Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie na obiad

Babki w kościele, które muszą siedzieć na rogu.

Polecane posty

Gość pytanie na obiad

Ilekroc jestem w kosciele, spotykam sie zawsze z jednym zjawiskiem: na brzegu lawki siedzi starsza babka, a obok niej (na srodku lawki) jest wolne miejsce. Przychodzi czlowiek i chce usiasc w tej lawce, ale babka sie NIE PRZESUNIE ! Ona WYJDZIE Z LAWKI, PRZEPUSCI CZLOWIEKA i ponownie siada na brzegu. Nie moge pojac, dlaczego nie moze sie przesunac dalej... I pewnie nigdy tego nie pojme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurza, jak ja sobie przychodzę 15 minut wcześniej, coby zająć miejsce, a 10 min po rozpoczęciu mszy przychodzi jakaś staruszka i oczekuje miejsca. A najlepsze jest to, że te same babki zawsze się spóźniają. Nie łaska kurde wyjść wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgd
a potem siedzą do ostatniej sekundy 'śpiewów' i wyjść nie można bo w klęczeniu przeszkodzić nie można :D żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chodze do Koscioła prawie w ogole, ost pojawiłam się na mszy i te stare babki by mnie wzrokiem zabiły.. a podobno kosciol jest dla kazdego, a czulam sie jak intruz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie te babki dzielą się na dwie grupy. Albo na te, co właśnie siedzą w kościele do ostatniej sekundy, albo te, które spieprzają z mszy jak tylko błogosławieństwo się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak będziesz mi dawała
olać kościół i nie chodzić do ytch pajaców kiedyś to byli księża a teraz nabijacze własnej kiszeni popierający w wyborach debili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jaa,pamiętam te ich głosy "Zdrowaś Maryjo łaskiś pełna,jezu chryste zmiłuj sie nad nami" jak dobrze,że nie chodze do kościoła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie chodzą do kościoła dla księży, tylko dla siebie i dla Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
Taka jest mentalnosc starszych kobitek. W ich mniemaniu to sa ich miejsca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponętna Nanetta
one podobnie jak Wy młode dziewczyny w młodosci dzierżyły w dłoniach penisy żylaste a teraz gdy strach przed trumną dzierżą gromnicvę w tych samych dłoniach. Was teraz młode też ten strach czeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze już dobrze :D ale Bóg,jeśli ma dupę,to sra na to wszystko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Też to zauważyłam,to chore moim zdaniem. Kiedyś siedzieliśmy z mężem i synem właśnie na rogu i przyszła kobieta,oczywiście cały środek był wolny,usiedliśmy na rogu,bo z młodego czasem wychodzi jego diabelska natura i np.w połowie Mszy musi wyjść się "wysikać",kiedy się znudzi to nie chcieliśmy się przepychać pomiędzy ludźmi,Msza dla Dzieci,przyszliśmy wcześniej,żeby sobie usiąść spokojnie i ta właśnie kobieta podeszła,stanęła i chrząka tak charakterystycznie,żeby wszyscy słyszeli,wstaliśmy,żeby mogła wejść sobie spokojnie do środka a ta dalej stoi i chrząka,nic nie mówi tylko coraz bardziej wk...chrząka,to powiedziałam jej w końcu,bardzo proszę,niech Pani wchodzi,oburzyła się,warknęła "ja chciałam tutaj" i weszła w końcu w głąb ławki ale zabijała nas spojrzeniem do końca Mszy....Pomijam fakt,że przyszła jak było 2 minuty do jej rozpoczęcia... Może to siedzenie na końcu powoduje,że czują się bezpieczniej,bo w razie gdyby coś się działo to lepiej Im wyjść na zewnątrz...Tylko,że ja też mam nerwice i czasem w Kościele mnie dopada i też muszę siedzieć gdzieś gdzie jest blisko do wyjścia,bo inaczej może być kiepsko,specjalnie przychodzimy wcześniej,nie będę się tłumaczyła chrząkającej nade mną babce,która uważa,że Jej się należy,bo mi też się "należy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci odpowiem
jestem taką wiekową babką. Lubię miejsce z boku, specjalnie przychodzę wcześniej żeby nie przeszkadzać innym. I żeby jakiś młodzieniec nie musiał mi miejsca ustępować. i jest jeszcze rzecz ważniejsza: mam duszności, gdy usiędą posród innych, zwyczajnie brak mi powietrza. A tak, siedzę sobie cichutko z boku, świeze powietrze dochodzi z bocznych drzwi czy otwartych okien. Wystarczy ci taka informacja ? A wiesz co mnie wkurza ? Mnie wkurzają spóźniające się osoby. I damulki w bucikach na obcasach, które podczas mszy maszerują przez cały kościół i stukają: puk puk puk puk ..... aż ksiądz czasem przerywa modlitwe, żeby taka mogła dojść do samego ołtarza i przestała zagłuszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Riddle_ też zauważyłam to o czym piszesz,zgadzam się z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na obiad
o tak! w moim kosciele jest pelno takich starszych babek, na emryturze, ktore przychodza 2 minuty przed msza i szukaja wzrokiem mlodych osob, ktoe moglyby im ustapic miejsca. Do cholery jasnej, co ty masz do roboty, stra babo, ze nie mozesz wyjsc te pol godziny wczesniej z domu i sobie spokojnie zajac miejsce w kosciele gdzie ci sie podoba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Inaczej jeśli ktoś przyjdzie,zajmie sobie miejsce które Mu pasuje i siedzi spokojnie,a inaczej,kiedy przyjdzie taka Pańcia lekko spóźniona i czeka aż ktoś Jej zrobi miejsce,nie dlatego,że jest uprzejmy tylko dlatego ,że jej się należy.... Wkurzają mnie też starsze Babki przychodzące na Mszę dla dzieci,które zajmują wszystkie miejsca z przodu a jak chce się tam usiąść z dzieckiem to od razu wielki problem i oburzone spojrzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na obiad
albo staruszki , ktore przychodza na msze dla mlodziezy (podczas gdy jest jeszcze 5 innych mszy dla doroslych w tym dniu) i pozniej leca do proboszcza ze skarga, ze schola (bo akurat w takowej spiewam) za glosno gra i nie mozna sie skupic na mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas babcie byly oburzone ze ksiedzu zaspiewano sto lat i bilismy brawo... proboszcz sam to zaczal :D to jest te spiewy :D one blisko siedza zeby dojrzec w co jest ubrana sasiadka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym ale
u nas nie nie zaobserwowalam czegos podobnego ale u nas lawki sa imienne :-D ja co prawda nie mam swojej a i tak co niedziele siedze :-D i to tam gdzie chce czyli zazwyczaj z brzegu. przchodze wczesniej jak ktos przychodzi to zawsze przepuszam w glab i nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanina
i ze skargą do Księdza , że wody święconej brakło bo wszystkie one muszą po ostatnich ekscesach usta w niej wypłukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
Imienne lawki??? Dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym ale
mam obcykane ktore miejsca sa faktycznie na danej mszy zajete przez osobe ktora figuruje na tabliczce i wtedy tam nie siadam ale sa tez miejsca na ktore mimo tabliczki nic z tej rodziny nie siada np o 11 czy 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym ale
tak bo one sa niby oplacone ale podobno od lat to juz fikcja bo niektorzy ludzie mimo ze maja to miejsce to nie oplacaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Ale czad,imienne ławki,o czymś takim jeszcze nie słyszałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dodam ze to nie jest na wsi
tylko w miescie co prawda nie duzym ale zawsze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy sposób to to to
W "Ani z Zielonego Wzgórza" chyba były imienne ławki i chyba też w pozostałych książkach tej autorki:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umcyk123
Ja mam blisko do kościoła. Właściwie dwie ulice. A babcie, gdy msza jest o 6 wychodzą już o 5 z domów :D I nie są to jakieś niedołężne straruszki, ale takie jeszcze na biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×