czy wasze 3 letnie dzieci potrafia

jezdzic na rowerku z doczepianymi bocznymi kolami? moje dziecko nie potrafi zalapac jak sie pedaluje do przodu,jak staram sie jej wytlumaczyc i pokazac zaraz sie denerwuje,nabzdyczy i koniec z nauka:(nie stresuje jej,staram sie spokojnie tlumaczyc i nic z tego nie wychodzi:(

mój zaczął jeździc na takim rowerku jak skonczył 2 latka...załapał normalnie w dwa dni...najpierw robił takie pół okręgi i przesuwął si edo przodu, a potem juz całe koła...każde dziecko w odpowiednim dla siebie czasu osiagnie tą umiejętnosć, nic na siłe...pamietaj o tym..

moja ma 2 lata i 7 miesiecy i troszke przejedzie. Jednak gdy pedały są ustawoine w pionie to ciezko jej nacisnąć. Za to bardzo ładnie jeździ na rowerku z trzema kółkami i pedałami w przednim kole.

niewiem co myslec,dziecko mam strasznie oporne do nauki jazdy na rowerze,swego czasu tez jej kupilam rowerek na trzech kolach gdzie pedaly byly w przednik kole i rowniez nic z tego nie wyszlo,nie chciala sie uczyc i juz,pojechalam z nia do sklepu kupilam jej nastepny rowerek odpowiedni do wieku,sprzedawca ustawil siodelko do jej wzrostu,bardzo sie cieszyla i co z tego jak nie chce sie uczyc,umie jedynie skrecac,pedalowac do tylu a do przodu ni w zab!

może za ciężko się jej pedałuje? My mieliśmy 2 rowerki 3-kołowe, na jednym do teraz ledwo co umie zakręcić, a na drugim śmiga od kilku miesięcy. Spokojnie, nic na siłę, bo się zniechęci. Zostaw narazie rowerek w spokoju. Jak poprawi się pogoda i inne dzieci zaczną jeździć na rowerkach to może wtedy się jej zachce. Jak zobaczysz że dzieci w jej wieku jeżdżą to spróbuj wtedy wziąć małą na rowerek, może gdy zobaczy jak robią to rówieśnicy to się przełamie.

...cierpliwosci...zauważcie, ze w rowerkach, gdzie pedały sa przy kole dziecko ma inny nacisk i ułożenie nóg, jest cięzej niz w normalnym rowerku, gdzie z góry na dół przesua nogami...u nas 1-wszy rowerek był ten z 3 kółkami, ale mały zaczłą na nim zasuwać jak juz posmakował jazdę na normalnym roweru 4 kołowym....to od dziecka zależy kiedy zacznie jeździć i kiedy zacznie mu to sprawiac przyjemność, mam nadzieję, ze nie krzyczysz na córke, bo to da odwrotny skutek...nic na siłe, pamiętaj...bo w przeciwnym razie to będzie dla niej katorga a nie przyjemnosć...

moj taki rowerek dostal na 3 latka i kompletnie go nie interesowal :-o uczenie go jazdy na nim to byla gehenna dla mnie, dodam ze swietnie jezdzil na takim 3kolowym rowerku-ktory dostal na roczek jezdzi na im do dzis :-D za to na quadzie zasuwa niezle wszyscy smieja sie ze na quadzie jezdzi a na rowerze nie umie no ale co poradze...

oj nie,nie krzycze na dziecko,jak widze,ze sie naburmusza,to odkladamy nauke na nastepny dzien,jak juz pisalam moje dziecko na 3 kolowym rowniez nie chciala sie nauczyc:( ech chyba jeszcze nie dorosla do rowerka,mam typ dziecka,ktore to sprawnosciowo fizycznie byla zawsze bardzo ostrozna,choc zaczela chodzic w 10 miesiacu ,za to intelektualnie jest nad wyraz rozwinieta,co czasami mnie przeraza:)

Mój trzylatek śmiga na rowerku jak szalony. Ma doczepiane boczne 2 małe kółka. Bardzo lubi jeździć i szybko sie nauczył. W przyszłym roku juz kupujemy mu wiekszy , dwukołowy.

mój dostal rowerek na 3 urodziny - nie chciał jeżdzić. Teraz ma prawie 4. Parę tygodni temu wyszlismy na podwórko z rowerkiem, nie chcial wsiadac, az wyszla dziewczynka, tez z rowerkiem. Podeszla i pyta - chłopczyku, a ty nie umiesz jezdzic na rowerku??? Moj syn wsiad na rower i zaczal jezdzic. Teraz pruje jak wściekły. Ach, te kobietki...;)

wsiadł;)

no widzisz, a niby chlopcy sprawnosciowo rozwijaja sie szybciej od dziewczynek:)moze rowniez spotkamy po drodze tym razem jakiegos pyskatego malca ,ktory w ten sam sposob sprowokuje moje uparte dziecie do samodzielnej jazdy:)

ech :(chyba musze uzbroic sie w cierpliwosc,moze kiedys wkoncu sie przekona ,ze jazda na rowerze to fajna sprawa.

ma 3 lata i jezdzi juz bez bocznych kołek

Mój też na takim 3 kołowym jezdził też tylko do tylu. W tym roku dostal juz taki normalny z doczepianymi bocznymi kolami. Na poczatku byla zlosc i krzyki, ze jezdzic nie umie :D Doczepilam mu z tylu kij, troche go popchalam i zalapal. Teraz jezdzi jak szalony :)

tez mam kij doczepiony:)jak ja pcham i ta nie musi pedalowac to jest w siodmym niebie:)dzisiaj bylismy na nadmorskim deptaku na spacerze,troche ludzi bylo,kazdy przechodzen kibicowal mojej corce i nic to nie dalo,moj maz nawet sie poswiecil wystawiajac na posmiewisko,bo usiadl na ten malenki rowerek,(amoj maz to kawal chlopa)by zaprezentowac malej jak to sie robi i rowniez bez efektow:)

na mojego syna to chyba nie ma sily zeby na rower go zaciagnac a skonczyl juz 4 lata , rower kurzy sie w garazu, juz bardziej interesuje sie nim moja niespelna 2letnia corka ;) nie ma co zmuszac, moj wybral gokarta i quadzika, z rowera chyba zrezygnowal calkowicie dodam ze dzieci na rowerac wogole go nie ruszaja i nie interesuja...

To może powinniście kupić jej rower-biegacz? :) Taki, gdzie nóżkami będzie się tylko odpychała? Nic skomplikowanego :)

moje umie jeszcze nasrać sobie do ryja :( nie wiem, jak to robi, ale mu wychodzi. mnie się nigdy to nie udało :(

Nawet w podszywach są granice dobrego smaku. Podszywaczu jesteś beznadziejnym przypadkiem w dodatku nie śmiesznym. Swoim marnym tekstem wywołałeś we mnie jedynie litość. A teraz marsz do książek

moj ma dwa lata i jezdzi autem twoje widac niedoroziniete

moja lubi jezdzic na hulajnodze takiej na 3 kolkach,chcialam jej kupic rozowego quada,nawet nie chciala wsiasc do niego, wiec sobie calkowicie odpuscilam.

nadmienię iż mój bachor lubi się podszywać pod proboszcza i w środku lata chodzi po domach z kolędą :)

Słabo się starasz. Nie ma się z czego śmiać :o Na podszywacza to Ty się nie nadajesz :o

radze nie zawracac sobie glowy trollami:D

nie wolno się tak śmiać, bo może macica wypaść na podłogę razem ze zdechłą rybą tureckiego taksówkarza

ja sobie zawracam mój wstrętny łeb moim facetem Azorem :)

Evi-toz ty brzucha wogole nie mialas! twoj 36 tydz wygladal jak moj 26! ZAZDRASZCZAM