Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jukukupopo

pytanie - bardzo prosze o wypowiedzi

Polecane posty

Gość jukukupopo

pytanie do panow: (a dziewczyny tez sie moga wypowiadac) co bys zrobil gdybys... zaliczyl wpadke ze swoja byla dziewczyna (wlasnie z jej winy/oszustwa, tzw. "lapanka na brzuch") no i dziecko bylo by w drodze, a byl bys zakochany w innej od bardzo dlugiego czasu? do tego Twoj poprzedni zwiazek z dziewczyna nie byl by udany, ona potrafila by sie co chwile obrazac, nie odzywac calymi dniami, szantazowac, ciąć... i specjalnie by doprowadzila do ciazy? i jak wspominalam wyzej, dziewczyny, ktore znalazly sie w takiej sytuacji rowniez moga sie podzielic... doswiadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalny facet powinien w takiej sytuacji zostawić oszustkę, ale oczywiście nie dziecko, i związać się z ukochaną. Nie ma nic gorszego dla dziecka niż niekochający się rodzice:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
dziekuje za opinie:) ale tu chodzi o dziecko, a dziecko niczemu winne i najlepiej gdyby sprobowali stworzyc udana rodzine, chociaz wczesniej sie nie ukladalo... mi sie wydaje, ze o dobro dziecka trzeba walczyc, nawet w takiej sytuacji, a nie patrzec na kogos, w kim sie jest zakochanym:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc dla dobra dziecka niech się nie łączy dwoje ludzi, którzy się nie kochają. Nic dobrego z tego nie wyniknie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
:(( zycie daje po d... :( moze jeszcze ktos sie wypowie?? bardzo bym byla wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem takiego samego zdania
jak OBLUBIENICA ... glupota jest wiazac sie ze wzgledu na dziecko ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
dziekuje za kolejna wypowiedz. Milo sie to czyta, ale sumienie jakos nie daje spokoju, w koncu to dziecko :( niestety jestem na miejscu tej drugiej dziewczyny i juz w akcie desperacji weszlam tutaj, bo jakos z bliskimi nie chce sie tym dzielic. A chcialabym znac Wasze opinie i jak to w zyciu cos takiego wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
Oblubienica dziekuje, ze mi odpisujesz moze, ale jak wiadomo dla dziecka najlepiej jest, gdy ma 2 rodzicow. Wiem, ze zycie to nie bajka i roznie sie uklada i jest to troche chore brac slub z kims tylko z powodu dziecka. Tylko czuje, ze sumienie mnie zagryzie a tez czuje, ze bylo by nam razem idealnie. Po prostu nie spodziewalam sie czegos takiego, a zawsze wolalam unikac zonatych, z dziecmi... bo nie lubie sie wtracac w czyjes zwiazki:| Do tego jestem wierzaca i jakos no... nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
a moze ktos by jeszcze napisal wlasna opinie na ten temat? Nawet, gdy nie mial z taka sytuacja do czynienia... chcialabym poczytac o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem cos waznego
oczywiscie ze wiazac sie z powodu dziecka to glupota. I tak predzej czy poźniej ludzie sie rozwodzą i to jest jeszcze gorsze. Wiem co mówie, jestem takim dzieckiem. A z dzieckiem można miec dobry zdrowy kontakt nawet jesli się nie jest w zwiazku z jego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
a powiem cos waznego - to tak jak ja, ale ja nie mialam praktycznie kontaktu z ojcem... a Ty widze, ze mimo, iz rodzice rozwiedzieni to jednak nie jestes tym zbytnio zawiedziony/a, rozumiesz to i masz super stosunki z nimi. Bardzo fajnie takie cos czytac. To takie szczescie w nieszczescie, ale ulozylo sie dobrze:) tez tak mysle. Isc do oltarza i slubowac przed Bogiem milosc i wernosc na dobre i zle poki smierc nie rozlaczy - to juz nie jest zwykla ceremonia, a obietnica. A powiedzcie szczerze, czy ktoras z Was zwiazala by sie z takim chlopakiem na moim miejscu? oczywiscie na spokojnie, wszystko w swoim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
a powiem cos waznego - to tak jak ja, ale ja nie mialam praktycznie kontaktu z ojcem... a Ty widze, ze mimo, iz rodzice rozwiedzieni to jednak nie jestes tym zbytnio zawiedziony/a, rozumiesz to i masz super stosunki z nimi. Bardzo fajnie takie cos czytac. To takie szczescie w nieszczescie, ale ulozylo sie dobrze:) tez tak mysle. Isc do oltarza i slubowac przed Bogiem milosc i wernosc na dobre i zle poki smierc nie rozlaczy - to juz nie jest zwykla ceremonia, a obietnica. A powiedzcie szczerze, czy ktoras z Was zwiazala by sie z takim chlopakiem na moim miejscu? oczywiscie na spokojnie, wszystko w swoim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
a powiem cos waznego - to tak jak ja, ale ja nie mialam praktycznie kontaktu z ojcem... a Ty widze, ze mimo, iz rodzice rozwiedzieni to jednak nie jestes tym zbytnio zawiedziony/a, rozumiesz to i masz super stosunki z nimi. Bardzo fajnie takie cos czytac. To takie szczescie w nieszczescie, ale ulozylo sie dobrze:) tez tak mysle. Isc do oltarza i slubowac przed Bogiem milosc i wernosc na dobre i zle poki smierc nie rozlaczy - to juz nie jest zwykla ceremonia, a obietnica. A powiedzcie szczerze, czy ktoras z Was zwiazala by sie z takim chlopakiem na moim miejscu? oczywiscie na spokojnie, wszystko w swoim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szał ciał i skarpetki
"zaliczyl wpadke ze swoja byla dziewczyna (wlasnie z jej winy/oszustwa, tzw. "lapanka na brzuch") " Ach, a Ty, biedaku nie miałeś z tym nic wspólnego, Twoja sperma albo przegryzła się przez prezerwatywę, albo w ogóle jej tam nie było i zostałeś wro-bio-ny! Podstępem lub szantażem zmusiła Cię do wzwodu i wytrysku! Za głupotę się płaci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukukupopo
a powiem cos waznego - to tak jak ja, ale ja nie mialam praktycznie kontaktu z ojcem... a Ty widze, ze mimo, iz rodzice rozwiedzieni to jednak nie jestes tym zbytnio zawiedziony/a, rozumiesz to i masz super stosunki z nimi. Bardzo fajnie takie cos czytac. To takie szczescie w nieszczescie, ale ulozylo sie dobrze:) tez tak mysle. Isc do oltarza i slubowac przed Bogiem milosc i wernosc na dobre i zle poki smierc nie rozlaczy - to juz nie jest zwykla ceremonia, a obietnica. A powiedzcie szczerze, czy ktoras z Was zwiazala by sie z takim chlopakiem na moim miejscu? oczywiscie na spokojnie, wszystko w swoim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×