prosze o rade... problem z sexem"

jestem dwa lata z chłopakiek którego kocham nad życie, czuje sie z nim bardzo dobrze, ale z naszyms exem jest cos nie tak. nie mam zywczajnie ochoty, rzadko sie widujemy bo daleko od siebie mieszkamy,. czasami jest tak ze sama wole sie zadowolić a pozniej zero fantazji aby kochac sie ze swoim miskiem. on mnie potzrebuje a ja czuje sie taka oziebła. co robic??

Nie brandzluj się! Bo zostaniesz megabrandzlerką i cię będą w cyrku pokazywać

Ty nie potrzebujesz faceta :p

Jak masz w domu lusterko to zdejmij bielizne i popatrz w buleczke. Tam jest taki guziczek i jesli go nie wcisniesz pociągu do sexu nie będzie tym bardziej do chlopaka.

widujemy się 4 razy w tygodniu i wgl. nie mam na to ochoty kocham go... ale nie rozumiem dlaczego nie mam na to ochoty ? W czoraj to zrobilismy... i czułam się dziwnie... nagle zrobiło mi się po tym smutno.. Pomyślałam o tym że poroniłam nasze dziecko ponad pół roku temu... :( wszystko mi stanęło przed oczami... nie wiem.. A wy co myślicie ?