Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta bywalca

Załamał mnie facet po tylu wspólnych latach...

Polecane posty

Gość kobieta bywalca

Gdybyś był, a nie bywał Raz na jakiś czas... Byłabym wreszcie "czyjaś" Nie "bezpańska" - aż tak... Jesień trwa - Rdzawych liści czas, Kaloszy, peleryny i mgły Jesień trwa - Szpetnej aury czas Pod płaszcze się pcha, Wyziębia nam serca - wiatr Gdybyś miał, a nie miewał Czas i chęć i gest... Byłabym na wyłączność A nie - ogólnie dostępna... Jestem wewnętrznie zdruzgotana. Po moich uzasadnionych pretensjach wobec niego wyznal mi wczoraj po 9 latach naszego bycia, że nie widzi ze mna przyszłości, bo nie zostawi kawalerskiego zycia na rzecz wspólnego mieszkania i planow wspólnego budowania rodziny ALE ON NIE UMIE ODE MNIE ODEJŚĆ bo jestem dla naiego najbliższa osobą na świecie.. Jestem tak rozżalona i wsciekła na niego, że az bezsilna już. Odchodzę od niego, bo nie zniosę tego "niechcenia" z jego strony. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtamojtam
odejdziesz on zobaczy co stracił wrócicie do siebie i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie :) the end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta bywalca
No niestety nie... bo wróciliśmy do siebie jakies 5 miesięcy temu (rozstanie było krótkie, to fakt) , ale juz nie uniosę tego ciężaru drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
bardzo sluszna decyzja szkoda ze dopiero po 9 latach ale wiesz masz to troche na wlasne zyczenie o malzenstwie budowaniu wspolnego zycia rodzinie rozawia sie na poczatku znajomosci a nie jak juz mleko sie wylalo i ludzie sa zangazownai to wychodzi kto czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta bywalca
nby tak, z tym, ze mielismy po nascie lat i wtedy jeszcze szystko bylo proste, małżenstwo i dzieci to dla nas była oczywistośc, z czasem jego zapał zaczał słabnąc, ja cały czas w nas wierzyłam. I stalo sie jak się stalo, jestem strasznie zawiedziona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
co to znaczy ze jego zapal zaczal slabnac??? ok rozumiem mieliscie nascie lat ale po 20stce juz sie takie zyciowe decyzje podejmuje przychodzi czas na zareczyny rozmawia sie o tym i jak facet sie miga widac ze zaczyna sie wycofywac to sie przeprowadza 1 konkretna rozmowe i koniec dziekuje tym bardziej ze piszesz iz zauwazylas ze jego zapal zaczal stygnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta bywalca
Zauważylam, mówił, ze chce, a ja nie chcialam się narzucać, byc jakas natretna w tym kierunku. Przeciez doskonale wiedzial na czym mi zalezy, więc z czasem czekalam na krok z jego strony. Rozpoczęło sie dorosle zycie, miałam wrażenie, ze jestem zwodzona, ale było odbrze miedzy nami, az nagle proszę. Trudno, nie umrę, ale odchoruję to mocno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja mam tez podobny problem byłam z facetem 10 lat tez planowalismy przyszlosc a dwa miesiace temu wszystko sie rozsypało tego dnia co skonczylismy pocieszyl sie inna mlodsza ma 19 lat a ja 26 twirdzi ze nie moze sobie bezemnie poradzic ale nadal jest z ta laska i nic nie mówi ze wróci i czy chce byc ze mna. Wiesz jak mi jest ciezko bo wszystko bym oddała by znowu byl. Jak myslisz jak bede milczec odezwie sie? czy ja mam cos robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×