poprosiłąm psychiatre zeby skierował mnie do szpitala

nie da sie jakos cofnac tego? :/ kurcze, zal czytac, ze takie ch*je jak on chodza po swiecie. dziewczyno, ratuj siebie i to co twoje. szlag trafia, ze po tym wszystkim traktuje Cie jak smiecia

mamm chlopaka...po tamtym probowałąm spotykac sie z niejednym facetem.Do zadnego nie poczulam NIC!

Nie czułaś nic do żadnego bo cię za dobrze traktowali, tak myślę.

60tysiecy

ze jakbys umarła to on by sie cieszyl że zdechlaś i jeszcze mu jak typowa debilka kase przepisałaś,ale bedzie miał radoche:)

oświadczenie ze uważa ze leczenie szpitalne nie jest potrzebne.To sie przestraszy i Cie skieruje

dzieki ten pomysl jest dobry:)

Ja bym jednak zmieniła lekarza psychiatrę. Myśli samobójcze, obsesja na punkcie byłego chłopaka, niezrozumiała do samej siebie postępowanie - przepisanie 60 tysięcy na byłego chłopaka, bezsenność, brak apetytu, stany depresyjne plus Twoja prośba o pobyt w szpitalu, bo nie dajesz sobie rady sama ze sobą - to powinno wystarczyć, aby lekarz skierował do szpitala. Wg mnie lekarz nie powinien czekać, aż targniesz się na swoje życie, bo wtedy może być już za późno. Tym bardziej, że jak piszesz leki, które dostajesz nie pomagają, nie czujesz się po nich lepiej. Idź do innego lekarza, może nawet prywatnie, opowiedz przebieg dotychczasowego leczenia i brak poprawy, poproś o skierowanie.

wg mnie jesteś rozhisteryzowaną hipochondryczką, nie na tym polega depresja a o samobójstwie to ty nic nie wiesz i niech lepiej tak zostanie, wyjedź gdzieś na urlop i tyle