaka masz gwarancje
ze kiedys nie kopnie ciebie w dupe??? skoro potrafi zostawic zone z 3 dzieci...:( zonaci faceci zrobia wszystko zeby choc raz zamoczyc na boku!! ps.jestem facetem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
para-noja Tak, dokładnie... Paranoja!! Żeby kobieta w tym wieku określała dzieci "bachorami" ? Żeby taka osoba jak Ty oceniała innych nie znając ? (bo wydaje mi się że z jego żoną raczej nie jesteś dobrze zapoznana) Szok! jeśli masz zniszczone życie to chociaż innym tego życia nie niszcz u_U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę cię martwić ale
Ludzie pieprzą się od zarania nie masz w tym nic wyjątkowego to przyjemne, bo tak urządziła to natura wszak gatunek musi przetrwać to że ulegamy temu co przyjemne jest normalne nie każdy rodzi się siłaczem zrobisz to co setki, tysiące, milionów kobiet i mężczyzn zrobiło przed tobą i zrobi to znów różnica może być tylko w stylu można uczynić z tego coś wyjątkowego, można byle jak jednakże... żaden sposób nie czyni nas wyjątkowymi, bo jak napisałam miliony zrobiły, zrobią... i tak się kręci... i właściwie to nudy... parę śmiesznych ruchów, które mają zapewnić prokreację... ot cywilizacja sobie a my i tak jesteśmy niewiele więcej niż zwierzętami, bo przecież do świata zwierzęcego należymy niektórzy jedna aspirują do czegoś więcej a niektórzy walą się z byle kim, kilka śmiesznych ruchów i po sprawie i całe związane z tym rozterki są taki błahe i banalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl o tym, że losy różnie się układają i kiedys to ty możesz byc ta gruba, zaniedbaną żoną (jakkolwiek wydaje ci sie to teraz niemozliwe, jej pewnie tez sie tak kiedys wydawalo). Jeśli wtedy twój mąż spotkałby kobiete taka jak ty teraz to czy chcialabys aby kierowala sie ona przyzwoitoscia czy cipka? Zycie bywa zlosliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para-noja
dzieci mnie specjalnie nie interesuja, co z tego ze mam 30 lat, inni niech sie rozmnazaja, ja mam ochote korzystac z zycia. Na pewno jest troche przesady w tym co facet opowiada o swojej zonie, jest rozgoryczony bo kiedy sie zenil nie wyobrazal sobie ze jedynym celem w jego zyciu bedzie zapewnic wysoki dochod na to zeby rodzina zyla na poziomie. Facet zarabia krocie a nosi garnitury z celio, bo musi skladac na nowy samochod kombi i placic 1500 zl opiekunce, podczas gdy zona siedzi w domu... Mial marzenia o fajnym zyciu a teraz ma wrazenie ze juz nic mu sie fajnego w zyciu nie zdarzy bo zanim wyksztalci swoje ostatnie to juz bedzie za stary zeby korzystac ;) wiec rozumiem ze go do mnie ciagnie, ja mam czas na to zeby dbac o siebie, uprawiac sport, wyrwac sie z miasta na weekend kiedy mam ochote... w sumie nie obchodzi mnie jego biedna zona. Mam wrazenie ze baby jak juz zlapia faceta i wyjda za maz to przestaja dbac o zwiazek, dziecko staje sie calym ich zyciem a potem narzekaja ze maz je zdradza LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para-noja
a problemy z wolnymi facetami tez sa - zaraz chca sie zenic i marudza o dzieciach... z tym przynajmniej wiem ze nic takiego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie, ze tez jest sobie troche winna ze maz oglada sie za innymi, ale to nie zwalnia cie z przyzwoitosci i tym bardziej nie usprawiedliwia seksu z zonatym facetem. Poza tym skoro jestes mloda, atrakcyjna kobieta to czy chcesz sie pakowac w taka sytuacje? Same problemy. Zona, dzieci, jego ewentualny rozwod, no i oczywiscie opinia znajomych i wspolpracownikow. Mysle ze oni beda to widziec inaczej niz ty. Moja kolezanka musiala odejsc z pracy po tym jak rozbila malzenstwo wspolpracownika, bo nie zniosla wrogiej atmosfery w pracy. Wszyscy oceniali ja jak najbardziej negatywnie. Nie mowiac juz o opini jej rodziny, znajomych i sasiadow. Plotki sie rozchodza a instytuacja malzenstwa badz co badz dalej jest u nas stawiana bardzo wysoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu trójkę dzieci
i pogadamy wtedy o twojej dupie:D śmieszna jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli mogę coś doradzić
Romans w pracy? Nawet nie próbuj!!! U mnie były w tym roku już 2 afery romansowe. Faceci pracują nadal, dziewczyny musiały odejść pozostawiając za sobą smugę smrodu. Nie radzę psuć sobie opinii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikkallianna
swoją drogą co za dupek z tego faceta nie spojrzałabym na takiego ani przez sekundę, nawet jakby wyglądał jak bóg seksu daremny koleś bierze ślub, robi dzieci i wielce on jest pokrzywdzony, on myslal,ze będzie inaczej on będzie musiał oplacac studia itds niedojrzały daremny dupek i tyle dziwie sie, ze w ogole Cie taki interesuje a Ty lepsza nie jesteś żal mi tej jego kobiety, bo ma faceta pantofla, który godzi się na wszystko a w pracy za plecami opowiada swoim "koleżankom" - oj sorry- "prawdziwym przyjaciółkom" jak to mu źle, jak on coś MUSI itd a nie pomyśli facet o swojej żonie? co jej zaproponował, jak on o nią zadbał (pomijając kasę, która tak naprawdę tu się nie liczy) typowy dupek, bleee kijem bym nie tknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę się rozpisywać, pomyśl o czymś takim jak moralność, uczciwość, sumienie jeśli je masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ma jego żona do tego? chociażby wyglądała jak hobbit i była spasiona jak krowa to nie znaczy że możesz się zachować jak dziwka, nie dorabiaj do kurestwa ideologi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo święte przysłowie mówi
tam gdzie się uczy i pracuje tam się ch.ujem/piz.dą/ nie wojuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×