Jestem idiotą. Proszę o opinię

Hej nazywam się Mateusz. Kilka dni temu kłóciłem się z moją kobietką przez Skype. Próbowałem jej cos powiedzieć na co ona ciągle mi przerywała powtarzając jedne słowo. Niestety nie skutkowało nic żeby ją uciszyc. Nawet "zamknij się". W końcu żeby sie uciszyła na chwile wpadlem na arcy debilny pomysł i powiedziałem "ucisz sie szmato". wiem ze popełniłem ogromny bład i zdałem sobie z tego sprawe już chwile potem. Ale było za późno i ona juz nie chciała słuchac przeprosin. Kolejne dni poświeciłem na błaganie jej o przebaczenie. Postanowiłem ze nie przestane walczyc puki jej nie odzyskam. Wyznaczyła mi po długich błaganiach okres próby. Jestem bardzo wdzieczny i wiem ze nic juz takiego sie nie powtórzy z mojej strony. Nie ma miejsca na kolejne błedy. Postanowiłem sobie solennie, iż koniec potknięciami jakie miałem do tej pory a ta niezwykła kobieta mi wybaczała. Czas na zmiany. Czas dorosnąć. Możecie powiedzieć co sądzicie o mojej historii? (prosze o szczere opinie a nie nabijanie się)

wybaczyla:O ja bym tego nie zrobila

jest cudowna i bardzo ja kocham. zrobie wszystko dla niej i wiem ze to ani nic innego juz sie nie powtorzy. jestem jej wdzieczny ze byla w stanie dac mis szanse

wybaczyla bo kocha,ja tez to kiedys zrobilam i co? i teraz mam za swoje,bo wyzywa mnie do dzis i jakbym tylko mogla cofnac czas,tez bylam taka glupia :/

A to jedno słowo, które ona powtarzała na Skype, to "idiota"? :P

nie...chociaz to slowo byloby odpowiedniejsze w stosunku do mnie

wspolczuje jej juz teraz

mowicie tak jakbyscie w zyciu zadnego jednego bledu nie popelnili.

no to walcz ale watpie czy cos zdzialasz,jesli jest madra to kopnie cie w dupe

Ludzie ten kto bez winy niech pierwszy rzuci kamien. Oceniac to łatwo i radzic zeby go rzucila. Facet okazuje skruche i widac ze zalezy jemu na tej dziewczynie. Walcz chłopaku o swoja milosc i nie grzesz wiecej. Zyczę powodzenia i oby wam sie udalo :]

Oj nie ładnie postąpiłeś. Ale racji nie mają Ci, którzy twierdzą, że będzie to robił nadal bo to żadna reguła. Jestem w małżeństwie 23 lata. Przez te wszystkie lata w złości padło wiele przykrych słów zarówno z moich ust jak i mojego męża. Były na prawde dużo gorsze niż to co tutaj nam zaprezentowałeś a mimo to jesteśmy ze soba tyle lat i nigdy nie zamieniłabym go na kogoś innego. Nie wiem jaki jest wasz staż ale jestem pewna, ze jesli mieliście wiecej sprzeczek to rónież wiele nieprzyjemnych słów padło z jej strony i zapewne żałuje tego. Tym bardziej sądzę że powinniście się pogodzić bo słowa mówione w złości nie są odzwierciedleniem prawdziwych uczuc prawie nigdy. Szanujcie się i kochajcie a za 23 lata dacie tę samą radę komuś innemu będąc w szczęśliwym małżeństwie jak ja :D