w jakim czasie napisaliscie prace magisterska???

zostalo mi 5 dni na oddanie. mam polowe teori a jeszcze czesc badawcza :O

nie mozesz przedluzyc terminu?

to powodzenia. napisalam 200 stron w miesiac. czesc teoretyczna i badawcza.- jednoczesnie pracujac. w 5 dni to jakis badziew napiszesz

3 miesiące :)

no juz termin ustalony i jak chce sie w nim bronic musze zdac prace w ciagu 5 dni :( a jak bede chciala o przedluzenie terminu to chyba zostaje mi tylko wrzesien. ale wtedy jak z promotorem? nie wscieknie sie? moj promotr to grozny jest. boje sie mu powiedziec ze nie zdazylam

obijalam sie tyle czasu i mam za swoje :O

kobieto :D spływ z kafe i bierz się do roboty! (bez urazy) :p

ja jestem w połowie a muszę się wyrobić do końca maja, niestety idzie jak po grudzie.... "rozprasza" mnie ślub, niespodziewane podróże, praca.....

nie zdaze :(:(

no to przedluz sobie do wrzesnia. ja bym sie nie bal

To co żeście ludzie robili od pażdziernika?

mam oddac prace 4 czerwca...brakuje mi 20 stron plus to co musze przerobic.... czyli ejdnym slowem masakra... ale damy rade :P

ja własnie koncze moje 18 stronjeszce metodyka czesc badwcza dyskusa, streszczenie i abstract po angielsku mam 2-3 tyg:D:D:D

w niecałe 3 semestry :)

chbya 2-3m-ce juz nei pamietam

Ja mam przed sobą dopiero obronę licencjata:) też zawsze zostawiałam wszystko na ostatnią chwilke...zbieranie materiałów potrwało 3 dni a samo napisanie 50-stronowej pracy zajęło mi 7 dni :) mam o tyle dobrze ze nie pracuje i mogłam poświecac temu całe dnie...ale nocy nie zarywałam ;)

w czasie teraźniejszym

ja właśnie kończę pisać swoją pracę magisterską, a mam czas do 30 czerwca żeby ją złożyć w dziekanacie, a chę się bronić w lipcu

Szczerze? W tydzień.Tylko że ja już miałam gotowych jakieś 20 początkowych stron, bo kumpel mi dał - zaczął pisać pracę na ten temat, ale potem zmienił, więc stara praca którą zaczął nie pasowała. A mi akurat trafiła w temat. Resztę jakoś wymęczyłam w tydzień - ale ja jestem taka że wszystko robiłam na ostatnią chwilę. Obroniłam sie na 4. :)

Nom ja pisze piaty rok i tak sie zastanawiam czy mój temat jest jeszcze aktualny... a i mam już 60 stron

Ja ryzykowałam, pisałam bzdury... byle tylko mieć dużo stron. Przyznaję bez bicia że ostro spisywałam z róznych książek, zmieniając tylko kolejność zdań, szyk i niektóre słowa. Ja po prostu zdaję sobie sprawę z tego że nie czytają wszystkiego i wszystkich.... bo by poszaleli. Przeczytać kilkaset kilkusetstronicowych książek w niedługim czasie.... nikomu by się nie chciało. Nawet nie wiedziałam czego dotyczyły niektóre kawałki w mojej pracy. Nie interesował mnie ten temat. A po prostu wykułam potem na pamięć i obroniłam bez żadnego problemu. Aha... pisałam tez jakoś niecały tydzień.

trzy dni. Było ciężko, ale w większości się opierałam na danych statystycznych

zaczelam jakies pol roku przed obrona, ale tak na maksa pisalam ostatnie 2-3miesiace. obronilam sie na 6. ale nie mierzecie do mnie, bom wyjatkowa post zupelnie serio.

Dnia 19.05.2010 o 23:13, Gość zalamankakaka napisał:

zostalo mi 5 dni na oddanie. mam polowe teori a jeszcze czesc badawcza

Ja z braku czasu zlecilam to pani ktora zajmuje sie tym zawodowo polecam szybko i solidnie Maja20133@o2.pl