Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość probliema

myslalam, ze jestem na to odporna, al chyba zaczynam czuc sie samotnie

Polecane posty

Gość probliema

mam dwoch straszych braci, jeden ma juz zone i dziecko, drugi jszcze do niedawna mieszkal z nami, ale ostatnio tez juz coraz czesciej pomieszkuje z dziewczyna. ja siedze w domu z rodzicami-oczywiscie nie siedze non stop, wychodze, mam znajomych itp- ale oolnie juz nie jest tak jak kiedys i boli mnie, z kazdy ma tego swojego kogos, a ja jestem jedna, sama. juz nie jest i chyba nie bedzie tak jak bylo kiedys. jakos mi smutno, tez bym chciala poznackogos bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probliema
daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probliema
ma ktos podobnie? zlapalam lekkiego dola, ze jestem sama, ze nie ma kogos, dla kogo zawsze bede nr1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desire88
Ja też tak mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka2345
ja tez tak mam i zaczynam powoli łapać depresję z tego powodu. Inni mają druga połowkę, rozstają się, potem poznają nową i tak ciągle a ja nawet jednego faceta nie moge poznać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mam:( Gorsze i lepsze dni. Oczywiście wychodze do ludzi i staram się pomóc losowi. Wczoraj byłam na imprezie, ale towarzystwo się wykruszyło i zostałam sama z obcymi. Poznaję ciągle kogoś, ale nie wychodzi z tego nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frykadelka
Tez mi brakuje kogos - jak pieknie to ujęłaś- dla kogo będe Numerem 1 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem lepszej lub gorszej myśli - w zależności od dnia;) Pocieszam się tym, że jednak ciągle poznaję facetów jak nie tu to tam, nic z tego nie wychodzi na dłużej ale jako takie powodzenie chyba mam....ale nie wiem nie wiem jak to będzie, prawda że załamać się można:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probliema
no tak, bo jak na razie, to kazdy ma swoja polowke, a ja jestem sama. teraz odnosze to do sytuacji w domu, bo jakos przykro mi sie robi, gdy kazdy zabiera tego swojego i ida gdzies tam, aja zostaje w domu przed kompem:D wsrod znajomych nie ja jedyna nie jestem sparowana, wiec jest ok;) ogolnie troche sie obawiam zwiazkow, tez poznaje facetow, i pomimo, ze chce fajnego, szczerego uczucia, to nie pozwalam, by w ogole cos zaczelo sie dziac, bo po prostu boje sie odrzucenia:O i tak to, tkwie tak juz 22 lata. a chcialabym faceta, ktory bedzie mnie uwzglednial w swoich planach, z ktorym bedziemy razme spedzac czas-ale nie tylko, itp itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka2345
ja też poznaję facetów i co z tego jak zawsze kończy się tak samo. Staram sie byc dobrej myśłi, ale kiedy spotykam n-tego faceta i znowu jest tak samo to naprawde można się załamać. Kiedys podchodziłam do tego na luzie, ale ile można, tez chciałabym mieć kogoś. A tekstu typu jeszcze "jeszcze nie trafiłaś na tego jedynego, trzeba miec nadzieje, na pewno znajdziesz" nie przemawiają do mnie. łatwo jest mówic to komuś, kto jest w szczęśliwym związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już sama nie wiem co mam myśleć. Masz 22 lata - w Twoim wieku, czyli 3 lata ttemu byłam pełna pozytywnych myśli że wszystko w życiu się jeszcze odmieni, że będę szczęśliwa. Owszem podczas tych trzech lat coś tam się wydarzyło, ale nie przetrwało...teraz już jestem mniej pozytywna i liczę się z tym że mogę już zawsze być sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i nie mam na myśli tutaj tego że nikogo już nie spotkam i się nie zakocham tylko tego że nie spotkam kogoś kto będzie chciał stworzyć normalny zdrowy związek i w nim się zakocham....uciekam na razie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas81
Mam tak samo. Brat się ożenił i wyprowadził a ja nie mogę sobie miejsca znaleźć. Czuję sie tak jakbym mu zazdrościł ale wcale tego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche starsza jestem
moi drodzy w tym wieku? wszystko przed wami, usmiech i głowa do góry, ja mam 42 lata i co? w tym wieku zerowe szanse na związek,też jestem sama, nawet próbowałam,szukałam w necie,i był królewicz ale się rozmyślił,zupełna porażka i utrata wiary w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam podobnie ale jakos nie narzekam na taki stan poprostu zyje swoim zyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo, tyle kobiet ze juz sie gubie i nie dliugo zaczne zapominac imienia, a nic z tego nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunny87364
to ja mam tak z facetami, znam i ich tylu i naprawdę są tak rózni, do wyboru do koloru, ale co z tego jak nic nie wychodzi i zawsze kończy sie tak samo, laebo nawet kończy zanim na dobre się zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×