Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz :P

Czy to jest znęcanie psychiczne się nad dzieckiem?

Polecane posty

Gość Łukasz :P

Byłem ostatnio świadkiem, jak matka rocznego dziecka, które walczyło o jej uwagę memląc tak japką bo mówić jeszcze nie potrafi. A matka co chwile zbywając coraz głośniej na Nie się drże "Weź sie kurwa zamknij, uczę się nie widzisz?!!" Według mnie to jakaś paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz :P
Nie, ale mieszkam pokój obok i te cyrki codziennie się powtarzają... Wyzywanie dziecka od głupiego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj aż będziesz miał , potem się wypowiadaj, nie wyobrażasz sobie jak potrafią być upierdliwe, aha , bywają wredne , tak samo jak dorośi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba nie powinna miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci bywają wredne
definicja "znęcania się psychicznego" - płynna. Mnie razi wyłącznie wulgaryzm w tym przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest jak pierdoli sie nie zważając na konsekwencje, a pozniej znęcaja sie nad dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
germanotta a Ty co matka polka która dziesiątki dzieci wychowała ? twierdzisz że wyzywanie i darcie mordy na dziecko to sposób? może rzucanie nim o ścianę też? mnie zdecydowanie bardziej denerwują takie głupie kwoki od małych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego że nie zrobiłam
tak, ta żmija się znęca psychicznie nad nim i powinna dostać po gębie za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie twierdzę że trzeba bić i krzyczeć ale że czasem ciężko wytrzymać i chciaołby się wyjść , ale nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego że nie zrobiłam
Germanotta- czasem na pewno, ale autor napisał, że ta "matka" zachowuje się tak DZIENNIE! I to jest przemoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy wychodzę do łazienki, liczę spokojnie do 10 po czym wychodzę do dziecka i zaczynam tłumaczyć jak powinien cos zrobić bądź się zachować.. nie mogłabym do własnego dziecka powiedziec "weź się kurwa zamknij" lub "jesteś głupi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w_bezpiecznym_podobno_miejscu
donieś do urzędu dostaniesz medal za obronę życia poczętego a jej odbiorą dziecko i wstawią do bidula TAM TO ONO BĘDZIE MIAŁO RAJ ! a tak bez patologii: pilnuj swojego fiuta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cud zycia
to nie dzieci są wredne ale rodzice nie dojrzeli do ich wychowywania bo często sami ze sobą mają jeszcze problemy a większość matek to zwyczajne egoistyczne suki nie mające pojęcia co to miłość . pracowałam z małymi dziećmi miałam z nimi indywidualny kontakt zdarzały sie i dzieci rozkapryszone bachory i dzieci ewidentnie znerwicowane rózne ale to jakie były wynikało przede wszystkim z ich sytuacji rodzinnej z tego co działo sie w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to wrak emocjonalny musi byc,a nie mama...Zal maluszka,niewinne biedactwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest niedopuszczalne
Zgadzam się, nie powinno się tak mówić do dziecka. Dzieci potrafią dać w kość, ale to jest odbicie rodziców, on powtarza to, czego go rodzice nauczyli lub po prostu mu się nudzi. Dzieci nie umieją same sobie organizować rozrywki, a tym bardziej nie wiedzą jeszcze, że nauka czasem bywa stresująca. Matka jest znerwicowana, pewnie studentka, tym bardziej, że mieszkacie w jednym mieszkaniu, ma prawo być wkurzona, a jak dziecko jeszcze miauczy nerwy puszczają, ale to jest NIEDOPUSZCZALNE! Czasem sama mam gorsze dni i mi się wtedy płakać chce, bo mam czasem ochotę pacnąć dziecko, ale wiadomo, że nie, kładę go na łóżku i każę siedzieć dopóki się nie uspokoi, a sama "wyrywam sobie włosy z głowy". Ciężko czasem z tymi maluchami jest, ale parę sekund rozwagi i powstrzymania się potrafi uratować sumienie, chwila gniewu i tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego że nie zrobiłam
ta co napisała "pilnuj swojego fiuta" też się pewnie znęca nad dziećmi i boli ją to, że ktoś mógłby na nią doniesc :o w innym kraju byś już miała przerąbane za to, "fiucico" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że dobrym sposobem
przynajmniej w przypadku nieco starszych dzieci, powiedzmy kilkulatków, jest odwleczenie kary o jakiś czas, np. godzinę, czy choćby to policzenie do 10. Coś w rodzaju: "źle postapiłeś, po południu zostaniesz ukarany" - daje to czas do namysłu dla dziecka (moim zdaniem to efektywniejsze niż powiedznie wprost: idź do pokoju i przemyśl swoje postępowanie), a rodzicowi czas na uspokojenie się i co za tym idzie - sprawiedliwą karę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w_bezpiecznym_podobno_miejscu
hahaha nie trzeba było długo czekać, by chora ustawa zyskała swoich wiernych wyznawców :) przeklinanie na dziecko nie jest rzeczą dobrą jeszcze gorsze jest zajmowanie się cudzym życiem a służalcze donosicielstwo "z zasady" pozostawię bez komentarza ale mam nadzieje, że swoją posługę nie wypełniasz w naszym pięknym kraju, tylko w "tym innym"...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój eh
jeszcze gorsze jest zajmowanie się cudzym życiem niż niszczenie dziecku psychiki? weź się ogarnij, bo to trochę niedorzeczne. owszem, nienawidzę gdy ktoś mi się wchrzania w życie, ale gdybym postradała zmysły i bym zaczęła bić dziecko czy na nim się po prostu słownie wyżywać to wolałabym aby zostało ono uratowane od po*^&banej matki. nie wyobrażam sobie traktować dziecko jak worek treningowy. są różne sytuacje w życiu, tak samo są różne rodziny. w jednej bicia nie ma, ale raz jeden, jedyny puściły nerwy, a w innej bicie jest non stop. ale skąd osoba, która nie jest z nimi na co dzień ma to wiedzieć? lepiej żeby zgłosiła i żeby zbadano sprawę, może to uratować niejedno dziecko. ile by było uratowanych gdyby nie było zmowy milczenia? a to nie jest donosicielstwo tylko ratowanie komuś życia! jakbyś był bity to też chciałbyś być wyrwany z domowego piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogarnij się!- właśnie taka postawa mi się podoba, wyjść policzyć do 10 uspokoić się, przecież co takie maleństwo zrozumie, jaki cel jest takich ohydnych wyzwisk do takiego małego dziecka, w głowie mi się to nie mieści , niektóre kobiety powinny być sterylizowane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój eh
dobry sposób owszem, ale faktycznie dla starszych dzieci, bo dla dwulatka to za wcześnie jeszcze by stosować tę metodę. taki dwulatek jak się go od razu nie ukaże to później nie wie za co, bo zapomina szybciutko i myśli, że mu uszło płazem. u mnie skutkuje to, że ma iść na łóżko, bo jak się uspokaja przychodzi i przeprasza, ja mu wtedy tlumaczę itd. to jest też czas dla mnie żebym to ja ochłonęła i powiem szczerze, że ta metoda czyni cuda normalnie u takiego małego dziecka :) wiadomo, że trzeba być elastycznym i dostosowywać kary do wieku dziecka, chociaż słowo kara to chyba za mocne, bo ja nie chcę swojego malucha karać tylko go wychować, tak by zrozumiał swoje postępowanie. ale różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jakbym taką sąsiadeczkę miała to na pewno usłyszałaby ode mnie parę soczystych słów, i nie uważam żeby to było wtrącanie się w cudze życie, właśnie przez znieczulicę i teksty typu "To nie moja sprawa" pozniej w tv są tragedie i różne zboczeństwa na dzieciach, sąsiedzi oczywiście nic nie widzieli nic nie słyszeli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z SR
ja powiem tak.... szanowna mamusia poczeka z 14 lat i wtedy to ją dzieciak będzie wyzywał i terroryzował.....wiem jak jest, pracuje w sądzie od 12 lat, w wydziale rodz.i i niel. to standard....patologia rodzi patologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolezanka mieszkala
z malzenstwem, ktore sie codziennie klocilo, matka na tej dwuletniej dziewczynce sie wyzywala w sensie, ze darla sie na nia ty peezdo gdzie masz spinke, gdzie jest spinka coorva, a ta mala jej kiedys odpowiedziala w doopie :D a ma zaledwie dwa lata, spokojna, super dziewczynka, ale matki nie szanuje i dobrze, jak bedzie starsza jak jej peeznie w jape to sie matka pod stol schowa, biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×