Jak lepiej? Jedno dziecko, czy jednak wiele dzieci?

Kochani a ja mam dylemat. Chcialabym miec 3 dzieci. Sama bylam jedynaczka, dosc wczesnie stracilam rodzicow, i teraz jestem praktycznie bez rodziny... Mam jednak dylemat gdy widze sklocone rodziny, walczace o majatki itd.. Z jednej strony jak sie ma wiecej dzieci, moga one sie wspierac, i chyba sa poprostu w pewnym sensie lepszymi ludzmi... zawsze tak mi sie wydawalo, z drugiej jednak... wiadomo, ze nie dalabym dla 3 czy 4 dzieci tak wielkiej pomocy materialnej jak np dla 1... czy 2... Co wedlug Was jest wazniejsze? Jak wychowac, te dzieciaki na prawdziwie wartosciowe osoby... cenioce bardziej rodzine niz pieniadze... Mysle, ze to jest coraz trudniejsze w dzisiejszych czasach...

mało dawać pieniedzy ... duzo rozmawiać ...

nikt nie zna twojego budzetu . Wiadomo jak zarabiasz 1 tys zł to nie polecam ci 3 dzieci . A skoro nie chcesz jednego , a troje to niepewnosc . W twoim wypadku najlepszym wyborem bedzie dwoje dzieci .

Z tym sie zgadzam, rozmowa to podstawa :) Ciesze sie ze tak myslisz :)

Mysle, ze jesli sie ma 2, to mozna miec tez i trzecie... Moze byloby skromniej, i nie mialy by adidasow za 500 zl, ale szczescie chyba polega na czyms innym

rzeczywiscie jedno dziecko to zla decyzja, bo jak rodzice umrą , to moze zostac same .

lepiej nie miec chyba wcale dzieci niz jedno .

Hmmm nie popadajmy tez w skrajnosc. Jedno dziecko to przeciez tez ok... to zalezy od wielu czynnikow... Ale mysle, ze jedno dziecko to lepsze rozwiazanie dla rodzicow, niz dla niego samego..

jak widzę u kogoś jedno dziecko to myślę, że pewnie z facetem coś nie tak chyba że dziecko ma maksymalnie kilka lat

Czyli 3 dzieci to w sam raz :)

dziecko, wlasnie jestem w ciąży , po ciąży zakladam sobie spiralę. Stać byloby nas na 2-3 dzieci, ale chcę temu jednemu dać wszystko co mogę i poświęcić Mu czas. Nie uważam, że będzie nieszczęśliwe, sama jestem jedynaczką i nie czuję się samotna. Miałam przecież kuzynostwo, teraz mam męża i nie żałuję, że nie mam rodzeństwa.

zazwyczaj jedynaki są "kalekami" społecznymi (czytaj egoistami którzy stawiaj siebie ponad wszystkich i uważają się za najważniejsze osoby na świecie, a jest to spowodowane tym rodzice tylko za nimi ganiali i często świat, chodzi oczywiście o wychowanie, dawanie prezentów, to że nie muszą się z nikim dzielić , się kręcił wokoło nich)

to zależy od wychowania, ja nie uważam się za egoistkę

ale duza czesc jedynakow jest egoistyczna .

poza tym jedynacy czesto wychowuja sie wsrod doroslych , a miejsce dzieci jest miedzy dziecmi .

Ja wychowywalam się wsrod dzieci, a rodzice nie trzymali mnie pod kloszem wcale

Jestem mamą 4 dzieci, gdyby ktoś parę lat temu powiedział mi że tak się rozszaleję uznałabym, że zwariował.

Najlepiej mieć dwoje :)

a nie mozesz miec 2 dzieci? najlepiej w podobnym wieku... a nie, ze np róznica 10 lat. ludzie posiadajacy rodzenstwo od najmlodszych lat trenowali bezposrednie kontakty z rówiesnikiem i sa potem zdecydowanie lepszym partnerem w zwiazku