O komorowskim

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Siedzibą sztabu Komorowskiego jest mieszkanie "niezależnej" dziennikarki Gazety Wyborczej - Anny Bikont.

up

wolno chyba?

twoim zdaniem to ok, że redakcja jakiejś gazety udaje obiektywną (choć w tym przypadku brzmi jak żart) i sobie wynajmuje mieszkania partii??!! wyobraź sobie, że pospieszalski wynajął mieszkanie sztabowi jarosława kaczyńskiego, tusk vision network (tvn) zrobiłby AFERĘ z tego

Moim zdaniem jeśli już prasa czy inne medium pretenduje do roli "opiniotwórczej" to z założenia nie jest bezstronna i nie widzę w tym nic złego, o ile nie podaje informacji nieprawdziwych, nikogo nie znieważa i nie podaje treści niezgodnych z prawem. Czymś złym jest - gdy prasa, telewizja czy co tam jest jedynym dostępnym medium, a my tu mamy wolność słowa, wolność prasy - mogę przeczytać oprócz "Gazety Wyborczej" również np. "Nasz Dziennik" i porównywać sobie do woli. Ważne, żeby informacje o faktach były prawdziwe, a te treści "opiniotwórcze" niech sobie będą jakie chcą, ponieważ nikt w Polsce nie jest wyłącznie na nie "skazany".

a moim zdaniem jeśli uważasz, że dziennikarze powinni zapraszać partie do swoich mieszkań to jesteś najłagodniej mówiąc DZIWNY :)

na Donka bym zagłosowała bo jest sexy, ale Komorowski wygląda jak kmiot, a jego baba jak wieloryb, więc równie dobrze pierwszym damem może byś Alik

Bez przesady - dziennikarz to nie sędzia, który musi być niezawisły. Może to jest "dziwne", ale widzisz, nie muszę na Komorowskiego głosować, jeśli mi to bardzo przeszkadza, ani kupować i czytać "Gazety Wyborczej", która nie jest wprawdzie pismem partyjnym, ale jest czyimś prywatnym biznesem, i jeśli właściciel tak chce, i nie łamie prawa - cóż w tym złego? Oczywiście niczym chwalebnym nie jest ślepa wiara we wszystko co piszą - uważam, że nalezy przekonywać ludzi do tego, by czerpali informacje z wielu różnych mediów, porównywali i wybierali świadomie, a nie atak na wolność poglądów dziennikarzy. Niech piszą co chcą (podkreślam, dopóki nie łamią prawa) i nawet wprost popierają konkretną opcję polityczną - ja sobie poczytam różne i zobaczę, kto przekonał mnie do swoich racji bardziej.