Ciekawe życie z policjantem

Witam wszystkich. Wszyscy narzekają na policjantów jak czytam na forach. Życie z policjantem to życie pełne niespodzianek i interesujących spraw.

coś więcej możesz napisać,co masz na mysli?

je*al

A co konkretnie Cię interesuje?

ati18- nieprawda. Znam rodziny kilku policjantow. Swoje metody pracy przenosza do domu, a jak jeszcze ktorys bardziej nerwowy to wykorzystuje swoje doswiadczenie,zeby znecac sie nad rodzina. A zony miilcza, nie wzywaja policji, bo przeciez kolezkowie nic mu nie zrobia. Jaki potwor wie jak bic,zeby nie bylo siniakow? Kaze rozebrac sie i zamyka w piwnicy?

Masz rację, tylko czym jest to spowodowane? Bo gdyby u mnie coś takiego zaistniało to jestem przekonana że odpłaciłabym się tym samym "nie biciem" bo to, dzieje się wtedy kiedy prawie nic nie da się zobić.I nie wierzę w to że nie ma takich kobiet wśród żon czy dziewczyn policjantów które nie dałyby sobie rady z takim pasożytem. I wiesz, myślę że to jest kwestia przyzwyczajenia sie do faceta i to że nie będzie w stanie po nim ,mieć żadnego innego. Jednym słowem strach tak bym to nazwała

Z czego to wynika? Kwestia charakteru. Do policji ida ludzie zdecydowani. Nie twierdze,ze kazdy policjant robi burdy w domu. Zapewne sa i zwykle rodziny, przeciez kazdy ma inny charakter. Ale wlasnie ten zawod czesto przyciaga roznych nerwusow, itd. Zreszta, po akcji psychika musi odreagowac.