Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość engentlische men

Mam 22 lata. Dzisiaj po raz pierwszy ide do pubu

Polecane posty

Gość engentlische men

Do tej pory siedzialem w domu. Pomyslalem ze najwyzszy czas to zmienic i dzisiaj ide na piwo/a. Jak zachowywac sie w pubie? Nie mam zadnych znajomych. Bede tam sam a przeciez wiekszosc idzie ze znajomymi. Usiasc przy stoliku czy stac przy barze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po cholere idziesz sam? Liczysz na jakiś cud? Postoisz tam jak kołek, wymęczysz jedno piwsko i wrócisz do domu. Nie masz chociaż jednego kolegi? ANI JEDNEGO z kim mógł bys pójść, pogadać, raźniej dołączyć się do jakiś znajomych przypadkowo spotkanych? Weź no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Jakbym mial kolege (chocby jednego) to nie siedzialbym teraz sam w domu. Tak sie zlozylo ze nie mam znajomych. Ile mozna siedziec w domu? Masz jakis lepszy pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżakkarta
Hm... może to nie jest taki zły pomysł, skoro faktycznie nie masz kolegów. Może to akurat będzie twój szczęśliwy dzień i spotkasz tam jakąś samotną dziewczynę. ;) Pójść nie zaszkodzi. Najwyżej wypijesz jedno piwo i wrócisz do domu. Jeśli chodzi o zachowanie, to nie ma jakichś konkretnych zasad, których należy przestrzegać w pubie. :) No ale raczej lepiej żebyś gdzieś usiadł, a nie stał pod ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile można siedzieć w domu a jak można NIE MIEĆ znajomych? Nie uczysz się? Nie pracujesz? Jestes jedynakiem? Czy jesteś takim gnybem co wkurza wszytskich dookoła że nawet nie masz do kogo teraz gemby otworzyć? A dziewczyna? Pewnie siedzisz z nudów cały dzien przed kompem i nosa nie wyścibiasz? :o Daj sobie opis na gg co ś w stylu: kto idzie dziś na piwko? Moż ektoś tez sma siedzi w domu i by się chetnie wybral, byle by z jakimś towarzystwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak facet, który nie ma znajomych (więc i pewnie nie ma dziewczyny) moż eliczyć na cud, że jakaś dziewczyna do niego podejdzie? Samotna? Hahahah on nawet nie umie pewnie z laskami rozmawiać skoro ŻADNYCH znajomych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Wiem ze to dla ciebie dziwne, ale jestem osoba malotowarzyska, a w dzisiejszych czasach nikt nie chcialby miec takiego znajomego jak ja. Pracuje, ale w pracy mnie nie lubia, w szkole tez mnie nie lubili. nie wiem dlaczego :( Na gg mam jedna osobe ale ostatni raz pisalismy do siebie chyba z dwa lata temu. Nie chodze juz do szkoly. Wiekszosc wolnego czasu spedzam przed komputerem albo dlubiac przy samochodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
na pewno kogoś znasz. Z pracy czy ze szkoły, może sąsiada w Twoim wieku rozejrzyj się poszukaj takich jak ty, samotnych. Trochę siarawo isc samemu do baru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
A może lepiej jak usiądziesz na ławce w parku, tam łatwiej kogoś zaczepić niż w barze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
No to nie wierz, nikt cie nie zmusza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Możesz iść do pubu i usiąść
przy barze, pozagadywać barmanów/barmanki i ludzi, którzy siadają lub stają przy barze żeby coś kupić, albo posiedzieć. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
A dlaczego Cię nie lubią? Zastanów się nad tym, bo będziesz miał do dupy życie, nie da się żyć w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Nie wiem dlaczego mnie nie lubia, przeciez mi tego nie powiedza. Maja mnie za przyglupa. W szkole zawsze bylem bity. Wiekszosc podstawowki spedzilem w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Zawsze ze mnie szydzono. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
Nie wierzę, wiem, że nie każdy musi Cię lubić, ale beż przesady. Tacy jak Ty chodzą po świecie, na pewno nie jesteś jakimś dziwolągiem. Postaw na uśmiech i uprzejmość, a napewno ktoś Ci odpowie tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżakkarta
Ja akurat wierzę w to, że można nie mieć znajomych. Sama też miałam w życiu gorsze okresy, kiedy chciałam gdzieś wyjść, ale nie było z kim. :( Moje życie było nudne, poza szkołą praktycznie nie utrzymywałam kontaktów z ludźmi. Później miałam 1 przyjaciółkę, a w końcu grono znajomych zaczęło się powiększać. Teraz już nie narzekam na brak spotkań i ludzi do których mogę napisać czy zadzwonić. Jestem naprawdę szczęśliwa i nie wyobrażam sobie życia bez znajomych, tylko to trzeba po prostu się otworzyć, wyjść do ludzi, a nie czekać aż przyjdą do ciebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
Ja też nie jestem duszą towarzystwa, ale chociaż jedną koleżankę czy kolegę trzeba mieć. A może masz jakiegoś kuzyna. Może po prosu przesadzasz twierdząc, że nikt cię nie lubi. No chyba, że jesteś jakimś wrednym bydlakiem, ale w to wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Mam kuzyna i 3 kuzynki ale oni mieszkaja 400 km ode mnie. Spotykam sie z nimi raz na kilka lat jak jade do nich na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
Darker twierdzi, że też jest w takiej samej sytuacji. Czyli jest was więcej. Trudno wbić się w zaprzyjaźnioną grupę, ale rozejrzyj się za takimi co siedzą sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżakkarta
Może i mam kiepską wyobraźnię, no trudno. W każdym razie nie mogłabym tak żyć w samotności, chyba bym się zapłakała i przede wszystkim zanudziła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżakkarta
A z jakich jesteście miast??? Może Ty i Darker jakoś się zgadacie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Wszystko przez to ze mam wade wymowy. To ona wszystkiemu jest winna. Przez wade wymowy nie poszedlem na mature bo wstydzilem sie pojsc na jezyk polski (ustny) i jezyk angielski (ustny). Matury nie zdalem. W szkole nawet nauczyciele mnie wysmiewali. Specjalnie gadali tak jak ja zeby narobic mi wstydu przy uczniach. Mam pisac dalej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfk
Tez nie mam zadnego znajomego. I tez ciagnie mnie, zeby gdzies wyjsc na miasto, ale zbyt niesmialy jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granina grajdens
smętów się nasluchasz, dymu fajkowego naniuchasz i w alkoholizm możesz popaśc albo pijaństwo! zrob se wycieczkę rowerową albo spacer po lesie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
No i co z tego? Gdybyś mnie zaczepił na ulicy to nie wybuchnęłabym smiechem, chyba nie jestem jakimś wyjątkiem. W podstawówce mogli się z Ciebie śmiać, bo to dzieciarnia, ale dorośli ludzie takich rzeczy nie robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engentlische men
Moze i macie racje. Chyba dam sobie spokoj z pubem. Posiedze przy cieplej herbacie przed telewizorem. Dzisiaj chyba pudzian sie bije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopie, do nas do klasy w liceum przyszedł w połowie semetu chłopak, który miał STRASZNĄ wadę, nikt go nie rozumiał, na począktu jak był przy tbalicy i odpowiadał o każdy pod nosem się smiał bo dziwnie tkaie jęki i steki brzmiały. Ale z czasem każdy się przyzwyczaił i nikt nie robił ceregieli, trudno się rozmawialo z nim ale byly osoby, które kumały wyrazy i jakoś z nim rozmawialo się. Chłopak widac, że się tmy przejmowal, w końcu coś tma sobie opatentowal (jakes sluchawki na uszy ze slyszal sie i bardziej koncentrowal na wymowie) i jakoś opornie, ale szlo. Jak wybieraliśmy się klasą gdzieś po szkole to go braliśmy ze sobą i nie bylo problemu, na wszytskich wycieczkach chłopak zawsze z tyłu z wszytskimi chłopakami siedzial, pil piwo i robil jaja niekoniecznie zagadując cale towarzystwo. ZDAŁ MATURĘ i nawet chyba na jakies studia poszedl. On naprawdę bardzo źle mówil, był mało atrakcyjny ale jakoś przez jego miny, usmiech dało się go lubić tka po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżakkarta
Przecież wada wymowy to jeszcze nie koniec świata. Można chodzić do logopedy! Nawet dorośli korzystają z takiej pomocy. Dodam jeszcze, że u mnie na uczelni chłopak, który jest duszą towarzystwa strasznie sepleni, ale jakoś nikomu to nie przeszkadza, wszyscy go bardzo lubią i on też się tego nie wstydzi, jest strasznie wygadany zarówno wśród znajomych jak i podczas zajęć. Dla mnie najgorszą rzeczą jest męczyć się z jakimś problemem, ale nic z nim nie robić. Zobaczycie, że kiedyś będziecie mieli po 40 lat, nadal będziecie samotni i pewnego dnia uświadomicie sobie, że straciliście najpiękniejsze lata swojego życia. Podczas kiedy inni chodzili na imprezy, randki itp., wy izolowaliście się od ludzi. Jakie będziecie mieć wspomnienia z młodości? Komputer? TV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestańcie się z niego nabijać. Naprawdę nie każdy ma znajomych. Są ludzie, z którymi inni nie rozmawiają często nie jest to powodem tego że osoba jest głupia itp. po prostu niektórzy ludzie czują się samotni ale nie mają odwagi bądź też nie chcą się narzucać innym potencjalnym kolegom. i niestety tracą na tym... ale tak jest więc nie piszcie że nie wierzycie ze jest sam bo to mu nic nie pomoże, tylko zdołuje i pomyśli że robicie sobie z niego żarty -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×