Śmierć miesiąc przed narodzinami

Przed chwilą umarło dziecko mojej kolezanki, w brzuszku. Za miesiąc mialo sie urodzic.Nie wiem co sie stalo,wszystko było dobrze. Tak mi strasznie smutno,ze nie moge powstrzymac sie od placzu. Nie wyobrażam sobie co ona musi czuć ;(;(

no na pewno czuje sie strasznie........bardzo jej wspólczuje daj jej troche czasu a póxniej powinnas pomoc zapominac...zabierac jej czas...no nie wiem ciezko tak radzic przykre bardzo

o porodzie martwego dziecka w 36 tc jestem właśnie miesiąc przed urodzeniem dziecka i nie chcę czytać tu podobnych rzeczy

kurde :O cala kafe sie moze dostosowac ma do zyczen ksiezniczki bo rodzi za miesiac :O Kretynka.

kobietto zamiast siedzieć na kaffe to bądz obok niej!!!

to koszmarne uczucie :( Miałam pecha tego doświadczyć. Nie jako matka ale jako ciocia... Każda śmierć jest straszna i pozostawia w nas coś co nas zmienia. Ta śmierć była dla mnie najgorszą jaką dotąd przeżyłam i zawsze już gdzieś zostanie, bo nie tak miało być! Współczuje koleżance, tobie i wszystkim którzy będzie przez to przechodzić :(

urodzić się chore i cierpieć całe życie z tego powodu to chyba lepiej jak się tak skończyło...

takie tematy, w końcu po to jest to forum - dla kobiet w ciąży, jak sama nazwa wskazuje - przypominam, że dla osób po stracie dziecka jest forum dlaczego.org, a tam z pewnością nie zaglądają kobiety w zaawansowanej ciąży, bo teamtyka na szczęście ich nie dotyczy; nie jest to miłe czytać w temacie o śmierci dziecka, dlatego uważam, że niewłaściwe jest zakładanie dziesiątego topiku na ten temat

był tu niedawno topik z "trumienką" w temacie, na którą skóra cierpła na całym ciele... rozumiem ból, sama straciłam dziecko kilka lat temu, ale uważam, że sa odpowiedniejsze miejsca na zakładanie tego typu topików

do "to nie czytaj" widac, ze nie rozumiesz konwencji tego forum, sama jesteś kretynką, jeśli myslisz, że kobiety w ciąży - czy to wczesnej czy zaawansowanej z miłą chęcią i absolutnym spokojem czytać będą choćby nagłówki takich tematów - zapraszam na topik o obumarłej ciąży, nie widzę potrzeby klonowania topików

też myślę, że np. forum dlaczego jest bardziej odpowiednie, żeby wyrazić swój ból po stracie

Przepraszam,ze uraziłam wasze uczucia. Nigdy nie zagladalam na forum Ciąza,poród... wiec nie wiedzialam,ze ten topic jest. Napisalam to po prostu by wyrazic swoj zal,nawet nikt nie musial na to odpowiadac. Nie moge byc przy niej,ona jest teraz 300 km stad:(

a ja odradzam wchodzenie na forum dlaczego i czytanie tych wszystkich historii! nie! To najgorsze co można sobie zrobić. Nagle dociera do Ciebie że wokoło ciebie dzieci umierają na potęgę i to cud urodzić zdrowe szczęśliwe dziecko. że w każdej chwili coś złego może się stać... ja odchorowałam poważnie historie z tamtego forum. Za dużo tragedii w jednym miejscu.

Zgłoscie do usunięcia moj topik,bo ja tego nie potrafie. Nie wiedziałam,ze ludzie sa tacy nieczuli. ankkkaaa, to nie czytaj,kornelkowa mama,aster290 dziekuje Wam...

przykra sprawa :( trzymajsię cieplutko ja jak byłam w 6 mies z drugim syniem mojej koleżance też zmarło dziecko w 7 mies,to była dla niej jak i dla mnie katorga,wpadła w jakąś depresje,nie chciałam z nikim rozmawiac,tylko płakałam. Jeszcze ona musiała urodzic to nieżywe dziecko :((( to było straszne

Jezuuuuuuuu nie chcecie to nie czytajcie! nie wchodzcie na takie tematy! ale nie macie prawa zabraniać dziewczynie zakładania takiego tematu! też straciłam dwie ciąże! nie miałam z kim o tym porozmawiać i właśnie tu na kafe otrzymałam najwięcej wsparcia! nie znałam wcześniej tego forum, nie wiedziałam,że są już takie tematy! założyłam swój i żadna osoba nie napisała mi tam, żeby takiego tematu nie zakładała! podejrzewam, że nie macie pojęcia co czuje matka która traci dziecko, co czuje jej najbliższe otoczenie! a moja przyjaciółka też straciła ciążę i też nie wiedziałam jak jej pomóc! Autorko bardzo współczuję Twojej koleżance! myślę, że w tej chwili daj jej troszkę czasu, a później nie zostawiaj samej sobie! jest 300 km od Ciebie, ale są telefony, maile! po prostu zapytaj ją czy Cię potrzebuje! mi nikt takiego pytania nie zadał, a bardzo wtedy potrzebowałam życzliwej osoby!

znam ten bol...sama musialam swoje dziecko rodzic pod koniec 5 miesiaca:////