Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrawrona

30-latki w nieformalnych związkach-pasuje Wam to?

Polecane posty

Gość wrawrona

Zastanawiam się, czy 30-latki żyjące dalej bez formalizacji związku, dobrze się z tym czuja czy też dążą do ślubu i niekomfortowo się czuja będąc bądz co bądz dalej starą panną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfg
a po h... slub to tylko koszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
Ja żyje z związku bez ślubu i nie powiem...nie miałabym nic przeciwko, gdyby mój facet poprosił mnie o rękę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa_bez_kantów
A jak się baba znudzi to można się łatwiej pozbyć, a nie po sądach włóczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
Wszystkie moje koleżanki i znajome maja mężów a ja mam "chłopaka" w wieku 35 lat.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonplus
Ja żyje z związku bez ślubu i nie powiem...nie miałabym nic przeciwko, gdyby mój facet poprosił mnie o rękę. Mysle, ze tak mysli kazda kobieta, tylko nie kazda ma sie odwage do tego przyznac i czesc wmawia sobie, ze slub im do niczego nie potrzebny, ze to tylko papierek , a gdby facet sam, z wlasnej nie przymuszonej woli poprosil o reke, to od razu by inaczej spiewaly:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrawrona
nonplus---nie można uogólniac, bo pewnie są kobiety, które nie chcą wychodzić za mąż i są zrazone do instytucji małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa_bez_kantów
INSTYTUCJA MAŁŻEŃSTWA powiało grozą, może właśnie w tym jest problem, że jest to instytucja i nie ma nic wspólnego z potrzebą bliskości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
Dziewczyn można mieć wiele ale tylko tą jedną wybiera się na żonę...to coś wiecej niż być czyjąś dziewczyną. To demonstracja tego, że chce się z ta kobieta spędzić resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........uuuu...............
jak na taki durny temat to ludzie się wpisują, ale jak coś mądrego to już z siebie debile nie wyduszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fast and slow
Ja mam 29 lat i żyję w wolnym związku obecnie i wiem ,że za nic nie chciałabym tego zmieniać. Powód-jestem po rozwodzie ,całkowicie zrażona do jakichkolwiek obietnic prze Bogiem ,urzędnikiem stanu cywilnego ,czy chuk wie czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Większość tych, co dążą do ślubu, myślą, że kawałek papieru daje stabilność związku i niestety się rozczarowują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrawrona
fast and slow---> ale to przez to, że był twoim mężem a nie tylko partnerem się rozstaliście? Co to zmieniło? Papier was poróżnił? Coś zmyślasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
Mnie nie chodzi o stabilność a raczej o dowód miłości i gotowość do podjęcia życiowej decyzji, że jestem tą jedyną dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fast and slow
Pytanie brzmi ,czy mi pasuje takiż stan rzeczy a odpowiedż brzmi-pasuje ,jak najbardziej . Własnie dlatego ,że mam złe doświadczenia ze związku małżeńskiego w którym to szanowny mąż zaczął olewać wszystko poslubie a następnie zdradził mnie ze z naszą znajoma. Od tego czasu wiem,że paier nie tylko nie pomaga a może wręcz w życiu przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrawrona
fast and slow---> czyli jakby nie był twoim mężem , to by nie olał i nie zdradził? To chyba nadinterpretacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 29 lat i 7 lat w zwiazku
mój facet nie chce słyszec o slubie, powaznej stabilizacji...skutek? jutro mam randke z innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonplus
fast i slow, skoro twoj maz tak postapil, to chyba nie oswiadczyl ci sie z wielkiej milosci i z wewnetrznej potrzeby, tylko dlatego, ze byl naciskany, wszyscy tego od niego oczekiwali. Ciagle gadacie o jakims glupim papierze, sorry, ale co ma papier do slubu??? Moge wziac slub i nie podpisywac zadnego papieru. Wiem jedno, jesli facet oswiadcza sie kobiecie i robi to z wlasnej nieprzymuszonej woli, bo naprawde chce, aby dana kobieta zostala jego zona, to cos to znaczy i jed to dowod milosci i zaangazowania. Co innego oczywiscie kiedy kobieta trabi ciagle o slubie lub zaliczaja wpadke, wtedy to takie oswiadczyny gowno znacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyje tak juz 12 lat i nic nie wskazuje,zeby ten stan mial sie w niedlugim czasie zmienic.Zawsze zastanawiam sie po co?Dopoki nie znajde odpowiedzi to tak zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
nonplus---> zgadzam się i dlatego chce aby mój facet sam wpadł na to, żeby mnie poprosić o rękę. Bez nacisków i knowania z mojej strony;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsvvsdfvsxfvsaffs
moja siostra ma 35 lat zmienia facetów co tydzień chociaz każdy jej się oświadcza myslę że jej to bardzo pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
"Mnie nie chodzi o stabilność a raczej o dowód miłości i gotowość do podjęcia życiowej decyzji, że jestem tą jedyną dla niego." >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Ślub jest dowodem miłości? Nie ma czegoś takiego jak "jedyna" - zejdź na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fast and slow
Nie mówię,że to tylko z powodu małżeństwa ,mówię,że dobrze mi tak ,jak jest ,bo się sparzyłam . Nie chcę juz nigdy wychodzić za mąż. Musiałam znosić rozwód ,dzielenie majątku itp. a tak sytuacja czysta -rozstają się z kimś i każdy idzie w swoją strone .Jesteśmy ze sobą ,np.10 lat nie dlatego ,że mamy paierek z urzędu ,tylko dlatego ,że chcemy i się kochamy. Wiem,że spora ilośc facetów stara się o wiele mniej po ślubie ,bo mają kobietę"juz zaklepaną" i taki był mój mąż. Po ślubie seks był raz na tydzień w niedziel ,bo mu się inaczej nie chciało . Póżniej raz na miesiąc. Zdraził mnie z głupoty myslał ,że go nie zostawię bo mamy slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrawrona
Brzydula30 ---> po co? Bo mogłabyś mówić mu "mój mężusiu", bo razem się rozliczacie, bo możecie zaciągnąć razem kredyt, bo możecie dziedziczyć, bo jako żona masz większe poważanie wśród ludzi z ciemnogrodu, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrawrona
dsvvsdfvsxfvsaffs---> raczej faceci jej nie pasują a nie sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
Mertoro----> jest coś takiego jak "jedyna". Moi rodzice są razem od 30 lat i mój ojciec na każdym kroku okazuje jak kocha moją mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrawrona
"a tak sytuacja czysta -rozstają się z kimś i każdy idzie w swoją strone .Jesteśmy ze sobą ,np.10 lat nie dlatego ,że mamy paierek z urzędu ,tylko dlatego ,że chcemy i się kochamy."----> po latach mieszkania razem masz też wspołny majątek i musisz go podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie najbardziej rozwalaja mnie kobiety,ktore dowartosciowaly sie poprzez bycie zona.Niewazne jak sie uklada w ich gniazdku ale ona jest zona,wiec jest juz kims bo bycie zona to jak tytul honorowy I przy kazdej okazji podkreslaja,ze maja meza-przedstawiajac zawsze mowia to moj maz,opowiadajac cos moj maz,z moim mezem,spytam mojego meza Nigdy nie mowia moj Tomek czy Tomek tylko zawsze moj maz Taka przynaleznosc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaadudud
Sprowadzacie Małżeństwo do papierka a to nie o to chodzi! To ceremonia pieczętująca miłość, oddanie i bycie gotowym do kochania kogoś na dobre i złe. To deklaracja, wyraz uczuć a nie papierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×