Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleee o sooo chodzii

i jak tu zrozumieć facetów

Polecane posty

Gość aleee o sooo chodzii

hej ... nie popowiem historii od początku bo zadługo by mi to zajeło ... ale zaczne od naszego ostatniego spotkania ... a wiec tak sppotkalimsy sie ale przed spotkaniem byla mowa ze odda mi za paliwo 100 bo to ponad 100 km bylo ... hmm na spotkaniu doszlo do klutni i najzwyczajniej w swiecie siadlam w auto i pojechalam ..... rano napisalm mi sms ze nei wzielam kasy .... zadzwonil chcial nr konta podalam ... kasy nie wplacil ... o co jemu konkretnie chodzi ... znamy sie ponad rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
zdeby to bylo takie latwie aaaa na tym spoktaniu wyznał mi ze mnie kocha .... powiedzial mi to po roku bo nie wiedzial jak ma mi to powiedziec ... szczeze zgłupiałąm całkiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kim dla siebie jesteście? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
kim dla siebie jesteśmy ?? hmm dobre pytanie :((( poznalismy sie przez neta ponad rok temu spotkalismy sie hehe i na pierwszym spotkaniu doszlo do klutni pozniej pogodzilismy sie przez gg i finalem pogodzenia bykl wyjazd nad morze 3 dni w miedzyzdrojach w ostatna noc kochalismyu sie pozniej byly jeszcze jeden wyjazd nad morze tez na 3 dni potem tylko spotykanie sie u niego w domku - ale nie koniecznie na sex :))) za co go szanuje doszlo do tego ze zakochalm sie wnim - bardzo i to bardzo .. ale nie czulam tego samego z jego strony zwarjowalm na jego punkcie ... niechcialm sie nażucać wiec postanpwilam zerwac kontakt ... tylko ze przez caly czas myslalm o nim on pisal dzwonil ja nie zwracalam na to uwagi przelamalam sie i postanowilam znowu odnowic znajomosc pisalimsy na gg ...umowilismy sie na spotkanie ...umawialismy sie tak chyba przez 3 miesiace ... ja nei przyjechalam ani razu ... ostatnio dzwonil do mnie ,mialm wylonczony tel> ze zalatwil taniego kieroce ze przyjedzie po mnie i mnie odwieze ...w koncu byl spontan i po romzowie a nim na gg powiedzialm ze jak zalatwie kase to przyjade zalatwilam i pojchalm //// dalej jzu znacie ...co sie wydazyloo :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on powinien do Ciebie przyjechać niemądra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
hmm podczas tego spotkania ... mowil jak bardzo sie stesknil .. ze brakowal mu mnie ,,, ze pragnie sie ze mna kochac .... i podczas pieszczot przed ktorymi sie bronilam -nie chcialm sie kochac ...on byl tak bardzom podniecony ,,powiedzial ze mnie kocha a ja ze co a on ... kocham cie nie wiedzialem jak mam ci to powiedziec .... :((( ... rozmawialismy pytal sie mnie czy go kocham ja ze nie ... bo nei wiedzialm :( czy mowi prawde czy nie ...czty chce zeby bylo tak jak wczesniej ... czy chcialabym z nim chodzic na wszystko odpowiedzialm NIE ....:(( nei wiem co mam o tym myslec :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
przyjechac do mnie ,,, cbhcialabym ale .. pierwszy powod rodzice ,... nie lubia obcych w domu ... a podrugie nie mial gdzie by spac :(( A UNIEGO MOZNA WSZYTKO JEGO MAMIE NIE PRZESZKADZA ZE KTOS SPI U NIEGO ... wiem ze powinien przyjechac ale on ma auto ktore pali duzo 3 razy wiecej od mojego .. wiec umowilismy sie ze to ja bede przyjezdzac :)) powiem tak chlopak naprawde okazal sie w pozadku w obec mnei .... bo gdy pojechalismy nad morze kochalismy sie znajac sie tylko przez gg praktycznie i raz sie widzielismy przed wyjazdem ... nie potraktowal mnie jak pierwszej lepszej... na 2 dzien dlugo ze man rozmaiwalm na gg tlumaczac ze nie musze miec pretensi do siebie zebym nie musiala sie z tym zle czuc .. poprostu nie zostawil mnie samej z tym wszytkim ... za to jestem jemu bardzo wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
aha nie che sie tlumaczyc ale nie myscie o mnie zle ,,, ze oddaslam sie jemu tak szybko ... to zdazylo m sie pierwszy raz w zyciu> ... naszczecie trafilam dobrze i nie zaluje tego :)) ... a nasza znajomosc przetrwala do dzis :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
hmm :))) i jak myslicie :))) a moze kazdy facet jest inny i nie ma co gdybac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogubiłam się troszkę ;) O co się konkretnie pokłóciliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
w srode ma urodziny... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
poklucilismy sie o to ze on chcial sie kochać a ja nie ... przynajmniej tak z tego wyszlo ...:( smutne ale prawdziwe ... ehh ...czy uważasz ze on ... chciał sie ze mna tylko kochać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mogło tak być :/ Facet jak chce seksu to powie wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
napisalm jemu na gg czy tak bardzo zależalo jemu na sexie zobaczymy co dopisze ... teraz jest w szkole ... ehh musze czekac do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcnbcvvm
Nie czytałem całości. Wnioskuję że oboje jesteście jacyś niedojrzali (nie bierz tego do siebie, ja też nie jestem :D ;) ). O co się pokłóciliście nie ważne. Ale może po cichu miał nadzieję że ten koszt dojazdu rozłożycie na dwoje (jeśli tak nie było). Ja nawet jako facet źle bym się czuł, gdybym płacił cały dojazd na spotkanie, tak jak by mi ktoś łaskę robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee o sooo chodzii
nie nie :)) z kasa to on zaproponowal i nalegal :)) rok temu to imelismy kasy po uszy i moglismy sobie na wszytko pozwolic ... ja teraz troszke upadlam a on nie tak bardzo jak ja .. wiec zaproponowal takie rozwiazanie :)) naszego spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234da
Tak, ja też kiedyś zaproponowałem takie i wyszło na to że przyjechała, pokłóciła się i napsuła nerwów (może podobnie jak u Ciebie), ale zapłaciłem jak obiecałem żeby z twarzą z tego wyjść... Mimo wszystko żałowałem że chciałem żeby przyjechała, i więcej tego błędu nie popełniłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×