Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andziawandzia

czy można zabrać na porodówkę dziecko?

Polecane posty

Gość andziawandzia

pytanie do tych co juz rodziły 2 czy kolejne dziecko, czy jadąc na porodówkę można zabrać dziecko? mój syn kiedy będę rodzić będzie miał 3 lata i to mnie zastanawia, co z nim zrobić kiedy zacznę rodzić, ktoś musi mnie odwieźć, jak mąż to z dzieckiem i co dalej.. dodam, że nie mam możliwości żeby ktoś inny został w domu z dzieckiem, no chyba że będzie to dzień roboczy to do 17tej może być w przedszkolu, jak sądzicie lepeij zosatwić męża z dzieckiem w domu i jechać samej czy lepiej żeby ze mną jechali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjfdsogfkgfh
walnij się w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba zartujesz rozwazajac zabranie dziecka na porodówkę.... sama jedź a mąz niech zostanie z dzieckiem.... ja tak własnie zrobie jak bede rodzila.. a to juz niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propo
a jakiej babci nie masz? dla malego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziawandzia
czemu mam sie walnać w łeb?? nie żartuje tylko się zastanawiam... nie mam babci, dziadka, siostry ani nikogo to takie nienormalne?? wynajęłabym niańkę ale skąd wiem kiedy będę rodzić? to nie musi być dzień terminu wyznaczony przez gina :( chyba pojade sama, najwyżej jak nei będę umiała prowadzić to wezmę taksówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timinka
Nie masz zadnej sasiadki, kolezanki??? Nikogo kto moze zostac z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziawandzia
Boze, no nie mam nikogo... już pisałam, gdyby było inaczej to bym tematu na kafe nie zakładała... sąsiedzi mają swoje życie, koleżanki mają dzieci, poza tym, nie mam nikogo z miasta w którym mieszkam, tylko obok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
Moja znajoma rodzila w Glasgow i mowila ze jakis Pakistanczyk zostawil swojej zonie swiezo po porodzie 5-latke 'do pilnowania' !! Ale byla draka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjfdsogfkgfh
ale ty durna jesteś :D nie do uwierzenia, że żyjesz sama jak palec :D pewnie nikt cię nie lubi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnjnj9989
jak nie masz nikogo to zapłać jakiejś opiekunce która możne zostać z dzieckiem o każdej porze tylko juz teraz szukaj kogoś i umów sie że jakby się coś działo w danych godz to będziesz dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjfdsogfkgfh
weź dzieciaka i niech napatrzy się na twoją kuciapę i nasłucha twojego wycia to napewno będzie miał bezstresowe dzieciństwo :D głupszego pomysłu nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evva...evva
a karetek u was nie ma??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na porodówkę oczywiście nie
ale na oddział jak juz urodzisz np nastepnego dnia to za zezwoleniem ordynatora oddziału Tylko pytanie czy warto ???? Zastanów sie Bedziesz po porodzie wyglądała jak .... do tego przeciż w szpitalach od cholery zarazków narazisz tego kilkulatka tylko niepotzrebnie na ryzyko zarażenia zamiast tego dzwoń do swojego dziecka po dwa razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
Skonczy sie na tym ze meza i dziecko wyprosza z oddzialu. Warto wydac pare groszy na opiekubnke i oszczedzic sobie wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziawandzia
dałam ogłoszenie na niania.pl ale nikogo chętnego jak dotąd a to już tydzień temu, dzwoniło kilka kobiet ale nie są w pełni dyspozycyjne np w nocy nie przyjadą :/ bez wzgl na sumę .. nie karetki do porodu nie przyjeżdzają :) no chyba że się zapłaci ale to co za różnica taxi czy karetka wtedy :) ale nie chodzi o pieniądze... z tym, że nie mam nikogo, to na prawdę dziwni jesteście, bo mnie gdyby koleżanka poprosiła o coś takiego też bym się nie zgodziła :) mam już 1 dziecko, pracuję i nie jestem w pełni dyspozycyjna by zaopiekować się jej dzieckiem nie wiadomo kiedy :/ mam brata który mieszka ponad 100km ode mnie, moja teściowa mieszka ponad 1tys km dalej, a moi rodzice nie żyją, tak trudno sobie to wyobrazić?? a czy ktoś mnie nie lubi, no cóż może lubi, może nie nie wnikam w to :) poza tym ztym terminem też kiepsko przewidzieć, syna urodziłam w 34tc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brgetretr
kłamiesz, karetki nie przyjeżdżają do porodu? podaj miejscowość i jaki to szpital, zadzwonimy i sprawdzimy twoje rewelacje kłamczucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziawandzia
mieszkam w Łaziskach, a będę rodzić w Mikołowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj bo ci napisze
kombinatorka :\D na pustyni mieszka, innych ludzi os stuleci nie widziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brgetretr
telefon chyba ten 032-2262687 zaraz zadzwonimy i sie zapytamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przecież wysyłają karetki
i nic nie trzeba płacić, chce ci się tak kłamać dzieciaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziawandzia
kłamać? wypraszam sobie.. jasne zadzwonie do szpitala i powiem, chciałabym się dostać na porodówkę bo chyba zaczęłam rodzić a oni mi na to... to proszę przyjechać i co ja mam powiedzieć? że dlaczego nie przyjadę sama? to dopiero kłamstwo żebym ściemniała że nie mam jak bo mam samochód, mam taxi i mam kasę na to :) poza tym ostatnio jak rodziłam to zadzwoniłam właśnie że źle się czuję i mam skurcze, to co mi pani powiedziała? że mam przyjechać a nie że wyśle mi karetke więc... nie tego dotyczył temat bo karetka nie rozwiąże problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfkhvgouwegfr
Jak jesteś głupia cipa to i ci transport helikopterem problemu nie rozwiążę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollkkinn
Gdy ci odmawiają wysłania karetki to stanowczo się jej domagasz i uprzedzasz że jeśli karetka nie przyjedzie to ta pani dyspozytor na pierwszym miejscu wyleci z roboty. Jak jesteś ułomna, niemowa i upośledzona to co ludzie winni? Dajesz sobą pomiatać to czego się dziwisz? Oni nie robią łaski, przyjechać muszą ale skoro ty o to nie walczysz to pozostaje ci biadolenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziawandzia
no cóż widzę, że na kafeterii to tylko o staraniach, owulkach, tempkach i bejbikach, fasolkach można popisać, a jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć to od razu z człowieka zrobią cipę, kłamczuche, itd.. niby kulturalne i inteligentne kobiety, matki, żony a poziom godny rynsztoka :/ przykre... właśnie uświadomiłyście mi że zabiorę dziecko na porodówkę choćby dlatego żebyście mogły sobie mnie powyzywać :P dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodź w domu i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollkkinn
Ot i nastraszyła gołą dupą jeża... I taka z ciebie matka, na złość obcym zniszcze psychikę dla dziecka, a co! Gratuluję, Jak rodziłaś poprzednim razem przypadkiem nie urodziłaś też mózgu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe nie wiem w jakim sensie to dziecko mialoby byc na tej porodowce :D:D: ale jesli tylkow celach odwiezienia to mnie tez maz odwiezie z dzieckeim :D oczywiste ze rodzic nei bede przy dziecku ale nie wiem jak dlugo trwa przyjecie na takiej porodowce czy sie zceka itd.. bo jak rodzilam 1 dziecko to przyjecie mnei na patologie trwaloz pol godziny :) maz siedizal na korytazru zanim mnie przyjeli zaniosl mi torbe i pojechal :> jesli teraz tez to bedzie tyle trwac to niesteyy ale dzieciak bedzie musial tez siedziec na tej porodowce :))) a co do karetki to.. nie wiem jak jets z porodem ale ja kilka razy mialam bardzo chorego syna i mi karetki odmowiono :/ kazano mi jechac na dyzur do szpitala i tyle albo isc do przychodni jak byl dzien ewent zawolac na wizyte domowa lekarza :( nie wadzilam sie nadmiernie o ta karetke do dziecka bo jakos sobie poradzilam ale.. mimo wszystko tak nie powinno byc ze dziecko ktore jest 3ci dzien odwodnione z wysoka goraczka biegunka i wymiotami mam sama zawiezc do spzitala bo karetki sa do innych celow jak uslyszlama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
na pewno to nie od Ciebie zalezy. szpital to nie przechowalnia dla dzieci. w Wielkiej Brytanii pewnie zaproponowano by takim rodzicom, ze dzieckiem zajmie sie rodzina zastepcza. tylko mogliby szybko nie oddac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbaritos
nie wysyłają karatek do porodow chyba że za nią zapłacisz, szpitale mają teraz umowy podpisane z prywatnymi firmami. Czasy kiedy można było zadzwonić po karetkę się skończyły-przyjadą tylko jeśli masz od lekarza napisane ciąża zagrożona, zagrożenie życia i tylko wtedy...nie wiedząc po co głupio piszecie że można wezwać...wezwij ale zapłać za bezpodstawne wezwanie karetki....w końcu ciąża to nie choroba....poród wg NFZ też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżejjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Nie pisz bzdur ze nie wysalają bo po moja kuzynkę przyjechała karetka jak zaczęła rodzic. Nikt nie robił problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×